reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

avocado - jestem tego samego zdania. a przecież nie brakuje nam narazie pieniędzy. byłby tylko tydzien w ciagu miesiaca w domu. to jaki to sens ? , wiem po jego kuzynce, że pracują razem z męzem..mają super mieszkanie, niczego im nie brak, ciegle wyjezdzają na wakacje za granice, ale rekompensują nieobecność dziecią, prezentami.

mają chłopaków 3 i 8 lat. starszy za rok ma komunię. Moj M jest jego chrzestnym ojcem. ale zupełnie nie amy pomysłu co mu kupić bo mają wszytko. playstation3 , wszystkie mozliwe zabawki jakie mają ochotę, laptop, pod choinkę dostali obydwoje po tablecie :eek:, tv w pokoju, rower przed komunią dostał..śmiejemy się z M że ksiażke mu na komunię kupimy..
 
reklama
tez myslalam zeby bankowac krew pepowinowa ale niestety po uslyszeniu jakie sa koszta .... nie damy rady za duzo wczoraj babka opowiadala ile kosztuja ale nie pamietam kwot ale znalazlam cennik w necie

https://www.pbkm.pl/cennik

pani z tego banku mowila tez ze mozna zrzec sie tej krwi i wtedy idzie do publicznego uzytku i za to sie nie placi amoze komus zycie uratowac
 
kamilka przekichane z tą powodzią. Ja akurat mieszkam blisko miejsc, gdzie często zdarzają się podtopienia, ale przed największą powodzią, kiedy to prawie na parter do bloków woda wchodzila uciekłam, tzn. w ten sam dzień rano pojechałam z siostrą do Wiednia.
Człowiek w takich chwilach jest zdezorientowany jak cholera.

maddlena czekamy na wieści na posterunku.

ursula pozdrów męża i powiedz, że tu nie tylko baby mogą wchodzić. Spokojnie może dołączyć :D

akaiah mąż w domu będzie potrzebny! Zobaczysz :) Nie ma co żałować tej drugiej roboty - tak jak mówisz - są ważniejsze sprawy niż pieniądze (chociaż, gdyby brakowało, to sytuacja zupełnie inna)

Co do krwi pępowinowej, to moi znajomi się strasznie zajawili, ale jak się doinformowali, to doszli do identycznych wniosków do meago.
 
Hej Kobitki,
dziękuję Wam ślicznie za życzenia. Jeszcze tylko pomyję podłogi.
Z rana poleciałam na badania żeby jutro na wizycie mieć aktualne, znów dziś miałam dziwne skurcze, mocniejsze niż wczoraj, niech już będzie jutro bo ciekawa jestem co na to lekarz
kamilka życzę słońca, daj znać jak tam
maddlena czekamy na wieści bo kciuki już drętwieją ;-)
akaiah moja św. pamięci babcia zawsze mówiła że lepiej zjeść chleb ze smalcem we dwoje niż najlepszą szynke wcinać samemu. I jakoś tak mi to się wbiło w głowę, że dzisiejsze czasy mi bardzo nie pasują. Na razie nie mamy pewności czy to co zarabia M. wystarczy na naszą 3, pożyjemy, zobaczymy. Na szczęście idealnie z moją ostatnią wypłatą będziemy kończyć spłacać spory kredyt który braliśmy. I tak mam wrażenie ze żyjemy poniżej przeciętnej wyznaczanej przez znajomych choć też nie można się chyba tym sugerować bo ludzie wiele rzeczy robią na pokaz :) Ważne żeby być razem, przywracasz mi swoim podejściem wiarę w ludzi :tak:
A jeśli chodzi o tą krew pępowinową... kasa, kasa, kasa ;)
Lecę na mopa, buziaki Kobitki!
 
zapomniałam wam napisac jaką mamy teraz z mezem rozkminkę.
a wiec, w niedziele doszliśmy do wniosku że trochę mamy mało miejsca w naszym mieszkaniu- mmy 2 pokoje z garderobą.
wiec wpadliśmy na szalony pomysł sprzedać nasze mieszkanie i kupic większe.
plan posunął się tak daleko,że nawet znaleźliśmy już nasz wymarzony segment- dom szeregowy z ogrodem.
teraz w weekend wystawiamy mieszkanie i liczymy na szybką transakcje, potem dobiramy kredycik i licze na to że nam się uda, choć boje się strasznie.
dom szeregowy stoi gotowy, wiec trzeba będzie się szybko uwinąć z formalnościami, na ten czas wprowadzimy się do moich rodziców- co już przezywam, po waszych wpisach- bo z mama nie mieszkam od kiedy miałam 19 lat i chyba na dobre nam to wyszło.

trzymajcie za nas kciuki abym w listopadzie kładła dziecko spać w jego własnym pokoiku, bo wątpliwości mam milion, ale raz się żyje co nie?
 
Avocado też mamy 43 m2, ale jeden pokój jest z aneksem kuchennym, wiec już tam nie ma możliwości nic oprócz typowego salonu zrobić, drugi pokój to nasza sypialnia, gdzie zmieściłoby się łóżeczko, ale patrząc na zabawki mojego siostrzenca, ciuszki, wózki, jeździki i inne - nie ma mowy o pomieszczeniu wszystkiego, żeby zachować ład i porządek...ale wiesz wszystko zależy od układu mieszkania.
jak zobaczyłam ogródek z zieloną trawką i obok dzieci w sąsiednim szeregowcu bwiące się na trampolinie, zamarzyłam żeby nasze tam tez skakało na takiej trampolinie heheh
i będą 4 pokoje- szaleństwo!
finansowa- ehh na razie prace mamy, dziś w tv mówili że jest największe bezrobocie od iluś lat...az strach
ale rate mamy mieć niby spoko, wiec chyba podołamy.
dom pod poznaniem, 8 km od miasta wiec blisko, mamy dwa auta.
dodatkowo na osiedlu tym nowym jest wszystko- żłobek, park plac zabaw, sklepiki, powiem wam jak tam pojechaliśmy i dzieciaki jeździły na hulajnogach, mamy chodizły z wozkami, to się poczułam jak u siebie- to chyba znak co?

licze ze się uda, choć nie powiem wariackie papiery....
 
Oj ja z chęcią bym posiadała własny ogródek, ale na obecną chwilę to finansowa utopia. Mamy 50 metrów, 2 pokoje i przyznam, że mały pokój idzie dla Dzidzia a większy dla nas, w planach mamy jeszcze drugie dziecko i oby było tej samej płci to się upchnie dwoje do jednego. Oczywiście gdybym miała możliwość to z chęcią bym zmieniła na domek z ogródkiem, ale może za jakieś 15 lat....:-D
Tak więc Magda - gratuluję decyzji, powodzenia w załątwianiu formalności. Wszystko się uda a jakby coś to przecież i tak się nei pamiętam pierwszych miesięcy życia więc sądzę że Maleństwo przemilczy pewne niedociągnięcia remontowe :tak:
 
reklama
urula heheh masz racje, nie będzie widziało braku wszystkiego ...

no powiem wam, ze pewnie na pocztaek pomalujemy, zrobimy podłogi, kuchnie,łazienke i wstawimy łóżko i łóżeczko dziecka
reszta w planach pomału, ale ni od razu Kraków zbudowano
oby się nasze sprzedało, to reszta już pojdzie...no i jeszcze żeby się sprzedało w miare szybko, bo rosnęęęę
 
Do góry