reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Fiolka ja też jakoś dziwnie się z tym kroczem właśnie czuję... Boli przy chodzeniu i czuję się taka jakby rozpulchniona/podniecona, sama nie wiem, po prostu dziwnie. Zobaczę co mi jutro na to gin powie
Ech gorączka mamy znowu troszeczkę w górę, a już się wydawało, że spada :-( Czemu to wszystko w takim czasie się musi dziać? Choroba wróciła po 10 latach, jak byłam w ciąży z Zuzią, ze stresu przytyłam tylko 3,5 kg. I teraz znowu jak jestem w ciąży to jest bardzo źle :-(
 
reklama
ankka02 - będzie dobrze. Powodzenia jutro na wizycie. :)

Fiolka - z kroczem mam to samo. :( Takie dziwne rozpychanie jakby. A wizytę mam dopiero 12 listopada.:dry: I do tego strasznie mi się brzuch obniżył w dół. :szok: Moja mama i babcia to dzisiaj zauważyły.

Leżąc na boku położyłam sobie na brzuszek talerzyk z jabłkiem - mała tak kopnęła, że talerz spadł na podłogę. Ale to tak bajecznie wyglądało, że ja. :-D ale kolacja się zmarnowała. :dry:
 
Ankka dużo zdrowia i sił dla Ciebie i Mamy :tak:

Mnie czasem boli krocze w nocy, jak za długo nie opróżnię pęcherza, wtedy jak się obudzę i podniosę to taki ból, że hej! Przez jakiś czas częściej i za dnia też, bolało mnie spojenie łonowe, ale teraz jest ok.

Aurelka, wiem o czym mówisz, ja dziś czekając na wizytę czytałam książkę i oparłam ją sobie na brzuchu, też mi Mała kopnęła w okładkę :-D
 
Bo im świat zasłaniacie dziewczyny ....:-D

Ankka powodzenia na wizycie i wiele zdrowia i pozytywnej energii dla Mamy
Aurelka brzuch podobno odpada od 2 do 6 tyg przed porodem - zdania są podzielone
 
Witam wieczornie :-)
Ja nie pamiętam kiedy dokładnie z Laurą mi brzuch opadł... A szkoda... Bo nie mam za bardzo porównania;/.... Z Lenka jakoś pare dni temu zauważyłam, że jest niżej....:szok:... I do tego bóle w pachwinach, wewnętrzne strony ud.... podbrzusze... masakra... Wiem, że z Laurą biegałam do samego końca :-D
 
Mnie też boli okolica wyjścia dzidzi :dry: Łażę jak wielki żółw, nie mam sił w ogóle. Ja z Idką w 38 tyg. jeszcze się plażowałam z meniem, chodziłam na imprezki towarzyskie (kulturalne, żeby nie było) i w ogóle czułam się genialnie. Do szpitala się zgłosiłam tydzień po terminie, a po następnym dopiero mała raczyła się wygramolić po drugiej próbie wywołania. Tak więc, mam wpisane poród w początku 43 tygodnia :sorry2: Teraz naprawdę nie chciałabym takiego scenariusza i mam nadzieję, że Piotrunio szybciej wylezie :tak: i nie trzeba go będzie do tego specjalnie zachęcać ;-)
Kupiłam dziś w ciuchlandzie kombinezon z polarku i parę ciepłych bluzeczek, odłożyłam trochę kaftaników i bodów do wzięcia w poniedziałek u moich dziewczyn w Textilu, pieluszki, kocyk i ręczniczek już czekają odłożone :tak: Jutro może uda mi się zrobić fotki...
nie nadrobię was, idę pod prysznic i lulu, bo padam.
Trzymajcie się cieplutko :tak:
 
reklama
Do góry