reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

akaiah nie daj się !!!

rojku - nie wiem, powiedział, że dużo musimy nadrobić - następna wizyta za 2 tygodnie, do tego czasu mam zrobić standardowo krew, mocz, i pierwszy raz będę robić kwas moczowy, powtórnie obciążenie glukozą. I będziemy decydować czy ma się mną zajać jeszcze diabetolog. Generalnie lekarz był trochę zły, uznał, że wiele rzeczy, które usłyszałam od poprzedniego pozostawia wiele do życzenia... i że nie byłoby pewnych rzeczy gdybym nie słuchała lekarza i poszukałą wcześniej kogoś innego....
Dzidziol jest za duży, ja jestem za wielka, wyniki mimo, że mieściły się w normach są niepokojące...
a najgorsze jest to, że poprzedni lekarz brał 3 razy mniej za wizytę, a już prawie jestem spłukana.... a wizyt będzie więcej.... wiem, że to tylko pieniądze, ale boje się, że pod koniec miesiąca nie będzie już na nic...
 
reklama
akaiah przykro mi ze tak cierpisz :( mam tylko najdzieje ze juz zaraz to sie skonczy trzymaj sie kochana duzo zdrowka :*

a ja mam dylemat nad tymi studiami czy dam rade :( kilka pierwszych zjazdow mam tak jak mąż wiec maluchem musialaby sie zajac tesciowka ... albo mama by musiala przyjechac... nie wiem czy nie bedzie za malutki musialabym sie skontaktowac z wykladowcami czy moglabym opuscic zajecia i je pozniej zaliczyc ale nie mam nawet planu ....
cholera jasna nie wiem co robic .... przepraszam ze smece ale juz sama sie z tym glowie jak to bedzie i czy dam rade ....


Witam nową mamusię :)
 
Ostatnia edycja:
Witam sie z kawą. Dzieci juz w szkole,mąz zaprowadził.Ja wstawiłam posciel do prania, zeby jutro miec juz z glowy, ładna pogoda sie zapowiada wiec szybko mi wyschnie.Troszke sprzątanka, sniadanko, a po południu po dzieci.Dobrze, ze dziś piątek...w poniedziałek mam wizyte i usg, w koncu sie dowiem ile mała wazy, bo mnie moja waga niwpokoi, od dłuzszego czasu stoje z wagą, a nawet lece troszke w dół,+5 kg...jak na ten tydzien, to wydaje mi sie za mało, mam nadzieje, ze wszystkom ok.Ja to mogła bym i przy takiej wadze zostac, ale zeby małej nic nie brakowało.Wiec tak z tymi ciązami jest, kazda inna , z chłopakami tyłam szybko, teraz całkiem co innego,kiedy Wy tyłyscie ja chudłam, Wy nie tyłyscie ja przybrałam, a teraz nic.Moze dlatego, ze ciągle jestem w ruchu , i stres robią swoje, w poniedziałek sie dowiem co u mojej księzniczki, juz dawno jej nie widziałam wydaje mi sie juz taka "odległa":(
 
Witam nową mamę, ja również z Krakowa.
melonowa ja też się martwie o studia, chce zostać na dziennych, mam nadzieje, że sie zgodzą na tryb indywidualny, ale i tak musze być cały pazdziernik:) Mam nadzieje, że wszystko się uda.
Kinga - niczym się nie przejmuj, ja mam 7,5 kg, moja szwagierka ma termin na grudzien a już ma 12 kg:) to wszystko zakleży od organizmu, a u ciebie to 3 dziecko, tak jak u mojej mamy ze mną przytyła 6 kg:) A ja malutka nie jestem:)
 
Kingaooo ja podobnie mam +5,8kg i powiem że akurat nie rozpaczam z tego powodu ;) z małą wszystko ok i to mnie cieszy...

akaiah ojj chyba przyszedł moment przesilenia co... tak to jest zmęczenie psychiczne i fizyczne... ale kochana bądź dobrej myśli że się to w końcu wygoi!!!

Ja chciałam się wybrać na podlodówkę ale chyba dopiero od wiosny...
 
Piszecie o tym, że macie 5, 6 kg na plusie... a ja już prawie 20... i czuję się taka winna temu - wcale tu nie chodzi o mnie, tylko się boję, że teraz coś będzie nie tak... no i jeszcze pojawiło się wysokie ciśnienie, mam mierzyć 2 razy dziennie i brać leki... a wszystko to moja wina , masakra :(
 
Dehaira kochana zaufaj lekarzowi ja się drugą ciążę zmagam z nadciśnieniem w pierwszej pojawiło się około 26 tygodnia i to konkretne tak ok 160/110 teraz w zasadzie już na początku (stąd konsultacja kardiologiczna) niedługo idę na ukg bo do porodu mam sprawdzić... teraz w zasadzie zazwyczaj jest prawidłowe biorę dopegyt 3 x 1... w poprzedniej ciąży też sporo przytyłam a paradoksalnie miałam dużo ruchu bo do dnia porodu pracowałam! teraz od maja leżę w domu... nie wiem od czego to zależy... najważniejsze to mieć zaufanie do swojego lekarza pisałaś że zmieniłaś a co Ci intuicja podpowiada o obecnym???
 
deheira,na razie stresdo kieszeni, zrób badania i zobaczymy. moj kumpela utyła 20 kg a po porodzie okazało sie że miala tak duzo wód podowych i tak jej sie woda zatrzymała,ze zostało jej raptem 5 kg po 3 tyg od urodzenia. wiec nie panikuj kochana, jestes teraz pod dobra opieką- a maluch nie wydaje sie za duzy. mój Leon miał 1500 w 29 tyg.

ja dzis zwarzona i mam 6,5 na plus rosne w trzecim trymestrze szybciej niż w 2

mały aktywny od rana. ale to cieszy

akaiah- jejku jak ty cierpisz...Tymus niczemu nie winny, musisz byc dzielna

melonowa- dasz rade - zawsze sie stresujemy a potem jakos wychodzi. rodzice na pewno pomogą ;-) ja zostawałam z 2 tygodniowy synem siostry na pól dnia i dałam rade a dzieci wtedy nie miałam ;-)

Rojku ja dawno twojego brzusia w naszych lidlowskich getrach nie widziałam...ocigasz sie ;-)
 
deheria-kochana ja z chłopcami, tyłam szybko i sporo, teraz jest inaczej.Po 2 ciązach poprostu jest to dla mnie dziwne, ze przechodzę ja tak zupełnie inaczej, ale z drugiej strony juz mam swoje lata, powinna wiedziec, ze nie ma regóły.Nie mozesz sie o ni9c obwiniac!!!!To tak jak bysmy obwiniały siebie, ze mamy apetyt, hemoroidy, zgage itp...Na prawde organizm kobiecy tak jest stworzony,ze niestety pracuje jak chce a nie jak My chcemy.Urodzisz, zobaczysz,ze schudniesz, karmienie, przy dziecku jest co robic...a teraz zadbaj tylko o to, zeby Tobie i malenstwu nic złego nie było, resztą sie nie martw!!!!
 
reklama
Dziewczyny, każda w ciąży tyje inaczej. Już kiedyś pisałam, że mama mojej koleżanki z każdym dzieckiem, a ma ich 4, tyła po równe 30 kg, mimo, że non stop ruch, gospodarstwo, itp. i po każdym porodzie migiem zrzucała, jest szczupła jak patyk. Jedne tyją 30, inne 6, nie ma reguły.
Dehaira, mówiłaś, że masz mnóstwo badań do tyłu, może napisz jakie miałaś i porównamy, czy duzo Ci brakuje, bo ja np. nie miałam żadnego kwasu moczowego robionego i generalnie pierwsze słyszę o takim czymś. Głowa do góry, będzie dobrze:tak:
Co do studiów, to musimy se poradzić, nie jedna dziewczyna rodziła w czasie studiów i dała radę, więc i my damy:-)
 
Do góry