reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Witajcie dziewczynki.
Ja nadal jakoś średnio się czuje. Mnie też ciągle zimno i nie mogę się rozgrzać. Właśnie położyłam synka spać a sama zrobiłam sobie herbatkę. Oczywiście powinnam posprzątać i wziąć się za obiad, ale najpierw muszę nabrać trochę sił.
Po nocy było lepiej z tym moim bólem brzucha, ale chwilę się poruszałam i znowu boli. Nie tak mocno jak wczoraj, ale cały czas coś tam czuje. I to nie jest takie kłucie o którym piszecie, że zakłuje i przechodzi, tylko po prostu ból, jakby taki ucisk stały. Poczekam jeszcze trochę i najwyżej przed pracą napiszę do ginki. Pewnie ciężko będzie się z nią spotkać. W przychodni do której chodzę jest tylko we wtorki, ale jeśli to może być coś groźnego to może wcisnęła by mnie jakoś do swojego prywatnego gabinetu. Chociaż ona siedzi tam do bardzo późna bo ma bardzo dużo pacjentek i nie wiem czy będzie miała jeszcze siłę. No zobaczymy, na razie jak siedzę to nie jest źle.

Dagmar współczuje ciężkiej sytuacji w domu. Dobrze chociaż, że już jutro masz usg to chociaż pod tym względem się uspokoisz.

U nas z kasą też krucho, za naprawę samochodu zapłaciliśmy.... 1200zl!!!! Masakra. A jeszcze pewnie w przyszłym tygodniu przyjdzie materiał na pokrycie dachu na działce i kolejne 4tys pójdzie!! Dobrze że ja w tym miesiącu sporo godzin pracy miałam to i wypłata lepsza. Mąż też dorwał dodatkową fuchę, więc kasy trochę wpadnie, bo inaczej to musielibyśmy pożyczać. A tak to wyjdziemy może na zero. Ehhh

A no właśnie widziałam że wielkanoc jest 20, a ja mam termin na 19 :-) będzie zajączek wielkanocny :-D Tymek urodził się dokładnie w wyznaczonym dniu porodu. Ciekawe czy drugie dziecię też będzie takie punktualne. Wtedy czekają nas święta w szpitalu.
 
Ostatnia edycja:
Ola ano wesoło będzie. Już teraz dziewczyny potrafią takiego armagedonu narobić, jak dojdzie trzeci urwis to mi chałupę rozniosą:-)

Marcia wypoczywaj i odganiaj złe myśli

Ameryka mycie zębów to dla mnie też wyzwanie, za każdym razem odruch wymiotny mam

Margerytka jakbym o swoich pierwszych tygodniach czytała, też obezwładniająca niemoc, najgorsze mi na czas urlopu przypadło, 3 tyg na działce przeleżałam i przespałam. U mnie za każdym razem 11- 12 tydzień był przełomowy. Teraz już energii zdecydowanie więcej mam. Jeszcze chwilka i ty poczujesz się lepiej

Truskawkowa współczuję takiej rozłąki. Swojego czasem bym w kosmos wysłała, ale nie wyobrażam sobie samej cały czas być.

W żadne spodnie sie już nie mieszczę, dopiąć się dopnę, ale brzuch ściśnięty na maksa. Rano odstawiłam dziewczyny do szkoły i przedszkola i ruszyłam po portki ciążowe. Fasony jakieś koszmarne, ale co zrobić. Kupiłam dwie pary i legginsami jeszcze się będę ratować.
 
Witam sie poludniowo

Ja dzisiaj walczę z ciucham,i tzn pakuje wszystkie letnie i za małe i po obiedzie ruszam do piwnicy po jesienną garderobę.

Dagmar- głowa do góry, u nas też krucho z kasą na kacie 170 zl a na horyzoncie rzadnych przychodów póki co. opłaty nie porobione i pewnie bez zapozyczenia sie nie obejdzie ale co zrobic martwieniem sie pieniedzy nam nie przybędzie także powtarzam glowa do góry. Czy to pierwszy raz kiedy jest pod górkę? nieeee i nie jeden zakręt przed nami.:tak:

No ja tez słomiana wdowa jestem meza mam w domu 2 czasami 3 dni w tygodniu. ojjj ciezo bylo mi się przyzwyczaic do takiej sytuacji bo kiedyć pracę końzył 0 17 i każdy wieczorek soędzaliśmy razem. Chociaż teraz jest w domy 3 tydzień i na początku tez było mi tak dziwnie że jest non stop. dogodzić babie tak żle i tak niedobrze

Ide kończyć zupkę grzybowa i zasiadam do pałaszowania bo juz mi w brzuchu burczy.
 
I ja sie dzisiaj witam :)

dziekuje za info - no zobaczymy co mi wyjdzie w wynikach. Jutro jade na pobranie krwi..brrr jak ja tego nie znosze. Zawsze mdleje ze strachu i chyba poprosze pielegniarki zeby od razu na łózku mi pobraly krew bo nie bardzo moge sie przewrocic na podloge :)

Dzisiaj tylko 2 razy wstawalam w nocy, wiec mozna rzec ze wyspalam sie niesamowicie. Ale od rana z mezem straszna awantura i az mnie bruch rozbolał, poloylam sie i juz mi przeszlo. Mam nadzieje ze nie zaszkodzilismy dzidzi.

Nie moge sie doczekac wizyty a to dopiero 1 pazdzierknia, jeszcze 12 dlugich dni :( chyba oszaleje. Licze, że jesli wszystko bedzie dobrze to troszke sie uspokoje. W koncu to juz niedlugo koniec I trymestru.

Buziaki dla Was i zycze milego dnia!
 
Dziewczyny, zupełnie zapomniałam, że w kwietniu jest Wielkanoc! Ja mam termin na 24 kwietnia a na święta zwykle jedziemy do rodziny do innego miasta... Trzeba będzie kombinować. Jeszcze trochę czasu jest.
A mam pytanie do mam które już mają dzieciaczki - co robicie ze swoimi smykami na czas porodu? Ja mam taką sytuację, że u siebie w mieście nie mam żadnej rodziny, więc myślałam żeby mała podrzucić dziadkom. Chyba innej opcji nie ma...

Ola ale mi narobiłaś smaka na grzybową!
 
reklama
To i ja dołączę się do bóli brzucha. Mnie od wczoraj pobolewa w dole brzucha jak na okres. Moja gin. jest na urlopie, ale chyba dla świętego spokoju pójdę do innego lekarza.

Wczoraj zajrzałam na chwilę do pracy i wszyscy spoglądali na mnie z wyrazem rozczarowania, bo brzucha się nie mogli dopatrzyć ;-) U mnie waga pokazała dzisiaj 0,5 kg na plusie, ale to chyba poszło w inne części ciała, bo brzuszek jest całkiem płaski.

Co do rozłąki z mężami to myślę, że to musi być bardo ciężkie, ponieważ same zostajecie ze wszystkimi codziennymi problemami, a i pogadać nie ma z kim.

Zainspirowana forum idę robić zupę grzybową.
 
Do góry