reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Cześć Dziewczyny,
nie mam jak do Was napisać, bo mi aplikacja w telefonie płata figle, a nie mam kiedy odpalić komputera.
Na szczęście w poniedizałek w moczu nie było białka, więc szpital nas ominął :tak::-D
Mama O. mój Adaś to też typ żarłoczny, jak miał równo 6 tygodni to ważył 6700 :szok: (chyba najwięcej z kwietniaków ), czyli od porodu 2300 do przodu, a też tylko na cycu. Nie martw się autyzmem, ja w pracy mam sporo autystów i rzadko się zdarza, żeby rodzeństwo też miało. Jak Twój starszak funkcjonuje? A maluch uśmiecha się już? łapie kontakt wzrokowy?
Mój Adaś to typ jęczący i mam nadzieję, że niedługo mu minie. Śpi najlepiej tylko na rączkach, a starszak też potrzebuje mamy. Najgorzej ma po okresie czuwania, gdzie jest w miarę pogodny, jak jest już senny to jęczy i krzyczy okropnie, nie mam sposobu na uspanie go, czasem działa cycek, czasem odkurzacz, czasem chusta, ale nieraz jest tak, że musi się wykrzyczeć :(
Już nie pamiętam co komu, przepraszam :(
Miłego dnia Dziewczyny
 
reklama
Zovita - trzymam kciuki za Twoje cycki ;-)
Edysiek - współczuję nocy... a co do cierpliwości - nie wie ktoś gdzie można dokupić jej trochę?
Marcia - też mam od czasu do czasu wyrzuty sumienia, że trzymam Oliwię w domu, ale w sumie nie ma wyboru. Dziś jestesmy na dworze, ale tylko dlatego ze musiałam odebrać awizo. No ale skoro wyszlysmy to w nagrodę musi być piaskownica. A w domu wszystko czeka na rękę gospodyni ;-)
Milenka30 - szybkiego powrotu do zdrowia!
Natalia - mam dokładne ten sam problem z apką. Ostatnio zaczęłam robić backupy - tj w trakcie pisania kopiuję wpis, żeby po 10 razy nie pisać od nowa.
 
Dzisiaj wyluzowalam i stwierdzilam ze nic na sile. Ile mi sie uda zrobic to zrobie a jak cos bedzie nie sprzatniete czy nie zrobione to trudno. Posiedzielismy troche na podworku i nawet byly momenty kiedy Tymek sam sie czyms zajal i mialam chwile "dla siebie" czyt np na obranie ziemniakow na obiad :-)
Za to mlodemu cos dzisiaj jest. Nie moze pospac spokojniej tylko budzi sie co chwila i poplakuje. A ze spal na dworze w wozku to musialam go co jakis czas pobujac i spal dalej ale ten placz to dla mnie nowosc i zastanawiam sie co mu dolega. Kupy robi normalnie wiec chyba nie od brzucha. Zobaczymy pozniej, bo teraz wstal na cyca.
 
Marcia mój Kubuś dziś ma tak samo:( Przysypia na chwilkę i budzi sie z placzem ale on ma ewidentnie skok bo to ten czas, juz drugi dzien jest noeswoj no i jakis taki rozbiegany w oczkach, niespokojny, bojazliwy i placzliwy
 
No wlasnie u nas tez czas skoku wiec tak to sobie tlumacze. Teraz spi juz prawie dwie godziny na podworku w wozku, chociaz co jakis czas troche pomarudzi wiec to nie taki spokojny, nieprzerwany sen. Ale i tak jest niezle porownujac z innymi kwietniowymi dziecmi, bo nie krzyczy przez pol dnia i nie chce tylko na raczki.

Tymek dzisiaj pospal 1,5 godziny wiec zrobilam spokojnie obiad i nawet z grubsza ogarnelam. Tylko nie wiem kiedy ja sie wezme za prasowanie ktore juz osiaga rozmiary gigantyczne. No i namoczone pranie na mnie czeka....
 
Ja się wzięłam na sposób i prasuję wieczorami po uśpieniu Kubulka i tym sposobem nie zalega mi pranie:tak: No nareszcie Kubus spi juz godzinke tak wiec pozmywalam i umylam okno. teraz zjem i moze sie budzic:)
 
Ja przestałam prasować body i śpiochy bo to nie miało sensu. Emma potrafi zalać mlekiem lub obsikać nawet trzy zmiany ubranek dziennie więc stwierdziłam po co się męczyć ;-)
Chciałam napisać więcej ale potworela się obudziła :baffled:
 
Kroczek ale moje chlopaki w ostatnim czasie chodzili spac ok 21.30-22 wiec ja padalam do lozka zaraz po nich i o prasowaniu juz nie bylo mowy. Dzisiaj Ignas mial czas aktywnosci wyjatkowo miedzy 16.30 a 19 a nie tak jak zwykle 19-21. Wiec juz go wykapalam i karmie i mam nadzieje ze za kilkanascie minut bedzie smacznie spal. Tymka tez zamierzam spacyfikowac najpozniej do 21 a ze jakos dzisiaj nie jestem bardzo zmeczona to moze w koncu poprasuje.
Kurcze naprawde wszystko lezy w glowie. Jak dzisiaj wyluzowalam psychicznie to i dziecko grzeczniejsze a i tak zrobilam praktycznie wszystko co powinnam. Nawet maz za obiad pochwalil :-) jutro chcemy sie gdzies wybrac z dzieciakami. Pojedziemy albo do zoo safarii w Borysewie albo do jakiegos Juraparku. Mam nadzieje ze sie troche odstresujemy.
 
Marcia - ja chyba wczoraj wszystko poprasowalam - o dziwo rano - Oliwia zajęła się sobą a Misiek się bujał. Ale dziś kolejne dwie suszarki prania dosychają.
Dziś Misiek pokazał że też wie co to skok rozwojowy itp. Mój śpioszek od 14 praktycznie nie śpi. Fakt pierwsze dwie godziny przeleżał grzecznie pod karuzelą, ale potem rączki, cycek, bujaczek tylko chwilę. O 18 wybrałam się z nim na zakupy - bo butów na wesele jeszvze brakowało i byłam niemal pewna, że mój aniołek będzie grzecznie spał. Taaa... zaliczylismy karmionko i żyganko w przebieralni i ryki za każdym razem kiedy mama zatrzymywała się w sklepie. A ile krzywych spojrzeń na mnie padło. Nawet usłyszałam fragment komentarza że z takim maluchem to w domu... no chciałabym :-/ na szczęście coś udało mi się znaleźć. Ale wymeczona jestem niesamowicie. Teraz tylko uśpić Miśka i lulu.
Udanego wypoczynku czwartkowo-weekendowego wszystkim życzę :-)
 
reklama
Kroczku nie podam przepisu na ciastka, bo to nic nadzwyczajnego. Zrobiłam je tylko dlatego, że przy diecie bez laktozy niemal nie można jeść gotowych słodyczy, a mi się strasznie chciało czegoś słodkiego.

Zuzanka nienawidzę tych spojrzeń. Zdaniem ludzi matka powinna siedzieć w domu co najmniej do 2 roku życia dziecka.

Marcia odpuść sobie trochę z tym sprzątaniem, gotowaniem, itp. bo się wypalisz szybciej niż myślisz. Ja dzisiaj zapakowałam młodego do wózka i wyszłam do ogródka piwnego, gdzie umówiłam się z koleżanką. A mąż w tym czasie musiał posprzątać mieszkanie. I jeszcze chłop był zachwycony, że może sam w mieszkaniu pobyć :-)

Julek znowu noc nam zafundował fantastyczną. Zasnął o 20, obudził się o 2,30 na jedzenie i znowu niemal natychmiast zanął i wstał dopiero o 6,30. W dzień było różnie, ale generalnie obyło się bez większych awantur. No i dzisiaj wszedł w nowy etap w swoim rozwoju, tj. zaczął przewracać się z brzuszka na plecy i odkrył, że świat nie składa się tylko z tego co jest dookoła i pod nogami, ale że jak się zadrze łepek to też coś widać :-)
 
Do góry