dagmar
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2009
- Postów
- 4 633
Chcialam sie odmeldowac :-)Poczatek ciazy dal mi w kosc. Wlasciwie to nie wymiotowalam, ale mdlosci. Caly dzien mdlosci. Okropienstwo. I brak sil. Ogolna niemoc. Oslabienie.
Z uwagi na charakter pracy jestem na "przymusowym" wolnym. I tak sie na to wolne siedzenie w domu cieszylam, a tu pupa. Bo zmeczenie mnie paralizuje, aby cokolwiek zrobic. Najprostsze rzeczy typu wrzucic pranie do pralki wydaje sie byc ciezka praca fizyczna. Kiedy to oslabienie minie?
Plusikiem jest wiecej czasu dla corci, teraz tylko wrocila do przedszkola.
Brzuch mi rosnie. Buuu. Czuje sie wielorybkiem.
Dzis zrobilam pobranie krwi na badanie przesiewowe i 8.10 jest usg morf. Juz sie doczekac nie moge.
I mam katar
I zimno sie zrobilo.
I dosc lamentowania :-)
Mam nadzieje odzyskac sily jak tylko wejde w 2 trymestr.
Pozdrawiam wszystkie kwietniowe mamy.
Kiedy jest wielkanoc w przyszlym roku?
Trzymaj się!!!!
połowę twojego postu mogła bym skopiować i się pod tym podpisać z czystym sumieniem
Jestem taaaka zmęczona, bardzo zmęczona. Rano wstaję, wyprawiam "starych" do szkoły, staram się cokolwiek zrobić w domu, dzisiaj po praniu, zmywarce i ogarnięciu kuchni padłam...
Jak się nie zabiorę za siebie to brudem zarośniemy aaaaaaaa masakra.
Z Kajem mogłam biegać, sprzątać i... wszystko mogłam, teraz umieram a ty 3ką trzeba się zająć i domem Normalnie zacznę wyć...
Edysiek niezła ta twoja córa, moja jak otworzyłam firmę stwierdziła, że chyba żartuję, bo kto będzie ich pilnował i chodził z nimi na zajęcia dodatkowe :O
marcia331 no właśnie, sprzątać trzeba Co za makabra...
co do tego bólu, zadzwoń do lekarza albo szpitala i spytaj, bo jak dla mnie to trochę dziwne :/ Nie myślę, że coś złego się dzieję ale ja bym to sprawdziła.
ola10 ja też zaczęłam pakować ubrania letnie dzieci ale padłam w trakcie... może w poniedziałek?
L-oka- Trzymaj się i odpoczywaj a mężowi powiedź, żeby cię nie denerwował, bo jesteś w ciąży
butter_fly ja też będę musiała gdzieś dzieciaki ulokować, ale nie wiem jeszcze. Może mąż zrobi sobie wolne a jak będzie do nas jechał to poprosi moich rodziców, żeby nich spojrzeli.