reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

U nas do 7 lat dzieci traktowane sa jako zagrozenie epidemiologiczne... zobaczymybo jak bede miala pojedyncza sale to powinni starszaka wpuscic. Na patologii nie mozna bylo do sali zaprosic dziecka ale na oddzial do stolikow mogl wejsc.
Wiem jak male dzieci szczegolnie przedszkolne zarazaja wiec cos w tym jest niestety
 
reklama
Viltutti,a Ty na KTG dostałaś skierowanie od lekarza prowadzącego,czy sama od siebie się wybrałaś na te badanie? Do szpitala,tak

Ja na KTG chodze sobie do mojego "miejscowego" gina, 2 razy w tygodniu, bo to prywatna przychodnia i tam jego położna podłącza mnie kiedy chcę. On kazał mi tak przychodzić, bo wg niego tętno dziecka trochę powyżej 150 to stan, jaki należy mieć na uwadze. Ja nie chodzę jednak z potrzeby, a bardziej z nudy na to ktg. Poza tym mam przeczucie, że albo zacznę rodzić i nie będę o tym nawet wiedziała, albo mnie tak pierdylnie że w 2h przerobię wszystkie fazy porodu.

Słyszałam kiedyś taki przesąd że chłopcy to leniwcy i wychodzą póżniej niz dziewczynki, im sie nie śpieszy:-)

Jak widać na przykładzie naszego forum NIESTETY nie jest to przesąd, tylko stan faktyczny...

Viltutti - ja myślę, że on już się przyzwczaił do Twojej aktywności i prędzej by wyszedł jakbyś zrobiła dzień odpoczynku ;-)

Taaa... chyba pomyślałby że trupem padłam jak ja bym zaczęła spokojnie funkcjonować...
Na początku ciąży pracowałam, więc byłam dosyć aktywna, w drugim trymestrze poszłam na L4, trochę mnie postraszyli więc dupa siadła i leżałam (prawie :p ), a cały ostatni trymestr czuję się rewelacyjnie, co dzień to lepiej ( o zgrozo!)... więc może faktycznie smrodka małego bezruchem wykurzę...?

A tak serio, dobrze że moja dr od porodu też jest żywiołowa i niecierpliwa, więc jak przyjmie mnie 20 marca na oddział, to z tego co wiem będzie chciała żeby maksymalnie w ciągu tygodnia młode przyszło na świat. Tak czy siak, do końca marca będzie młody narodzony, czy mu się podoba czy nie.
 
Auliya my to chyba w tym samym szpitalu wylądujemy bo też chyba z ZG jesteś i z kilkudniowym wyprzedzeniem. Pytałam teraz na izbie położną jak to z odwiedzinami i niby jest zakaz, ale mało kto się czepia o odwiedziny dziecka (pytałam o 2,5 letnie) na prywatnych wszystko wolno. Tylko teraz jest przepełnienie i pół septyka zawalony mamusiami z dziećmi
 
Ja tam ten zakaz popieram i wkurzyłabym się gdyby sąsiadkę z sali zakatarzone dziecko odwiedzało, a ludzie różne pomysły mają. Dwie doby bez dzieci naprawdę da się wytrzymać, ale ja z tych wyrodnych jestem:-p

A tak w ogóle to ja życzę sobie rodzić w ciągu dnia, żadna noc nie wchodzi w grę. Wieczorami jestem tak padnięta, ledwie się do łóżka doczłapuję, jak sobie pomyślę, że zamiast do łóżka na porodówkę miałabym jechać....
 
Hej...
JA dopiero teraz nadrabiam zaległości...od rana byłąm w trasie, a w południe młody zagorączkował....no padne trupem kiedyś....nie wiedziałam co myśleć i zadzwoniłam do pediatry....niby taki wirus....no ciekawe......już boję się nocy......

Ola moje gratulacje!!!!!!!!

To teraz kolej Agutki bo to dzis 14:tak::-D
 
reklama
Truskawkowa no ja miałam do 4lat wszystko co zaczynało się gorączką 39 bardzo trudną do zbicia więc współczuję... pierwszy raz mi mały niżej gorączkował teraz jak byłam w ciąży no i obecnie ma tylko kaszel na który dostał inhalacje i przeciwalergiczny syrop - niech żyje wiosna

Salcia ja dlatego cierpliwie poczekam do 38tc. Z prywatną to wiem że mniejszy problem choć ja wolałabym na ogólnej sali leżeć tylko muszę się dopytać czy jest jakiś pokój odwiedzin żeby mały przyszedł mnie i maleństwo zobaczyć
 
Ostatnia edycja:
Do góry