reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

`Araki` DZIEKI!

`Milenka30` tobie rowniez dzieki,
Ja niestety nie bede miec mozliwosci/ komfortu oczekiwania `az dzieciatko sie zdecyduje...tylko w38 tyg lekarz bedzie wywolywala bo nie tylko w tym tyg to dziecko jest rozwinieta co I w 39 czy 40 tyg I pozniej to jedynie przybiera na wadze w rownie dobrze moze przybierac poza moim organizmem.
A powod tego wywolywania jest taki ze moje lozysko w sumie chociaz jeszcze dziala, dziecko rosnie, I jest przez nie odzywiane I dotleniane itp ale z badan `jakosci lozyska` ktore mi lekarz robi (a to sie robi poprzez badanie krwi jakos w polwie ciazy...czy jakos tak bo juz nie pamietam dokladnie kiedy), wiec lekarz stwerdzil ze skoro dziecko jest ok I rozwiniete i jeszcze lozysko jest dosc mocne I wytrzymale to nie bedzie zadnego ryzyka ze no podczas porodu I proby przejscia przez ten kanal rodny to nie zabraknie jemu tlenu itp..
Lekarz mi tlumaczyl ze takie badania robia dopiero od jakis moze 4-5lat, te badanai `jakosci lozyska`. I ze skoro ja jzu mialam robiony ten test I on wie I nawet jakbym probowala dosciagnac do 40tyg to CC byla by na 100% (chociaz podobno moj lekarz to tutaj w okoicy u mine jest jednym z lepszych specjalisstow jezeli chodzi o CC!) ale jak widac nie preferuje tego jako metode rodzenia jak nie ma takien potrzeby..)
ALe wracajac do tematu zarowno ten moj lekarz czy ktorykolwiek lekarz widzac te moje wyniki badania jakosci tego lozyska to nie pzowolilby dziecku sie probowac przeciskac przez ten kanal rodny... bo zbyt duze ryzyko by bylo ze dziecku tlenu moze braknac bo lozysko moze juz kompletnie wysiasc... wiec proby naturalneog porodu nawet bym nie miala...
no I lekarz ze zaleca podejmowac tego ryzyka bo jak juz psialam wg niego dziecko rownie dobrze moze juz pryzbeirc na wadze poza miom organizmem wiec stad to wywolywanie...

ale ze ja juz poczytalam ze to wywolywnaie moze byc nei tylko dlugo potrwac..a z sie rozwarcie zacznie robi co I te bole moga byc znacznie bolesniejsze! wiec tak sobie pomyslalam ze moze jakbym robowla sama jakos wywolywac to on pomte tylko kroplowke moga go `przyspieszyc` czy te wody przebic a nie ze calkowicie `sztucznie wywolywac`.... :confused:
 
Ostatnia edycja:
reklama
NETI a w który tygodniu wogóle jesteś teraz?myślę że możesz próbować tych metod co tu pisałysmy,może akurat Ci pomogą,czyli najważniejsze sex i jeszcze raz sex i podszczypywania na górze i na dole;-).
Jeśli chodzi o wywoływanie sztuczne to jeśli masz długą szyjkę i zero rozwarcia to niestety moze to trochę potrwać.

Dziewczyny jadę na zakupy,zupkę juz mam podpowiedzcie o dobrego ugotowac na drugie danie i na jutro,smaki mam a nie wiem na co.Na deser lody na pewno kupię,mniam
 
Ostatnia edycja:
Neti, co do naturalnego wywoływania porodu to ja słyszałam o piciu herbaty z liści malin, naprzemiennym masowaniu sutków, a podobno najskuteczniejszy jest seks ;-) (a właściwie sperma), więc jak masz możliwość... ;-)

A kiedy masz termin? (i czemu nie ma Cię na liście mamusiek?)

Nie ma mnie na liscie bo .. w sumie nie wiem czemu....??
Pewnie dlatego ze ja do was dolaczylam jakos dopiero po nowym roku...
Wczesniej weszlam jedynie `poczytalam` w pazdzierniku ale sie wystraszylam! ;-)
Bo to byl taki okres ze te mdlosci was dopadaly itp..a ja wlasnie skonczylam wtedy 3tyg `awersji do jedzenia` I jak zaczlam czytac o waszych przezyciach (a byly to jedynie moze 2-3 krotkie wizyty...) I sie wystraszylam bo ja to takie `hormonalna` ciaze miala ze wszystko dookola chlonelam I potem zaczelam odczuwac to samo co wy I sie balam ze po przeczytaniu tych waszych przezyc sama zaczelam miec te same odczucia a w sumie to bardziej sobie je sama `wkrecalam` sobie! przezywajac I wspolczujac WAM! I dlatego potem sie balam zagladac tutaj... ;-)

A termin to mam na wywolywanie na pod koniec nastepnego tygodnia.. musze czekac na tel ze szpitala bo maja do mnie zadzwonic... :confused: I mam meiszane uczucia niby starch niby nie moge sie doczeakac.. nie wiem w sumie co czuje..
Jedno wiem, ciesze sie bo poznam w koncu tego krecika co w moim brzuszku sie wierci ;-)

Dodatkowo nie moge sie doczekac az ta spuchlizna ze stop bedzie mi schodzic.... bo juz nawet w meza buty
sie nie mieszcze, nie mowiac od tym ze od miesiaca bez meza nawet butow cyz skarpetek nie zaloze.... :-D
 
Ostatnia edycja:
NETI to jak chcesz spóbowac sobie pomóc,to już musisz wdrążyć sposoby,bo niecały tydzień ci został a potrzeba trochę czasu żeby organizm zaczął się przygotowywać.
 
NETI a w który tygodniu wogóle jesteś teraz?myślę że możesz próbować tych metod co tu pisałysmy,może akurat Ci pomogą,czyli najważniejsze sex i jeszcze raz sex i podszczypywania na górze i na dole;-).
Jeśli chodzi o wywoływanie sztuczne to jeśli masz długą szyjkę i zero rozwarcia to niestety moze to trochę potrwać.

Dziewczyny jadę na zakupy,zupkę juz mam podpowiedzcie o dobrego ugotowac na drugie danie i na jutro,smaki mam a nie wiem na co.Na deser lody na pewno kupię,mniam

`Milenka30` ja jestem w 37 w sumie skonczony... a to wywolywanie bedzie na sam koniec 38tyg czyli za tydzien...
 
A ja tradycynie o 9poszłam na drzemkę,bo mnie głowa strasznie bolała.U mnie leje i wiatrzysko straszne,a tak fajnie codziennie się na tarasie siedziało,nawet już troszkę kolorków nabrałam:tak:.

TRUSKAWKOWA współczuję bardzo,bo ja ostatni miesiąc tak mam z chorobami,jak nie ja to syn,ale liczę na to że już koniec.Oby u Was szybciutko przeszło,wysypka to moze też ospa go dorwała,podobno zwiększyły się zachorowania teraz.

VILTUTTI nic ten twój OLEK nie chce cię słuchać,każ mu wyłazić bo inaczej dupsko przetrzepiesz;-),a tak poważnie to moze pełnia go wykurzy,trzeba się chwytać jakiejś opcji.

AULIYA ja jak się dowiedziałam że te ciuchy z pojemnikow idą na sprzedaż do szmateksów,to juz nie wrzucam,wolę spalić jak jakimś cwaniaczkom kieszenie nabijać.człowiek mysli że pomaga biednym a tu lipa:angry:

NETI Nie raz dziewczyny pisały o niby przyspieszaniu porodu,ale tak naprawdę dziecko urodzi się kiedy ono będzie chciało i nie mamy wpływu na to.Najbardziej położne czy lekarze zalecają poprostu dużo sexu,ale to trzeba być dłuższy czas aktywnym a nie 2numerki przed terminem i liczyć że dziecko wyskoczy.Jotemka pisała tez o podszczypywaniu macicy,chyba?dl mnie to odpada żebym sobie gmerała i jeszcze nie daj BÓG krzywdę zrobila,ale coś w tym jest na porodówce jak szyjka sie nie skraca czy brak rozwarcia to masują właśnie szyjkę[bardzo bolesne].Są specjalne olejki którymi można masować krocze,jednemu coś to da innemu nie;-).Herbatka z liści malin,to samo,większosci dziewczyn co piła nic im nie dała.Nasza Viltutti jest przykładem że sposoby to bajki,jest bardzo aktywna,robi kilku km spacery i nic:-D,także trzeba sie uzbroić w cierpliwość.

masowanie i hartowanie sutków,to może wywoływać skurcze,tak jak araki napisała.

KROCZEK super wygląda ta stronka z dzieciaczkami,i same dziewczynki póki co.

Na ospę był szczepiony, więc raczej to wykluczam....
 
TRUSKAWKOWA u mojego w grupie 3dzieci było szczepione i złapały ospę,szczepienie nie uodparnia od choroby poprostu dzieci przechodzą ją łagodniej.
 
`Milenka30` co do lodow.. to kurcze jak do tej pory nigdy nie mialam jako takich zachcianek tak teraz.. chyba lacze to ze stresem.. PRZEDPORODOWYM!
normalnie jakbym miala wielka zamrazarke pelna lodow to bym sie wcale nie obrazila.. tka odreagowuujen slodkim stress....
Maz moj to sie tylko podsmiechiwal bo jak do tej pory nie mialam zachcianek jak I nie budzilam go w nocy `bo czegos chce I to natychmaist` tka np wczoraj po24ej to mi sie zachcialo frytek do ktorych potarlam sera zoltego,, a on chiaz byl w lozku juz to musial wychodzic z niego I pomagac ;-) I tylko mruczal ze o tej porze to jeszcze nigdy w zyciu frytek nie robil.. I tylko sie smial.. ze dobrze ze chociaz nie musial sie wybudzac do tej roboty... ;-)
a ja bylam taka glodna na te frytki! ze az sama nie moglam uwierzyc!
potem cos przebakiwalam o lodach... ale jakos udalo sie zagluszyc to pragnienie bo juz mi go bylo szkoda tego mojego meza bo by musial sie ubierac I jechac a byla u nas juz 1 w nocy... a on tak mi teraz pomaga, ze doslownie wszystko robi! ja to nawet lustra nie wycieram, no nieczego! a o sprzataniu domu to juz zapomnialam jak to sie robi,....,
nie ze mi sie nie chce ale po prostu mi zabrania! :-D a chemii do sprzatania to nawet opakowania nie moge dotknac... ;-)
jedynie gotowac moge :-D ale juz zmywac to tez nie...mam plecki oszczedzac... ;-):-D
nawet jak cos upuszcze to nie pozwala mi podniesc.... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Na ospę był szczepiony, więc raczej to wykluczam....
miałam pisać dokładnie to co milenka30 szczepienie często tylko łagodzi objawy - choć mój bez szczepienia miał 10 kropek aż się panie dziwiły...

Mąż z synkiem przynieśli nosidełko i leżaczek z piwnicy - były w jednej paczce więc się zacznie w końcu szykowanie :D
 
reklama
Serio mówicie o PCK? A ja głupia naiwnie myślałam, że biednym pomagam.

I nie straszcie mnie z tymi objawami zbliżającego się porodu, bo ja je wszystkie u siebie zauważam :szok: A ja nie mogę jeszcze rodzić, a przynajmniej nie dzisiaj, bo mycie włosów i golenie nóg planuję dopiero na jutrzejszy poranek, a taka wyczochrana nikomu się nie pokażę :-)
 
Do góry