heyy dziewczyny zapoczątkowałam temat no i musze sie przyznać że bede rodzić w listopadzie a juz miałam nadzieje ze jeszcze sie w październiku wyrobie ale nie ma bata no i żadnego rozwarcia z porodem to ja w lesie jestem a skurcze mam bo bąbel jest duży poza tym na Goduli jakaś szmata przytargała gronkowca i cały odział jest pod kontrola sanepidowską wiec mam zakaz rodzenia jeszcze przez tydzień o ile chce rodzic na goduli i u mojej gin noszz ku...... i jak tu nie chodzić i ryczec ja juz naprawde nie umie funkcjonować od 2.30 w nocy do 4 nie śpie tylko sie w sufit gapie albo mojego pieska tule ryczeć mi sie chce bo tylko słysze kiedy rodzisz ??? a ty jeszcze w dwupaku??? a jak sie czujesz??? no kurka jak mam sie czuc mam dość nie chce mi sie juz telefonów odbierać bo mi sie od razu ryczeć chce chyba deprechy dostaje bo kur.. nawet nie pozwalają mi samochodem jeździć a jedyny sposób na to żebym nie myślała ile jeszcze zostało jest chodzenie po sklepach mam nadzieje ze jak zadzwonie do mojej w środe to powie mi na czym stoją tak wiec na 3-4 listopad mam termin bo juz bedzie 7 dni po terminie ehhh
przepraszam ale musiałam sie wygadać
przepraszam ale musiałam sie wygadać