reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

reklama
martula1985 kochana nie mogę objąć myślami z jakim bólem się teraz zmagasz. Mam nadzieję, że Kornelek będzie nad Wami czuwał. Umieściłam pod listą listopadówek informację o nim, nie pytałam Cię o pozwolenie, ale jeśli tylko chcesz to tę informację usunę. Nie wiedziałam też, czy mogę Twojego nicka podać, więc nie podawałam.
 
Martula my jesteśmy tu również dla Ciebie, więc absolutnie nie miej żadnych oporów, brakuje nam ciebie. Kochana wiem dokładnie z czym się zmagasz, bo w zeszłym roku przeżyłam to co Ty. Jeśli w jakikolwiek sposób mogę ci pomóc to nie miej oporów i pisz tu czy na priv.
Zawiozłam Miśka do żłobka, poinformowałam, że od września przenoszę go do przedszkola. Opiekunka z którą rozmawiała powiedziała, że będzie jej osobiście brakować Miśka, bo bardzo go lubi, jest takim wesołym duszkiem tej grupy. Serce mi urosło:-)
U nas zimno, ale póki co nie pada, tylko mocno wieje. Szczerze mówiąc to brakowało mi tego chłodu, upał mnie wykańczał
 
Rojku Kochana... zobaczyłam ten wpis i się popłakałam.. a myślałam, że nie mam dziś siły żeby płakać.. ale szczerze mówiąc jak sobie popłaczę to jest mi odrobinkę lepiej.. ale i tak czuję, że moim bólem mogłabym obdarować pół Polski.. przepraszam, naprawdę nie chcę Was dołować
 
Kochana Martulko napiszę w swoim imieniu, ale pewnie dziewczyny zgodzą się ze mną. My jesteśmy tu po to, aby wspierać się w dobrych i złych chwilach, jesteś jedną z nas, a przyjaciół nie zostawia się w potrzebie. Jak straciłam mojego synka to własnie wsparcie koleżanek z forum dużo mi pomogło, mogłam się otworzyć tak do bólu, napisać to czego bałam się głośno powiedzieć. Może tobie również w jakimś stopniu to pomoże.
 
Martula kochana .... strata dziecka jest ogromna. To wielki ból i cierpienie........ wiec i żałoba musi potrwać... daj sobie czas i przyzwolenie na przechodzenie tej żałoby tak jak tego potrzebujesz.... Bardzo ci współczuje.... i chciałabym tak mocno przytulić..... Zaglądaj do nas i pisz jak chce ci się płakać i jak ból jest słabszy..pisz może to choć odrobinkę to Ci pomoże! Trzymaj sie kochana!!!!
 
Cześć Dziewczyny! U mnie też pogoda wstrętna, ale nie przejmuję się tym bo do roboty mam dzisiaj tylko zrobić obiad a wszystkie składniki w domu :) poza tym intensywnie odpoczywam ;)
amethys trzymam kciuki, żeby nic nie wyrosło ;-)
martula1985 trzymaj się Kochana i pisz, gdy tylko masz ochotę i tego potrzebujesz .
Gusiak88 a długo trwają te skurcze? Brałaś no-spe? Daj znać jak dzisiaj jest.
 
Martulko dziewczyny piszą dokładnie to co bym Ci chciała powiedzieć, sama po stracie zrobiłam zupełnie inaczej i zamknęłam się w sobie, nie rozmawiałam z nikim, o niczym, siedziałam gapiąc sie w ściane i uwierz mi, to żadne czcze gadanie, żałuję że nie miałam Was.
Gusiak zwróć uwage w jakich sytuacjach Ci te skurcze się pojawiają, na mnie np fatalnie działa leżenie na brzuchu albo siedzenie z wyciągnietymi nogami, no i długie stanie, a przy wizytach mamy to w ogóle szaleństwo :D
Ale na wizytę i tak bym poszła, bez większego pośpiechu ale żeby lekarz sprawdził jak się szyjka trzyma. Daj znać jak tam dzisiaj.
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję Wam za wsparcie, ale zdaję sobie też sprawę z tego, że Wy i Wasze Kruszynki potrzebujecie spokoju i wesołych rozmów.. Ale będę zaglądać, będę czytać.. może czasem się odezwę.. w grupie jest mój nr tel, możecie czasem do mnie napisać smska, będzie mi miło.. a teraz zbieram się i idę na cmentarz, do mojego Aniołka..
 
reklama
Hej dziewczyny!
martula trzymaj się mocno! jesteśmy z Tobą!!!:-(

Dzisiaj o 9,45 po raz pierwszy urządziło mi pobudkę moje maleństwo ;) jeszcze nigdy będąć w ciąży spałam tak długo a Słoneczko chyba się śniadania domagało. Już zjadłam o co jakiś czas jeszcze mi cały brzuszek chodzi ;)) oby częściej taki miły początek dnia.
 
Do góry