reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

remember.me
bardzo mi przykro :( trzymaj się :) mam nadzieję że szybko i niespodziewanie zaświeci dla Ciebie słonko :))
 
reklama
i_carrie widzę, że idziemy równiutko - synka masz starszego od mojego 2 tygodnie i teraz ciążę też prawie 2 tyg starszą:-)
ja jestem szczęśliwą posiadaczką własnego m od 20 roku zycia i doceniam to ogromnie - małe, ciasne, jeszcze nie mam planu jak upchnę tam kolejne łóżeczko, zabaweczki i inne gadżety - ale własne jest...
Nie znosze wtrącania się ani żadnych cudownych rad, o ktore nie proszę i fakt, że w momencie kiedy moja mama się rozkręca mogę zgłosić, że ja juz naprawdę nusze iść i pa!
Mój synek szczęśliwie jest fanem długiego spania ( od zawsze) więc to raczej ja go zwlekam z łóżka, żebyśmy zdążyli do przedszkola - w weekendy śpimy nawet do 8:30 :-)
Słuchajcie dziewczynki mam pytanie: czy któraś z Was ma jadłowstręt?? Nic mi nie smakuje, kompletnie nic, nie wymiotuję ale mam wrażenie jakbym ssała nieustanie metalową rurkę:szok: i nie jestem w stanie nic przełknąć, narazie chudnę w oczach....
 
nie było mnie chwilkę..i takie smutne wiadomości czytam...:-( remember.me - strasznie przeżywam to co Cię spotkało..ale również trzymam mocno &&& i mam nadzieję że już wkrótce będziesz znowu nosić pod sercem kochane serduszko które będzie mocno biło dla Ciebie! I tak na pewno będzie!
 
Słuchajcie dziewczynki mam pytanie: czy któraś z Was ma jadłowstręt?? Nic mi nie smakuje, kompletnie nic, nie wymiotuję ale mam wrażenie jakbym ssała nieustanie metalową rurkę:szok: i nie jestem w stanie nic przełknąć, narazie chudnę w oczach....

TAK, ja. Nie jem prawie nic, daję radę tylko wcisnąć sucharki, wczoraj nawet jabłka nie dałam rady zjeść... Cały czas mi niedobrze, wymiotuję i jestem coraz słabsza... I też mam taki okropny smak w ustach. Ale trochę pociesza mnie myśl, że nie jestem w tym sama. Damy radę, w końcu musi minąć, chociaż prawdę mówiąc, nie wiem jak to przetrwam
 
Cześć dziewczyny :-)

Przejrzałym ostatnich kilka stron i natknęłam się na smutne wieści :-(Remember współczujetrzymaj się Słoneczko!

Mało do was zerkałam bo też żyje w lekkim stresie :-( byłam w środę u ginekologa, ale jeszcze nic nie było widać :sorry2:mam kolejną wizytę 28 marca i modlę się żeby wtedy było wszystko ok.

Co do objawów mam tylko czasami lekką zgaga i chce mi się ciągle spać, piersi mnie już nie bolą, ból brzuch też w końcu się unormował... testy były pozytywne ;-) @ na horyzoncie nie widać więc modle się by usłyszeć w końcu bicie małego serduszka :-)

Poza tym walczę z mega przeziębieniem, a że teraz to tylko leczenie domowymi sposobami więc leże w łóżku, pod kołderką, pije herbatę z miodem i cytryną i próbuję stanąć na nogi :) Pani ginekolog poradziłą mi aby zażywała syrop *spam* mówię Wam jest okropny.

KingaoO - popieram słowa akaiah to nie jest dziwne :) dziecko to cud i myślę że przy takim cudzie wszystko zmienia się na lepsze nawet życie w koło nas :happy2:

Życzę Wam wszystkim dobrego samopoczucia, jak najmniej mdłości :-)
 
TAK, ja. Nie jem prawie nic, daję radę tylko wcisnąć sucharki, wczoraj nawet jabłka nie dałam rady zjeść... Cały czas mi niedobrze, wymiotuję i jestem coraz słabsza... I też mam taki okropny smak w ustach. Ale trochę pociesza mnie myśl, że nie jestem w tym sama. Damy radę, w końcu musi minąć, chociaż prawdę mówiąc, nie wiem jak to przetrwam

Ja tak miałam w pierwszej ciąży, teraz też jakoś do jedzenia nie mam chęci, ale aż tak ciężko jak Wy to nie - WSPÓŁODCZUJE i trzymam kciuki by Wam szybko apetyt wrócił do normy!

Powiem Wam że mnie na sam widok słodkiego mdli, kawy nie dam rady przełknąć a byłam jej wielką fanką, ale za to na zapach mięsa ślinka mi cieknie ;-)
 
Ja w pierwszej ciąży jadłam jak szalona, początki podporządkowane miałam ogórkom konserwowym razem z wodą i kapustą kiszoną, potem jadłam równo co mi pod reke podeszło:-) Ale to była ciąża masakra: hormony sterydy, hormony i tak w kółko w szczytowym momencie brałam 7 tableteczek na jedno posiedzenie:szok: osiem miesięcy na leżaco więc trudno mi się porównywać... A teraz wchodzą mi jedynie płyny, nawet makaron w zupie mnie drażni ale podobno do 12 tyg minie, zleci...:-D
 
a ja nie mogę patrzeć przede wszystkim na mięso. Niesamowicie mnie drażni zapach smażonego mięsa, nie do opisania to jest, a najgorsze jest to, że oczywiście ja gotuję. To są dla mnie prawdziwe tortury.

A najbardziej martwi mnie to, że mam również wstręt do picia. Nic ciepłego nie piję, bo mi nie smakuje, staram się pić wodę, ale to naprawdę są śladowe ilości. Mam tak od poniedziałku i nie wiem, co będzie jeśli mi się nie poprawi, boję się odwodnienia:-(
 
reklama
To moja czwarta ciąża i każdą źle znosiłam, pierwsze cztery miesiące to masakra. Nie tyle wymiotowałam co ciągle mnie mdliło. Teraz też na nic nie mam ochoty, nic mi nie smakuje , a mdłości mnie wykańczają. Podobno na te dolegliwości dobry jest imbir a w zasadzie herbata z imbirem.
 
Do góry