reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Viltutti ja już nie wierzę w takie przyspieszacze :D jest jeden, ale troszkę jeszcze chyba za wcześnie u Ciebie :) ale te wszystkie chodzenie, łażenie, pranie dają tylko jeden efekt - przynajmniej po porodzie wracasz do czystego domu :p
 
reklama
Ad ostatnich wpisów
Milenka - współczuję... z tymi zatyczkami do uszu to w zupełności rozumiem. Mam nadzieję, że synek szybko się wykuruje.
Mika - po czasie, ale wszystkiego najlepszego :-)
Oliwia - podziwiam, że masz siłę wszystko łączyć

Ja dzisiaj noc mam fatalną. Wczoraj zaczęłam czytać książkę, no i oczywiście jeszcze strona, jeszcze dwie, zeszło do 1. Potem o 2 Oliwia przyczłapała do nas. Kolejny raz przyszła o 3. No i prawem serii kolejny raz o 4:30 i dalej nie śpi :-( i jeszcze nie byłoby w tym większego problemu, gryby nie to, że niedziele są u mnie niejako pracujące i od 8 do 16 muszę być na nogach... a tu jeszcze kręosłup boli, zgaga piecze... ech...
 
Dziewczyny wybaczcie ze tak wczoraj malo pisalam ale moje Kochanie do mnie przyjechalo i teraz spokojnie spi obok wiec mam chwilke. Musze sie nim nacieszyc na kolejne 2 tyg:(

Ola odnośnie gotowości do porodu to ja juz psychicznie jestem nastawiona na cesarkę ze teraz porod sn bylby dla mnie szokiem. Oczywiscie zakladam ze Kubus posiedzi w brzuszku do ustalonego terminu ale tak jak pisala ktoras z dziewczyn wszystko jest niewiadoma. Dobrze ze juz jestes spokojniejsza i oby Antosia wspolpracowala:)

Wkurzylam sie troche wczoraj bo przy obiedzie mowie do taty ze owszem ma blisko do pracy ale pewniej bym sie czula jakby jezdzil autem nie chodzil na pieszo. Na co on mi mowi ze jak cos to karetke wezwe:wściekła/y: Ja mowie ze nie bo karetka zabierze mnie do najblizszego szpitala i nikt nie bedzie mnie wozil po Wawie bo ja chce rodzic w Bielanskim. W najlepszym wypadku jesli w Pruszkowie odmowia przyjecia tak malej ciazy to zawioza mnie do pierwszego lepszego w Wawie. A w najgorszym wypadku mnie tu potna a dziecko mi wywioza:(
 
Kroczek zawsze zostaje Ci taksowka choc szkoda ze tata nie chce autkiem jeździć...
Cały czas mysle o Lusi - zdrówka dla Ciebie.
Szpitalnych dziewczyn już nie moge spamiętać wiec ogólnie fajnego personelu i skutecznego zaciskania nóg bez kaplikacji życzę.
U mnie tylko niewyspanie wiec luzik i objawów ciazowych brak...
Kompa mi dziecko zaaresztowalo a na tabie mi sie gorzej pisze, wiec zmykam ...
 
kroczek_k mam nadzieję, że tata się zreflektuje, bo w końcu Twój spokój najważniejszy!

Co do przyspieszaczy to chyba macie rację, że działanie jest wątpliwe - ja czytałam jeszcze, że od 38 tyg można pić herbatę z liści malin, ona ma usprawnić poród, może też pomóc wywołać skurcze (na ile prawda to nie wiem:)

Dziewczyny tak się jeszcze zastanawiam - w czym wyjść ze szpitala po cesarce. To jeszcze sporo czasu, ale muszę mężowi gdzieś odłożyć bo ja niedługo do rodziców się pewnie będę przenosić i muszę wszystko przewidzieć:baffled: Chodzi mi głównie ranę, spodnie ciążowe to chyba kończą się właśnie na tej wysokości, czyli co legginsy?


polisa
, ja mam ciśnienie na sprzątanie, ale co z tego jak trochę probie i zdycham - kręgosłup boli, brzuch się napina, a że nie chcę niczego przyspieszać to staram się męża zmusić do działań, ale on oporny, bo sporo innych rzeczy ma. Także mnie minie chyba powrót do czystego domu:confused:
 
Melduję się porannie, ale jeszcze z łóżeczka:-)

My wczoraj byliśmy u znajomych w Piasecznie, fajnie było i po raz pierwszy pojechała z nami torba do szpitala:-D:cool2:!!! Ponieważ około godziny drogi mieliśmy do nich, a mąż miał "dzień piwny" ;-)to stwierdziłam że biorę bo jak nie wezmę to na złość się coś zacznie a ja sama się będę musiała zawieźć. I talizman zadziałał jak należy:tak: nic się nie działo :-D.

Kroczku nie martw się, skoro tata ma blisko to myślę że jak się coś zacznie dziać to przybiegnie szybciutko albo poprosi kogoś kto go podrzuci ;-). Z karetką to prawda, wiozą tam gdzie najbliżej a nie tam gdzie się chce niestety. A co do taxi to nie wiem czy wszystkie wiecie, ale TAKSÓWKARZ MA PRAWO ODMÓWIĆ KURSU CIĘŻARNEJ:dry:!!! Więc zależy jak się trafi, bo oni się zasłaniają jak coś że się boją że zacznie się rodzić, albo że mu się pobrudzi taksówkę... :baffled: Więc ja tą opcję już dawno sobie odpuściłam, bo nie mam zamiaru ryzykować kto przyjedzie i czy mnie łaskawie zabierze...

No i to by było na razie tyle, bo piszę po raz drugi tego posta i już nie wiem co miałam więcej napisać;-). Miłej i słonecznej niedzieli życzę wszystkim:-)!!!
 
Mojeboje ja obstawiam leginsy ciazowe:) chyba najwygodniej.

Madzia no i bardzo dobrze zrobilas przezorny zawsze ubezpieczony:)

Auliya ja juz do tableta przywyklam bo tylko na nim pisze ale jak mam zdjecia wklejac to mi gula rosnie:)
 
Czesc Kwietnioweczki :-)

Jak zdrowko wasze I waszych pociech?

Ale wam zazdroszcze tej poogdy tam u was.. tego sloneczka czy `girla` o ktorym ktoras wspominala wczoraj.... ach...
u nas ledwo w ciagu dnia sie na plusie (woczraj byllo +6) zrobilo tak teraz w nocy (nad ranem 5 rano ) znowu -13! :-(
ach.. slow mi brak na temat tej pogody.... I niekomnczacej sie tutaj u nas zimy....

za to ciesz sie ze u was tak fajnie :) korzystajcie jak macie okazje I sile na spacerki!!! :)


ja mam zbyt opuchniete kostki by sie ruaszac.. I nawet jakbym chciala I pogoda sprzyjala to I tak bym nie dala rady pojsc czy wogole buty zalozyc...- nawet meza a takowe mialam na ostatniej wizycie u lekarza...
 
kroczek_k pisać jak pisać ale cytować nie umiem a jest nas tyle, że po przeczytaniu nei pamiętam komu co miałam odpisać.
Oj przyznam, że ostatnio boję się wejść na forum a zaczynam od 1szego wątku przyklejonego na górze i jak nie ma wpisów to już jest ok.
Agunia mnie nastraszyła cc w 35 i teraz panikuję bo ja za wszelką cenę wolę uniknąć operacji :( oczywiście w pierwszej kolejności zdrowie i bezpieczeństwo dziecka ale skoro Madzikm rodziła SN w 33 to myślałam, że przy w miarę normalnej akcji porodowej (skurcze itp.) jestem już na dobrej drodze a tu się okazuje, że nie koniecznie...
ech pora na 35tc u mnie więc już niedługo będziemy bezpieczni... oby jeszcze 2tyg a może nawet moje wymarzone 4... A reszta trzymać się w dwupakach proszę do skończenia min. 38tc (ale się rozpisałam...)
 
reklama
Sserio z tymi taksówkami? ale to co zamawiasz, przyjeżdza, widzi Cie i odmawia? masakra :O ja w sumie w razie czego tylko taką mama opcję, karetka nie przyjedzie też na takie wezwanie swoją drogą a przynajmniej nie zawsze, bo to nie zagrożenie życia ani zdrowia.
no to klops.

co do ubrania po CC to spodnie ciążowe są ok moim zdaniem, można podwinąć pas by było miękko, a tak to leginsy chyba najlepsze :) ja szykuję chyba legginsy lub spodnie ciażowe, latem łatwiej bo spódnice w gumkę można haha :D
 
Do góry