eli88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2009
- Postów
- 1 102
Witajcie
Nie znalazłam wątku przywitalnego, więc witam się tutaj. Jestem mamą 3,5letniej Hani i nie mam jeszcze pewności czy dołączę do was, bo okres spóźnia się dopiero 3 dni.. test już kupiłam, ale zrobię za kilka dni tak dla pewności.. jeśli dobrze liczę, to termin będzie na 30 listopada.. Jestem szczerze mówiąc troszkę skołowana, bo owszem mężowi obiecałam kolejnego bobasa, ale chciałam schudnąć najpierw.. przy Hani przytyłam ponad 30kg.. zrzuciłam tylko 16 i oczywiście zaliczyłam jojo.. jakoś sobie żyłam z moją 3cyfrową wagą i postanowiłam rozprawić się z nią raz na zawsze.. zaczęłam zdrowiej jeść (wcześniej stosowałam dietę Dukana, ale nie skończyło się to najlepiej), obecnie zdrowa dietka, ograniczenie słodyczy do całkowitego minimum, kolacja o 18 i codziennie ćwiczyłam Skalpel-Ewy Chodakowskiej.. minął miesiąc i dorzuciłam nieco więcej ćwiczeń a tu bach.. nie ma okresu.. Mogłabym zwalić na nagłą zmianę trybu życia, ale coraz więcej rzeczy mi się składa w całość.. ostatnio w nocy prawie, że przez sen mnie zemdliło, ale na szczęście udało mi się powstrzymać wymioty, 4 dni temu zaczęło mdlić mnie po godz.19, a identycznie miałam przy Hance i teraz ten brak okresu.. Póki co nie będę się tu rozgaszczać u was za bardzo, bo po cichutku liczę na to, ze okres jednak przyjdzie, bo mam jakieś takie mieszane uczucia.. niby bardzo chcemy dziecko, ale teraz kiedy udało mi się trzymać tego potwora lodówkowego w ryzach i ruszyłam dupę do cwiczeń i mało tego.. uwielbiam je i zaczeły mi sprawiać przyjemność.. ehhh.. oczywiście jak dostanę okres to popłaczę się z rozpaczy, ale ja już tak mam że popadam ze skrajności w skrajność... No nic.. odezwę się na dniach by przywitać się na dobre, lub pożegnać i życzyć wam wszystkiego dobrego
Nie znalazłam wątku przywitalnego, więc witam się tutaj. Jestem mamą 3,5letniej Hani i nie mam jeszcze pewności czy dołączę do was, bo okres spóźnia się dopiero 3 dni.. test już kupiłam, ale zrobię za kilka dni tak dla pewności.. jeśli dobrze liczę, to termin będzie na 30 listopada.. Jestem szczerze mówiąc troszkę skołowana, bo owszem mężowi obiecałam kolejnego bobasa, ale chciałam schudnąć najpierw.. przy Hani przytyłam ponad 30kg.. zrzuciłam tylko 16 i oczywiście zaliczyłam jojo.. jakoś sobie żyłam z moją 3cyfrową wagą i postanowiłam rozprawić się z nią raz na zawsze.. zaczęłam zdrowiej jeść (wcześniej stosowałam dietę Dukana, ale nie skończyło się to najlepiej), obecnie zdrowa dietka, ograniczenie słodyczy do całkowitego minimum, kolacja o 18 i codziennie ćwiczyłam Skalpel-Ewy Chodakowskiej.. minął miesiąc i dorzuciłam nieco więcej ćwiczeń a tu bach.. nie ma okresu.. Mogłabym zwalić na nagłą zmianę trybu życia, ale coraz więcej rzeczy mi się składa w całość.. ostatnio w nocy prawie, że przez sen mnie zemdliło, ale na szczęście udało mi się powstrzymać wymioty, 4 dni temu zaczęło mdlić mnie po godz.19, a identycznie miałam przy Hance i teraz ten brak okresu.. Póki co nie będę się tu rozgaszczać u was za bardzo, bo po cichutku liczę na to, ze okres jednak przyjdzie, bo mam jakieś takie mieszane uczucia.. niby bardzo chcemy dziecko, ale teraz kiedy udało mi się trzymać tego potwora lodówkowego w ryzach i ruszyłam dupę do cwiczeń i mało tego.. uwielbiam je i zaczeły mi sprawiać przyjemność.. ehhh.. oczywiście jak dostanę okres to popłaczę się z rozpaczy, ale ja już tak mam że popadam ze skrajności w skrajność... No nic.. odezwę się na dniach by przywitać się na dobre, lub pożegnać i życzyć wam wszystkiego dobrego