reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

witam w piżamie jeszcze, każą odpoczywac to odpoczywam i nawet z piżamy mi sie wyjść nie chce.

obiecałam, że napisze o tym co mnie smutnego spotkało. a wiec pracuje 6 lat juz prawie, na zwolnieniach w ciagu tego czasu jak byłam z 3 razy po 4-5 dni to huk. zawsze zostawałam jak trzeba było dłuzej, robiłam cos w domu, wczuwałam sie w prace bo ja lubie
w poniedziałek dowiedziałam sie że już do pracy nie moge chodzic, wiec we wtorek P zawiózł mnie żebym pogadała z z szefem, przekazała sprawy jakie aktualnie ogarniam, zamkneła niektóre i do domu odpoczywać/
rozmowa przyjemna nie była, bo szef zapytał mnie a od kiedy mnie nie bedzie- mówie mu no niestety już jest tak jakby mnie nie było, bo musze już wyluzować, jesli chce szczesliwie donosic ciaze..
zrobił kika min w stylu- no super, phii itp.
stwierdziłam, tudno musi sie z tym ogodzić.
koleznaka z pracy na moje wiesci powiedziała:; no wiedziałam, ze sobie to tak zplanujesz, wakacje są... wiec rece mi opadłyi już mi sie beczec chciało...
ale najgorsze przyszło w środe
leże caly dzien, dopadły mnie wyrzuty że okres wakacyjny, że mnie nie ma do pomocy w firmie itd.
miałam doła, moja siostra mnie pocieszała itd.
o 18.00 dzwoni ta koezanka z pretensjami do mnie, że ma zal że ja nie powiedziałam szefowi jak byłam na rozmowie, że one maja urlpy zaplanowane i że przez to że mnie nie ma one maja teraz problemy z dostaniem urlopu, bo szef sie wkurzył że skoro mnie nie ma to one muszą byc i nie ma że urlop itd.
ok rozumiem, ze mogła byc zła, ale jak ona na mnie wrzeszczała...
odłozyłam słuchawke dzwonie do innej dziewczyny, żeby na spokojnie dowiedziec sie co i jak
a ta druga mi mówi ze zrobiła sie faktycznie awantura, że szef powiedział że ma w dupie takich pracowników jak my (czytaj młode dziewczyny) bo zachodzimy w ciaze, wychodzimy za maz i tylko on cierpi na tym, że co chwila któras w ciazy, ze nas pozwalnia, że przyjmie facetów, że jestesmy bezuzyteczne, i oczywiscie jechał na mnie bo mnie nie było ...a przeciez miałam byc do końca lipca...
jego żona na to dodała, no tak - uwaga bedzie mocno! PIZDY - pracowac im sie nie chce tylko w ciaze zachodzić!

padłam! autentycznie deprecha mnie chwyciła, 6 lat ciagłych poswiecen, moje pierwsze dziecko, do teraz ciagle w pracy... a jestem pizdą co mi sie dziecka zachciało....

szok, nie wiem co robić.

dodam, ze szef aktualnie czeka na 4 i 5 dziecko, które narodzi sie w grudniu.... taaa

smutno i żal, zero szacunku

oczywiscei miały mi przekazac że jesli zdecyduje sie na rok macierzynskiego to sie żegnamy....

Nie wiem co napisac, jestem w szoku...to poprostu podłe i bezduszne! Za takie cos mogła bys im sprawe załozyc...ale nie warto chyba ruszac gówna.Olej ich teraz,wiem, ze Ci przykro.Mi tez nie raz było przez prace, czlowiek dostawał po dupie choc w cale nie był winny.
 
reklama
Magda86Poznań co za idioci najlepiej jakbys pracowala bedac jeszcze na porodówce nie przejmuj sie nimi wiem ze latwo mowic bo sytuacja nie fajna ale tak jak martula mowi nie jest ci to teraz potrzebne i jemu na zlosc poszlabym na jak najdluzsze macierzynskie niech sie dupek gniecie ;/ a zoncia to dopiero fraj*** spodziewa sie dziecka i takie teksty pfff
 
martula widze że z niego matoł, ale nikt ani on ani te kolezanki nie pomyslą że ja sie teraz nie powinnam denerwować- a oni wrecz przeciwnie mnie do tego prowokują..
chyba musze myslec o zmianie pracy po urodzeniu Leosia, bo tam sie chyba dalej nie da..

a te pizdy to mnie tak zdenerwowały, szczególnie że mówi to kobieta z blzniakami w brzuchu///
tak jak Nonek piszesz- Polska
 
Magda wspolczuje doskonale wiem co czujesz bo wszecniejszej pracy bedac 19latka slyszalam ze wszystkie jestesmy k.rwami ktore d.pa kreca lapia na to facetow a potem z bachorami siedza a mezowie chodza i pos.waja inne itp. co prawda nie gylam wtedy w ciazy ale strasznie mnie to bolalagdy slyszalam ktora k.rwa to zrobila ale jego corka 2lata starsza ode mnie to wzor cnot. trzymaj sie i dopoczywaj twoje nerwy w niczym nie pomoga mowi sie ze nie pomoga doktoraty kiedy czlowiek chamowaty.

u mnie dzien zaczal sie swietnie z utesknieniem wygladam meza az tu mnie szlak trafil mama mowi ile im jestm winna za swiatlo nosz k.rwa skad ja im taka kase wezme dopiero co malam szczepienie 500zl i dentyste meza 200E ale ich nie obchodzi bo mam placic bo brat sporo wydaje na paliwo jakby nue mogl jezdzic rowerem to tylko 5,czy 6 km wiem jak zwykle narzekam ale mnie normalnie szlak bierze jak ciagle wyciagaja ode mnie pieniadze a jakby tego bylo malom to dostalam decyzje o przyznanie niemieckiego wychowawczego i niestety tylko polowe z tego co liczylismy wiec ciagle mamy pod gorke jedyne wyjscie teraz to zapozyczyc sie u kogos i uciekac
 
Wiesz niektórym ludziom się wydaje, że to co mówią o innych to świadczy właśnie o tych innych, a tu wręcz przeciwnie - świadczy to o nich. I to obnaża i firmę i ludzi. Szkoda nerwów! Ojej ich i idź na roczny macierzyński, bo i tak nie ma co wracać do takich ludzi.

bunny nie mielibyście mniejszych kosztów mieszkając gdzie indziej?
 
dziekuje dziewczyny wiedziałam że na wsparie od was moge liczyc
moj P wczoraj mówi- dobrze że masz te listopadówki przynajmniej na łeb w chacie nie dostaniesz...
, tak kangurkowa mamo poznaje sie szefa dopiero teraz, nie przez te 6 lat

melonowa ubawiłam sie- z tekstu niech sie gniecie hehehe

mam ochote isc na roczny macierzynski i poprostu zmienic prace
ale emocje mam teraz duże...wiadomo nudze sie to mysle...

dzis przyjezdzaja moi rodzice posiedziec ze mną, pogadc, woec niedługo mykam, bede popołudniu

wczoraj byłam na pierwszych zajeciach szkoły rodzenia, mówiono o pakowaniu torby do szpitala i o syptomach porodu... 2 godziny, byllo super.
polecam jesli macie możliwosci, u nas to jest bezpłatne, wybiera sie tylko polozna od nich

Rojku obnazyło i to do gołego, icarry dobry tekst o doktoratach...
ciesze sie że was tu mam ;-*******
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
rojku po 1,5roku sadze ze dalabym rade cokolwiek odlozyc gdybym wynajmowala mieszkanie ale na poczatku myslalam ze rodzice nie beda tacy a oni ewidentnie ciagna jak swoje a jak sie mama dowiedziala ze nie dostalismy calej kwoty to sie uciezyla, strasznie ti boli ale mam nadzeje ze G dzisiaj z nimi pogada jemu przynajmnie nie zrobia awantury
 
Magda współczuje nerwów, tak jak kiedyś napisałam nawet jak człowiek postapi fair w stosunku do pracodawcy to i tak w jego oczach jesteśmy przegrane. Kiedyś się zastanawiałyśmy jak postąpić, ale teraz nie ma się już żadnych wątpliwości, że zawsze trzeba myśleć tylko o sobie.

Basia spała z nami do jakiegoś 7 miesiąca. Potem urządziliśmy jej pokój, tak samo zrobimy z Krzysiem. Zawsze lepiej mieć dziecko obok siebie w tym początkowym okresie.

Ja wczoraj wieczorem dostawałam straszne kopy, są już naprawdę bardzo mocne :-)

Dostałam maila z poradni laktacyjnej apropo wklęsłych brodawek. Napisali mi, że sie teraz nie hartuje, nie można wyciągać strzykawką, bo może to doprowadzić do skurczy. Dopiero 1,5 mieś przed porodem można kupić specjalne krążki madela i wkładać w stanik. Muszę na ten temat poczytać czy to coś pomaga.
 
reklama
Gusiaku mam to samo odczucie ;-) dziekuje za wsparcie ;-)

dobrze że wyniki ok, niech cie wypuszczaja już.

bunny- wiem co czujesz po slubie mieszkałam z tesciami i oni od nas tez chcieli kase za mieszkanie, i to jaką, ehhh szkoda pisać. teraz mamy swoje 2 pokoje- i to nas uratowało bo co chwila była napieta atmosfera
a tak teraz jestesmy suer, odiwedzaja nas i wogóle...
 
Do góry