reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuski grudniowe

reklama
hejka pokazuje sie i tutaj ;-)
od piatku jestesmy w domku..5dni w szpitalu to zdecydowanie za dlugo..ale nie moglismy wyjsc wczesniej..:no::-(
malutka ma zoltaczke,co chwile jakies badania...biedne to moje dziecko..
ale najwazniejsze ,ze juz po wszystkim i Pysia jest z nami cala i zdrowa :happy2::happy2:
wiem,ze wioka tez juz urdzila,a czy sa jeszcze jakies nowo narodzone smyki ???
pozdrawiam was mocno
mysle,ze teraz bede czesciej..tym bardziej,ze Malutka w ciagu dnia grzeczna ,gorzej w nocy..od porodu nie spie..mam nadzieje,ze wkoncu wszystko sie unormuje i ncoki beda lepsze ;-)
pozdrawiam wszystkie cieplo ;***
 
Bulkaasia wazne, ze maz twardy przy przesuwaniu mebli :), moj tez nie lubi takich rzeczy, mowi, ze to nie na jego nerwy :) i zawsze potem idzie odreagowac i idzie zapalic, bo niestety pali fajki, ale na zewnatrz, przy dzieciach, przy mnie i brzuszku nie pali :), ale i tak musze go pochwalic, ze odkad sa dzieci to troche ograniczyl :)

Madlen79
witaj :), super, ze juz w domku, cieszcie sie soba :)
 
Asiu musieli,bo co chwile robili jakies badania..jedne wyniki po 2h inne po 24h
juz mialam dosyc..
jeszcze czeka nas wizyta w dziecym
a u ciebie jak tam ??bo ty tez mialas wywolanie
 
Mummy3 super że przyjęcie udane :tak:
mi dziś w sklepie normalnie mokro się zrobiło i już się bałam kurcze co to
ale okazało się że fałszywy alarm :p
 
Ostatnia edycja:
Madlen u nas porobili wszystko od razu, niestety 5 grudnia mam wizyte u kardiologa dzieciecego bo wykryli jakies szmery tzw soft murmur. Dzis miala heel prick test. No I pepuszek jej sie nie goi najlepiej:( dzis dostala antybiotyk, ale ona taka ruchliwa ze co chwila zachacza:(
A poza tym jest super
 
Joanna to chwilowe, tak jak Basia mówiła :tak: To normalne, jak to przeżywasz. Ja miałam tak samo z Idką. Jak się darła przy badaniach to ja obok wyłam razem z nią. Tak to ten mamusiowy instynkt działa :happy2: Wsio się unormuje :sorry2:
Co do kąpieli, to ja też zdecydowanie mocno ciepłolubna jestem :-)
Lilith chyba w tym linku co misia wrzuciła w wątku "ciekawe linki" o porodzie jest też podany czas kiedy można zacząć aerobik :tak:
bulkaasia z tym zdecydowaniem gdzie i co u mnie było tak samo :tak: Już mieliśmy ustawione meble i koncepcję, ale mi się odmieniło :sorry2: Ustawiliśmy zupełnie inaczej i znowu była jazda ze wszystkimi szafami itp. Moje dziecię to twardy zawodnik, bo ani to przesuwanie mebli ani przytulanki i latanie to z odkurzaczem, to ścierą go nie rusza :eek: Ech, listopad chyba nam minie jeszcze w dwupaku. Ale nie będę się tym zamartwiać. Dla dzidzi to lepiej :tak: Byleby tylko nie trzeba go było wywoływać :baffled:
neska mnie małż skręcił łóżeczko, ale jeszcze nie rozkładam materacyka i nie oblekam pościeli. Mam wyprane, naszykowane i zrobimy to z M. po powrocie z małym do domu. Po co ma mi się stać i kurzyć wcześniej ;-)
majja z tymi świeczkami to się rozmarzyłam, więc nie narzekaj ;-) U mnie tego nie ma, atmosfera jest typowo szpitalna :dry:
Ja do tego Rossmana na kolorówkę też mam hrapkę. Juz sobie wypatrzyłam lakier do paznokietków z bourjouis, czy jakoś tak się to pisze :-)
wiolka no widzisz, ja dopiero co siedziałam bez sił i życia z nosem na kwintę,a ostatnio mnie właśnie jakiś power dopadł :-D
madlen79 dzięki, że się odezwałaś, bo "wyglądałyśmy" tu ciebie :tak: Moja malutka też miała b. silną żółtaczkę i w sumie byłyśmy tydzień w szpitalu :szok: A po chyba 2 wróciłam na wizytę na oddział, bo miała strasznie żółte nóżki, szczególnie stopki. Ale wtedy lekarz uspokoił mnie, że to normalne, tak właśnie "schodzi" żółtaczka. Może i u ciebie też tak jest, trzymam &&& :happy2:
Mój dzionek dziś zdecydowanie był udany :tak: Rano pobudka z przytulankami, śniadanko zrobione przez M. :rolleyes: Potem M. z małą i mamą wyszli na podwórko i upiekli jabłuszka na ognisku :-p Ja robiłam w tym czasie obiad, ziemniaczki ze schabowym i moimi ulubionymi buraczkami :-p Po obiadku wypad do parku z placem zabaw (chłodno było, ale mała się cieszyła), a że obok jest moja ulubiona cukiernia to ciacho z cappuchino wciągnięte :-p Teraz M. smaży naleśniki na kolację, normalnie czad :rofl2: Chyba go ruszyło, jak się ostatnio spłakałam, że wszystko obiecuje, a nie robi i w sumie prawie wsio nadrobił :-) Jak widać, sprawdza się powiedzenie, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :-D
Miłego wieczorku i dobrej nocki wam życzę :tak:
 
Nathani - skurczy brak. Z jednej strony to dobrze bo do.czwartku niedaleko a wtedy moj m przyleci. Wkoncu po 3 mc mi i tez cos nalezy :-p ale z drugiej strony chcialabym byc tez po. Bardzo sie stresuje ta niepewnoscia oiedy to bedzie.
Betiks - mnie korci skrecic to lozeczko ale cos mnie powstrzymuje. Niby przesadna nie iestem ale jakos tak. Materac mam przygotowany. Posciel tez i ubrana. Takze jakby co to minita osiem i bedzie lozeczko.
maly czeka na tate i pewnie dlatego mu sie nie spieszy.
madlen79 - witajcie!!!!!!!!
powiedzcie mi jak wyparzyc butelke i smoczki?????
 
reklama
Madlen79 ja Cię rozumiem, my byłyśmy w szpitalu 6 dni, też z żółtaczką, w tym naświetlania ponad 2 dni.

A z grudniowych Maluszków to mamy już:
Vivienne (D), 4madlen (Ch), Wiolka (D), Kiss (Ch), Gryzoń (D), Mummy2 (D), Joanna (D) i Madlen79 (D), sztuk razem 8, z przewagą dziewojek :tak:


Ja muszę spróbować Marysi chłodniejszą wodę dać, wydaje mi się, że w tej pierwszej kąpieli którą zniosła najlepiej miała trochę chłodniej, jak to nie zadziała to spróbuję jednak z cieplejszą, chciałabym żeby właśnie odpadł jej ten kikut, to i łatwiej wykąpać - chyba, i pampersa włożyć :sorry2:
 
Do góry