reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Agunia no co za pech że teraz dostałaś taką ofertę. Nie nawidze takich sytuacji kiedy wybór jest mega trudny:(
 
reklama
Uff przebrnęłam przez zaległe strony i z grubsza spróbuję ogarnąć temat ;)

Powiem Wam, że od kiedy zaczął się trzeci trymestr, moje samopoczucie i nastrój poszły ostro w dół. Nie mogę spać w nocy (strasznie mi zasycha w gardle mimo nawilżacza, Wy też tak macie? to od ciąży?), w dzień jestem totalnie nieprzytomna, łapię jakieś doły, zaczynam się denerwować tym wszystkim.

Jeśli chodzi o torbę do szpitala, to powoli zaczęłam wszystko kompletować i chyba spakuję się w dwie osobne torby. Do większej ręczniki, kocyk, rożek, koszule, szlafrok, podkłady itp. itd., a do mniejszej rzeczy dziecka: ubranka, pieluszki. Myślałam na początku, że jedna wystarczy, ale już same ręczniki, kocyk i rożek zajmują prawie całą torbę. Rzeczy na wyjście nie będę pakować, przygotuję i zostawię w domu i po prostu mąż dowiezie, bo już się na pewno nie zmieszczą.

Z małą wszystko ok, za tydzień wizyta. Kopie, obraca się, reaguje na muzykę. Ale po ruchach wnioskuję, że dalej usadowiona jest w poprzek, więc nie wiem, czy to dobrze... Skurcz, taki z twardnieniem brzucha, miałam jak do tej pory tylko raz. A jeśli chodzi o wagę, to od początku ciąży przytyłam 7 kg, więc chyba nieźle.
 
Ja torby mam 2 - dla siebie walizkę taką małą, dla małego torbę z wózka, bo u nas w szpitalu praktycznie wszystko dla dziecka dają. Polecam zaopatrzenie się w torbę na kółkach, bo trzeba się transportować z miejsca w miejsce, więc dobrze mieć coś mobilnego :)

Dziecko będę myła w kranowiance, nieprzegotowanej. Nie dajmy się zwariować... ktoś kiedyś wspominał coś o mineralnej ;-)

Wczoraj zaliczyliśmy pierwsze zajęcia w szkole rodzenia :) Super sprawa. W zasadzie nic nowego się nie dowiedziałam, ale mnie teraz cieszy wszystko co daje możliwość ubrania się w coś innego niż dresy, zrobienia makijażu i poprzerywania z ludźmi :D Atutem jest, że to szkoła głównej położnej ze szpitala w którym będę rodziła i akurat trafili się ludzie, którzy planuję też tam rodzić, więc treści są omawiane pod konkretny szpital i realia, a nie teoretyzowanie.

Dodam, że przeżyłam dwa szoczki - pierwszy, kiedy położna powiedziała że noworodka kąpie się tak co 3 dni :confused: :szok: :angry: a drugi, że dziecko powinno być myte w swojej osobistej wanience do 1,5 roku.
No i moja położna wyznaje zasadę, że emolienty to nie są odpowiednie środki dla mycia niemowlaka (chyba że ma problemy skórne), ale w żadnym wypadku nie powinno ich stosować się profilaktycznie, i w żadnym wypadku nie należy myć dziecka wszelakimi myjkami, bo to syf, kiła i zaraza (chyba że będzie się stosowało nową do każdej kąpieli ). Ot, takie ciekawostki :)
 
Witam środowo.
Na szczęście po nocy z moim brzuchem jest lepiej, chociaż nad ranem jeszcze trochę bolał. Ale obstawiam że popołudniu może być znowu gorzej. No zobaczymy.

Viltutti fajnie że możesz chodzić na szkołę rodzenia. Co do informacji jakie podałaś to z większością się zgadzam. Emolienty tylko wtedy kiedy jest problem ze skórą. Jeśli nic się nie dzieje to normalne kosmetyki i też w niewielkiej ilości bo zbyt duża ilość kosmetyków też nie jest dobra. Myjki to rzeczywiście siedlisko bakterii więc my nie używaliśmy. Tak samo te gąbkowe podkładki do wanienki. Nigdy nie wyciśniesz ich tak żeby były suche, a jak są wilgotne to są świetnym siedliskiem dla bakterii i grzybów. Co do kąpieli malucha w osobnej wanience to Tymek ma właśnie półtora roku i nadal kąpie się w swojej wanience. Ale to bardziej z wygody. Oczywiście zdarza się że kąpie się z którymś z nas w naszej wannie ale to sporadycznie. No i to zaczęło być praktykowane jak już stabilnie siedział i był bardziej mobilny. Co do kąpieli co kilka dni - różnie mówią. My kąpaliśmy codziennie, czasem się tylko wyjątki zdarzały. Ale to bardziej dla wyrobienia dobrego nawyku spania u dziecka i zachowania rytuałów. Aczkolwiek lekarze wypowiadają się że codzienna kąpiel nie jest konieczna. Chociaż jak pamiętam te pierwsze kupki, niektóre po pachy to sobie nie wyobrażam nie wykąpać malucha po całym dniu.

Co do humorów to chyba nic dziwnego że dopadają nas teraz częściej doły. Zbliża się termin porodu i zaczynamy się denerwować, stresować, martwić o to jak sobie poradzimy. Ważne żeby mieć wsparcie. Chociaż z tym wsparciem to u naszych facetów różnie bywa....
 
A no Jotemeczko chyba lepiej z humorem bo zajęłam głowę innymi rzeczami niż mój zawód na przyjacielu... Pies mi do domu wrócił po miłosnych podbojach kicając znówna trzech łapkach. Ta jedna spuchnięta w miejscu skaleczenia, roką podeszła, zmęczony i głodny i strasznie mi go szkoda:no: Poobserwuje go ze dwa dni i popsikam mu łapke Octaniseptem może wyliże się sam. Jak nie to wet się kłania.

Spakowałam po cześci torby dla siebie i Kubusia i stwierdzam że są chyba za małe:baffled:

Czytam książki i staram się nie myśleć.
To pewnie dziwne że tak się rozczulam ale ta przyjaźń wiele dla mnie znaczyła i ciężko mi z myślą że już koniec:(

No ale cóż trzeba się zebrać w sobie i iść dalej

Aaaa no i wczoraj koleżanka zrobiła mi przyjemność bo przyjechała po pracy i zrobiła mi manicure:) Nareszcie moje pazurki wyglądają jak zawsze przed ciążą:-D
 
Viltuttiw Anglii jest taka zasada, ze nie kapie się dzieci za często ;-) Ale codzienna kąpiel pozwala szybko nauczyc się rytmu dnia. A z położnymi jest różnie, mają swoje teorie. Mi moja kazała być na diecie, moejej koleżance inna wręcz zabroniła. Obie mamy dzieci alergiczne obwecnie, tylko ona brakiem diety doprowadziła do ran sączących się skóry. U mnie były tylko niewielkie zmiany. My w zasadzie zapomnieliśmy o alergii - nie jemy żywności przetworzonej to 1 zasada - a oni będą się bujać już całe życie... Pamiętam jak się wtedy ze mnie śmiała, ze jestem na diecie. Nie ma madrych... Co do gabek i myjek się zgodzę. Podobnie do różnego rodzaju wkładek do wanienek.
Kroczek, są przyjaciele, za którymi nadal tęsknię mimo upływu 15-17 lat....
 
Ostatnia edycja:
Dziękuję dziewczyny za wyjaśnienia odnośnie bóli i skurczy. Uspokoiło mnie to znacznie, ponieważ moim bólom nie towarzyszą twardnienia. Może po prostu taki mam urok ciąży, bo jak teraz o tym myślę to takie bóle z przerwami odczuwam od początku ciąży.

L-oka i ty to nazywasz dobrym spaniem? Ja dzisiaj nie wstawałam ani razu i obudził mnie dopiero telefon (niestety mimo, że jestem na L4 ciągle mnie niepokoją z pracy), tak więc miałam nieprzerwany sen od 24 do 8.

Aaaaaa, zapomniałam wam wczoraj napisać, że dostałam bardzo fajną ofertę pracy na czas nieokreślony (teraz mam czas określony), ale naciskają mnie bardzo żebym rozpoczęła ją od lipca. Nie wiem teraz zupełnie co robić, bo w obecnych warunkach gospodarki powinnam brać tą pracę z pocałowaniem ręki, ale z drugiej strony jak tu zostawić w domu 3-miesięczne maleństwo. Biję się od wczoraj z myślami.

to zalezy z kim mogla bys zostawic dziecko, bo z jednej stroby to nie wiem, czy bym zostawila dzidzi 3 miesieczne, ale z drugiej strony to taka oferta moze sie nie powtorzyc :-)
 
Ja wczoraj zapisałam się do szkoły rodzenia ale dostałam termin 10.03 .... więc będę musiała uzbroić się w cierpliwość i poczekać jeszcze ten miesiąc. Niestety będzie to szkoła przy innym szpitalu od tego, w którym zamierzam rodzić ale to tylko ze względów finansowych, tu jest bezpłatnie a w tamtym szpitalu kosztuję taki kursik 300zł a dla mnie to jednak dużo.
 
reklama
Laski, oszaleję, robie porządki. I co mi najbardziej dokucza?????? Zgaga, bo kurde od kucania i schulania się treści mi podłaża pod gardło. Oszaleję.... Nie powiem nic o przeziębieniu i nodze którą ciagne za soba bo mi jakis nerw uciska Bąbel, ale ta zgaga to masakra jakaś jest!!!!!
 
Do góry