reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki wracają do pracy

Joasiek, trzymamy kciuki za Milenkę- żeby znaleziono jakieś rozsądne rozwiązanie!!!
Policzek faktycznie jest bardziej wypukły tak więc ja bym nie czekała tylko szłabym do lekarza....Będzie dobrze:-):tak:
 
reklama
Joasiek będzie dobrze...to naprawdę niewielki naczyniak i jak teraz zaczniesz szukać sposobów by zacząć to leczyć, to będzie bardzo dobrze....

Właśnie dlatego nie pisałam o tym dziecku wcześniej, bo nie widziałam, żeby Milenka miała opuchnięty policzek i wyglądało to o, nie chciałam Cię bardziej zmartwić:tak::tak:
 
Powrót do tematu, rozpoczynam ostrą pracę w firmie. Mamy pierwszą konferencję a tym sposobem logistyka postawiona jest w stan najwyższej gotowości (bo wszystko trzeba dowieść na miejsce i na czas) dobrze że to Gdańsk, bo następny tydzień już Wrocłam a kolejny Poznań. Już wysłane 3 duże samochodu a końca materiałów jeszcze nie widać.
Dzisiaj wypowiedzenie złożyła moma bezpośrednia przełożona jestem ciekawa jakie będzie zagranie od strony szefa czy mój awans (z którego nie wiem czy będę się cieszyć) czy powrót pod starą szefową :no: a to już będzie porażka. Czas pokaże:confused:
Lenka cały czas fajnie znosi moją nieobecność i świetnie sobie radzą w domku :-):tak:.
 
Superowo Lenulka ze coreczka dobrze sobie radzi w czasie Twojej nieobecnosci!!!:-D
zycze awansu i zebys sie z niego cieszyla!!!!;-):-)
 
Lenulka świetnie że u Twojej Lenki wszystko swietnie pod Twoją nieobecność :-) Życzę Ci jak najbardziej satysfakcjonującego rozwiązania sytuacji w pracy :happy:

Milenka też na razie super znosi (PODOBNO) nasza nieobecność.... ja trochę gorzej, a w dodatku..... ech... wyżyłam się na zamkniętym :-p

DZIĘKI KOCHANE DZIEWCZYNY za wszystkie słowa otuchy! To naprawdę dużo i od razu mi troszkę lepiej. Za tydzień mamy konsultacje u specjalisty.
 
No to już znam przyczynę Twojego doła.
Oj coś ten Twój Robert niedojrzały jest. Nie rozumie, że robisz to dla dziecka. Spróbuj z nim porozmawiać, że przecież nie siedzisz dla własnej wygody, tylko dlatego, że dziecko tego potrzebuje.
 
reklama
Do góry