reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Witajcie!
U mnie noc w miarę spokojna :-) Chłopcy tylko raz zrobili sobie "imprezkę" i przez godzinę trzeba było na plecach leżeć. Ale wolę to niż jakby się mieli nie ruszać i miałabym się martwić! Czuję się wykończona, bo wzięłam prysznic i zatraz potem wysuszułam włosy. Jestem tak zmęczona jakbym co najmniej ćwiczyła z godzinę. Dramat, ciekawe co będzie za 2, 3 tyg! Chyba zamiast ekipy sprzątająco- pracującej będę ekipy myjącej potrzebować!:-D

Wszystkie szpitalne dziewczyny trzymajcie się dzielnie!

Kroczek- ja cały czas z tabletu piszę bo nie miałabym jak na leżąco z ciężkim laptopem się zorganizować. Ale i tak większy problem jak z telefonu piszę, to jest dopiero wyzwanie ;-)
 
Auliya pierwsze słyszę że w 35tygodniu nie można rodzić naturalnie,myślę że u AGUNI to jakiś dziwny wymóg w spitalu albo znalezli u niej jakieś wskazania do cesarki na teraz.Nie denerwuj się,generalnie szpitale jak nie ma zagrozenia to naciskają na poród siłami natury.

KROCZEK korzystaj z obecności meża,forum poczeka jak on wyjedzie;-).

Dziewczyny a może karetka odmówić przyjazdu do rodzącej?u mnie tylko taka opcja jest,bo taksówki do mnie nie jeżdża,za duze zadupie do najbliższego miasta.

Ja w nocy dostałam takich bóli że myślałam że to już,ale chyba z nerwów to było,pojadłam nospy,magnezu i po 3godzinach dopiero mi przeszło.Mąż wrocił z pracy o 22 i wiecie co mi kupił na dzień kobiet?torbę do szpitala:-D,bo tak się wystraszył jak mu napisałam że cos sie dzieje,no i ja też bo ją na szybko pakowałam wczoraj:szok:.A tu koszule nowe i szlafrok,staniki jeszcze nie dotarły z allegro,no i torbę też zamówiłam,będe mieć 2;-)
 
Milenka- zadzwoń na 999 i spytaj :) Myślę, że muszą przyjechać.

Laski nie nadganiam, nie dam rady. siedzimy w centrum pediatrii :/
 
...Czuję się wykończona, bo wzięłam prysznic i zatraz potem wysuszułam włosy. Jestem tak zmęczona jakbym co najmniej ćwiczyła z godzinę. Dramat, ciekawe co będzie za 2, 3 tyg! Chyba zamiast ekipy sprzątająco- pracującej będę ekipy myjącej potrzebować!:-D
...
No to przyznam, że ja dzisiaj też sama z głową walczyłam (włosy mam raczej długie) bo właśnie się boję, że sił nie będę miała jak tak całkiem nic koło siebie nie zrobię jeszcze przez miesiąc.
Auliya pierwsze słyszę że w 35tygodniu nie można rodzić naturalnie,myślę że u AGUNI to jakiś dziwny wymóg w spitalu albo znalezli u niej jakieś wskazania do cesarki na teraz.Nie denerwuj się,generalnie szpitale jak nie ma zagrozenia to naciskają na poród siłami natury.
...

Milenka30 no ja mam taką nadzieję ale niepokój się pojawił. Dzięki za pocieszające słowa bo naprawdę wspaniale było je przeczytać

Dagmar wiemy że nie doczytasz, Lusia najważniejsza (hmmm tylko tego też nie przeczytasz). Ważne że się odezwałaś
 
No to przyznam, że ja dzisiaj też sama z głową walczyłam (włosy mam raczej długie) bo właśnie się boję, że sił nie będę miała jak tak całkiem nic koło siebie nie zrobię jeszcze przez miesiąc.


Milenka30 no ja mam taką nadzieję ale niepokój się pojawił. Dzięki za pocieszające słowa bo naprawdę wspaniale było je przeczytać

Dagmar wiemy że nie doczytasz, Lusia najważniejsza (hmmm tylko tego też nie przeczytasz). Ważne że się odezwałaś

haha doczytałam.
Lusiaka chyba czeka operacja- właśnie był lekarz. Jutro jakieś jeszcze badania i decyzja :(
 
Dagmar, trzymajcie się z Lusią, ty staraj się nie denerwować, Duuuuuużo zdrówka dla małej.
Ostatnimi czasy naprawdę strach forum otwierać, straszycie kobitki:no:
 
Dagmar ważne że jesteście pod opieką lekarzy i mam nadzieję, że Lusia szybko się wykaraska z tych wszystkich wizyt szpitalnych... myślami cały czas z wami i choć jako niewierząca nie wspomogę modlitwą to przesyłam pozytywną energię i cały czas ciepło o was myślę...
 
Dagmar, trzymajcie się dzielnie, wszystko będzie dobrze na pewno! Biedna ta Twoja Lusia, obyście już niedługo mogły pożegnać się ze szpitalami i spokojnie wrócić do domu.
Też mnie trochę to forum ostatnio straszy a ja dzisiaj zaniepokojona bo tak jak ostatnio Asia szalała, tak teraz siedzi spokojnie i nie daje się przekonać do gimnastyki, mam nadzieję, że jak chwilę poleżę (bo wcześniej dużo chodziłam i ją pewnie usyppiałam) to da znać...

Co do stroju po CC to ja też myślę, że leginsy, no chyba że będzie jakoś bardzo ciepło to może po prostu sukienkę, byłoby chyba najbardziej wygodnie.

magda, trochę mnie nastraszyłaś z tą taksówką bo u mnie to raczej jedyna opcja, którą od początku brałam pod uwagę, bo niestety mąż jeszcze nie ma prawka. No chyba, że sama się zawiozę do szpitala;) ale potem i tak wrócić bym nie mogła. Pewnie podzwonimy jeszcze do korporacji i sprawdzimy, żeby potem nie było niespodzianek.
 
reklama
Laski ja tez nie nadrobie!! Probuje to od piatku zrobic ale nie daje rady. Ogolnie zabiegana bylam i czasu nie bylo. W piatek jak wyszlam z domu o 11 to wrocilam chwile przed 17. Potem na 20.30 na spotkanie u znajomych. Hehe byly trzy pary. Ale wszystkie dziewczyny tak zmeczone byly ze w pewnym momencie jak panowie pili i zajeli sie jakims fascynujacym tematem to poszlysmy w trojke do drugiego pokoju na krotka drzemke :-) do domu wrocilismy o 2, ale Tymek sie obudzil i nie chcial usnac. Jak w koncu usnal i sie polozylam to Ignas tak mi walil po szyjce ze zwijalam sie z bolu. W koncu o 3 usnelam. A o 6 pobudka Tymka na dobre. Czyli 3 godziny snu. W sobote pojezdzilismy po szkolkach z drzewkami a potem na dzialke. 4 godziny latalam tam prawie bez odpoczynku. Potem jeszcze wizyta u tesciow. Jak wrocilismy do domu wieczorem to bylam tak padnieta ze usnelam razem z synkiem o 20. Dzisiaj zaliczylismy juz przedpoludniowy spacer i zakupy w rossmanie. Ale mlody tak mi sie zaczyna wciskac w dol ze masakra. Teraz odpoczywam bo brzuch cos za czesto twardnieje. Wzielam nospe i zobaczymy. A chcielismy sie wybrac na zakupy do centrum.

Dagmar trzymaj sie tam dzielnie z Lusia!!!!

Zaraz musze poczytac co tam z Agusia w szpitalu.

Trzymajcie nogi razem dziewczynki!!!!!
 
Do góry