reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

Dopiero przyjechałam z małych zakupów i nadrabiam Was już chyba z godzine :sorry2:

4madlen
wytrzymaj jeszcze to dla dobra dzidzi, ja mam tak że jeden dzień straszny jeden troche lepszy a dzisiaj nawet csałkiem fajnie było, ale oczywiście zawsze sie możesz poskarżyć na bb

Joanna a co to zaq badania? Ja tego w ogóle nie robiłam i lekarz też nie wspominał, kiedy to się robi?

mummy ja na nic sie nie szczepie ale te szczepionki o których piszesz to chyba jestes na nie zaczepiona bo ja przynajmniej mam je wpisane w mojej książeczce zdrowia z dzieciństwa

Dzasti witaj i rozgość się, co do wózka niestety mam inny a o tym nie słyszałam

ankka współczuje i tule

Miłego wieczorku życzę ;-)
 
reklama
ja mam dzisiaj mega doła.... czytam Was na bieżąco ale nie mam mocy odpisać... chcę już koniec grudnia.... a to jeszcze aż dwa miesiące.... może jutro będzie mi lepiej....
 
A mi się wydaje, że mój brzuch to od początku w dole jakoś jest, ale może to nie o to chodzi :sorry2:

Obiecałam kiedyś wyquillować kartkę dla koleżanki, zbierałam się, przekładałam, migałam z rok chyba jak nie więcej i w końcu się za to zabrałam na wieczór. I okazało się, że i klej wysechł i pęset nie mam :nerd: Znowu muszę to przełożyć, ale mam nadzieję, że tylko do jutra :-)

Goko dzielę się pozytywnymi myślami, bo mimo że ciągle mi coś w tej ciąży wychodzi, to jakoś wyjątkowo ostatnio humor mam ;)
 
Dziewczyny kochane jestescie dziekuje

Clodi to nie sa standardowe badania, ja Po prostu zglosilam sie bo bardzo swedzialy mnie dlonie I stopy a to pierwszy objaq. Wiec zrobili testy watrobowe I nie sa najlepsze
 
jej, mnie w kroczu jeszcze nic nie boli... i to chyba na prawdę głupie uczucie ;/
tylko ta nieszczęsna prawa noga jak chodzę.... ;/

Dżasti wiesz co kiedys sie nim interesowałam ale nadal zostaje firma TUTEK tylko że my chcemy Grander czarno-białego. problem mam z zobaczeniem go w małopolsce... wiec tu jest troche lipnie... masz jakieś info na temat tej firmy??
 
ankka dużo zdrowia i sił dla Ciebie i Mamy:tak: trzymam &&&&& za jutrzejszą wizytę:tak:
Mi sie wydaje, że mój brzuch nadal wysoko, więc synek chyba jeszcze sobie posiedzi kilka tygodni:-)
Mnie boli krocze i podbrzusze, jak chodzę, leżę czy przy większym wysiłku to wtedy nie daję rady. Dzisiaj szefowa stwierdziła, że mój chód się zmienił i chodzę jak kaczka:confused:
uciekam spać, dobranoc:happy2:
 
Hej!!!
Pozostaje mi cieszyć się, że nie jestem jedyną z tymi bólami krocza i podbrzusza....choć w pierwszej ciąży tego nie miałam...
Wyprawiłam Młodego do przedszkola... Dzisiaj jadą do teatru..chciałam dac zdjęcie Młodego z tel, ale mi ta wielką reklama na górze zasłania okno dialogowe...Mogliby administratorzy wyłączyć opcję dla reklam"zawsze na wierzchu",to upierdliwe zwłaszcza na smartphone'ach...
 
Witam się z rana, nocka w miare spokojna za wyjątkiem koszmaru. Śniła, że kuzynka do mnie zadzwoniła, że jej 11-letnia córka nie żyje:-(Masakra, obudziłam sie z płaczem i bólem w klacie, tzn mąż mnie wybudził bo usyszał, ehh....te sny....
Joanna wszystkiego najnaj dla córci, szcęśliwego dzieciństwa i dużo miłości:happy:
ankka jak tam Mama dzisiaj? dać znac jak po wizycie.
Dla reszty miłego dzionka! Uciekam do pracy:-)
 
reklama
Do góry