reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

L-oka, to zart z tym sniegiem, prawda??? Ja kocham zime najbardziej ze wszystkich por roku, ale zdecydowanie nie w ciazy... i juz wywiozlam wszystkie kurtki puchowe do rodzicow buuu :(

prawdopodobnie ma wrócić ta wstrętna zima w weekend. My być śnieg z deszczem i po jakieś 4 stopnie :no:

A co do piwa, to niektóre położne polecają też bezalkoholowe piwo Bavaria.
 
reklama
Agunia no faktycznie ten Twój synuś koniecznie chce już wyjść do nas:) Współczuję jednak bóli.

Jouluatto dzięki za podpowiedz z ksiazkami:) Chociaz ja dziewczyny sama sobie sie dziwie ze mam takie pozytywne nastawienie do tej ciazy. Oczywiscie nie obylo sie bez strachu i obaw na poczatku ale jednak cały czas gdzies tam gleboko jest ta mysl ze tym razem sie uda, ze bedzie dobrze. Odetchne z ulga za 4 tyg jak juz bedzie 37tydz a najpewniej dopiero po porodzie jak Kubusia zobacze. Jakos tak jednak nie stresowal mnie ani pobyt w szpitalu, ani perspektywa porodu ani tak bardzo ta laktacja. Sa pewne niuanse ktore moga niepokoic lekko ale generalnie jestem mega optymistycznie nastawiona na te ostatnie tygodnie i tylko szkoda ze nie ma ze mna meza i juz czuje lekkie zniecierpliwienie tym oczekiwaniem:)


tez sie zgadzam I podpisuje..
chociaz jedynie te`durne` bezsenne noce daja mi sie we znaki to poza tym w sumie nic takiego nie doswiadczylam w tej ciazy I pomimo ze ja to w sumie jestem wlasnie te 4tyg `Kroczku` przed toba to tez jakos nie czuje jakiegos stresu ani przed porodem jedynie zmeczenie mi sie daje we znaki he;-)hehe


przyznam sie wam ze jak zaszlam w ciaze to nawet tutaj zagladnelam do was chyba we wrzesniu no ale ze ja to jedynie na poczatku ciazy to mialam awersje do jedzenie przez jakies 3tyg I choc wtedy to byla dla mnie cala wiecznosc bo przeciez nie wiedzialam ile ten stan potrwa. Jak juz przeszedl to wlasnie znalazlam to forum I odszukalam `kwietnioweczki 2014` bo niby taki mam oficjalny termin ale jak we wrzesnieiu zaczelam czytac jak coniektore osobki sie tutja budulki czuly I opisywalay to wrecz spanikowalam! powaznie!!! I balam sie tutaj zagladac bo myslalam ze mi wroca te awersje .. chciaz bardzo wspolczulam tym ktore tak sie czuly I chociaz robilam kilkukrotne podejscie by sie wczytac w wasz watek.. to nie moglam dolaczyc bo sie poprostu balam ze udzieli mi sie anstroj tych nudnosci itp... bo u mnie jak sie nagle te awersje pojawily tak nagle po 3 tyg zniknely... wiec nie moglam uwierzyc w moje szescie wiec dlatego do was dolaczylam dopiero po nowym roku bo wczesniej nie mialam po prostu odwagi..... :-(
 
Ostatnia edycja:
Hej Laseczki!

Ancona - no mógłby się już się Hubercik zdecydować, ZDECYDOWANIE!!!!


Witam,

Mi od wczoraj piersi zrobiły się twarde jak skała, a mleko leci tak mocno, że mimo wkładek laktacyjnych zalało mnie w nocy, zaczęłam odczuwać bóle w kroczu i kłucie szyjki, a do tego od 2 w nocy boli mnie brzuch jak na okres. Idę więc sprawdzić czy mi wyschło wczorajsze pranie i jeszcze raz spakować torbę do szpitala, bo coś czuję, że mały nie będzie czekać kolejnego tygodnia w brzuszku. Zbój jeden :angry:


Agunia, szybkiego rozpakowania, a jak znam zycie, to szybko Ci pójdzie skoro tak to wygląda...

Ano dostaje się taki akumulator - instynkt macierzyński się nazywa:tak:
Energia energią, po prostu przy dzieciach człowiek uczy się wykorzystywać każdą chwilę wolną od zajmowania się dziećmi na nadrabianie domowych zaległości, nie zastanawia się czy mu się chce czy nie tylko do roboty się bierze. Od pn Zosiek do przedszkola idzie, to i rozleniwienie mi wróci
Dobrze prawisz kobieto, u mnie szczyt energii był przy 3 i 4 dziecku, przy piątym nie narzekałam. Teraz ciut gorzej i zwalam na wiek ;-) Ale człowiek potrafi zrobić mega duzo. W ciąży z 3 miałam olbrzymi remont łazienki, sama jeździłąm po płytki. Tzn brałam dwójkę dzieciaków pakowałam do auta, potem dzieciaki do wózka i w 7/8 miesiacu ciązy zasuwałam po Leroy Merlin. Byłam jak ufo, wszyscy się gapili. A jak urodziłam młodego, to po 3 miesiącach wzięłam się za wykończenie domu, jeździłam po sklepach z młodym przy piersi i karmiłam czasami przy mieszalniku z farbami... A teraz??? Szkoda gadać, flak jestem.
Jouluaatto, czytałam na wizytowym jak to u Ciebei wygląda. Najgorszy etap - jak dla mnie - skracanie szyjki masz już za sobą :-) Wagą się nie przejmuj
Kroczku, Viltutti, no właśnie przy wywoływaniu porodu, poleca się masowanie brodawek i kiedys pisałam - szczypanie dna macicy. Dno macicy jest... u góry o ironio, czyli tak w okolicach żołądka. Wydaje mi się, ze każda z Was wie gdzie to jest. Właśnie skurcze porodowe idą z góry w dół. I po to się pobudza to miejsce, żeby skurcz poszedł z góry w dół.
Jeśli chodzi o siarę, to mi nie leci, jak nacisnę brodawkę to czasami wyleci mi tyciunia kropelka i zawsze tak miałam, a bywało, ze po porodzie pół oddziału mogłabym wykarmić. Nic do rzeczy. Miseczka aktualnie I, gdyby ktos pytał...
Za oknem wiosna a mi tak jakoś bylejakoś :baffled::confused: Niby fajnie a łzy pod powiekami. Oj te hormony...
I chce mi sie coś słodkiego a nie wiem co, bo jak pomyślę o jakichkolwiek słodyczach to mi się nie chce. No i dogadaj się z ciężarną.
Jouluatto - W oczekiwaniu na dziecko to faktycznie trochę dołująca, ale Pierwszy rok z życia dziecka pomocna moim zdaniem.
 
`Magda ciosek` ja bede meic najpradopodobniej wywolywany porod ale o tym lekarz min jeszcze niedlugo potwierdzi. Iwec jak na razie to jedynie `przyjelam do wiadomosci ta opcje` I za wiele nad nia sie nie zastanawiam czy mysle.
Jab bede wiedziec co I jak to na pewno napisze.

Tez slyszalam ze wywolywnaie porodu to te skurcze moga byc mocniejsze niz normalnie.. ale jakby co to mam opcje wziasc znieczulenie ktora jak juz kiedys pisalam na forum ze tutaj w Kanadzie to daja tak jak popularnie jak u dentysty znieczulenie..
Dodatkowo `tutejszy NFZ` pokrywa koszty tego znieczulenia wiec dodatkowo nie trzeba wcale placic.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie! Widzę że wena Was nie opuszcza dziś rano!!! :-)
U mnie noce też coraz gorsze. Już sama nie wiem jakie "pomoce" mam brać do łóżka żeby mi wygodnie było! Do tej pory płaska poduszka pod brzuch wystraczała żeby go podeprzeć, od 2-och nocy biorę tego dużego rogala i poduszkę. Jak tak dalej pójdzie to się mąż nie będzie mieścił ;-)
Siary też u mnie brak, a piersi rosną i bola coraz bardziej. O laktację będę się martwić po porodzie, broń jest: laktator elektryczny i herbatka.
Dziś wizyta i musiałam się wydepilować. Akrobacje nieziemskie i umęczyłam się i nasapałam za wszystkie czasy ;-)

Oj dziewczyny widzę że kwietniowe dzieciaczki takie psikusy robią, niby chcą wyjść a dalej w brzuszkach siedzą!

Ja też polecam książki Kaz Cooke. Pierwsza o ciąży o której już któraś wspominała i drugą część pt. Dzieciozmagania.

Madzikm- super ze Emma wychodzi do domku!
Viltutti- synek Twoją cierpliwość ćwiczy!
Ancona- w sumie Hubert Twoją również!
Agunia- no dzieje się u Ciebie!
Zovita- co słychać?
Ola- jak tam noc bez krążka?
 
Ostatnia edycja:
Jotemka ja ostatnio się poplakalam jak w poniedzialek czekalam na wyplate. Sprawdzilam konto w necie i nie ma. Dzwonie do meza zeby on sprawdzil na na moim tablecie ( mam aplikacje z ladujacym sie paskiem jak sa pieniadze) bo ja nie widze w necie kasy. A on do mnie"Kotek ale skoro Ty nie widzisz to znaczy ze jeszcze nie przeszla wyplata. Zobacz pozniej czy juz splynela" No niby rozsadne ale ja juz w ryk ze mi nie chce sprawdzic:-D Ot hormony i glupota ciazowa:happy:
 
Ostatnia edycja:
U mnie hormony ostatnio działają tak, ze jestem jakby bez mózgu, nie działają mi zwoje ZUPEŁNIE. O spaniu nie bedę nic mówiła, bo poza brzucholcem co mi przeszkadza, w nocy do wyrka przychodzą wkładki termiczne. Czasami dwie, a bywało, ze trzy!!!!!! Człowiek spi jak w imadle, ruszyc sie nie może a sen nie daje ukojenia...
 
Przysnęłam tylko na chwilę i... naskrobałyście tyle, że ciężko doczytać było.
agata1991 no co Ty ze śniegiem mi tu wyskakujesz? Ja się nie zgadzam
Neti80 nie mam zielonego pojęcia co to za herbata była bo ja dostałam jakieś próbki w paczce dla przyszłej mamy...
Jouluatto zazdroszczę prawdziwie bezalkoholowego piwa!! Tak właściwie do granicy daleko nie jest może by tak męża wysłać na przejażdżkę?... Chmiel pobudza laktację a piwo bez chmielu ciężko znaleźć :)

Już pisałyście że u każdej z mleczkiem inaczej i potwierdzam... u mnie na dwa dni po porodzie się tak rozkręciło, że mogłabym i trojaczki wykarmić pewnie. Później produkuje się tyle ile dziecko potrzebuje i u mnie tak było im więcej mały jadł (tzw. skoki wzrostu) tym więcej miałam, jak mniej potrzebował to też wyhamowywało...

Ja dziś świetny nastrój mam więc energię pozytywną przesyłam wszystkim wam :happy2:
A nie śpiącym po nocach radzę jak umiecie zasnąć w dzień to korzystajcie bo warto się na sam poród wyspać co by siły więcej było.
 
MATKO dopiero 10ta a tu już produkcja;-)ja znowu wstałam o 4,posiedziałam ale po 7złamało mnie spanie i poszłam spać,wczoraj to samo:-p,dobrze że syn nie chodzi do zeróweczki bo nie muszę go zaprowadzać a on też chętnie śpi dłużej.
Mam trochę lepsze nastawienie dzisiaj,dzwoniłam do szpitala mam konsultację we wtorek,pani w rejestracji mówiła że raczej przy takim położeniu dają termin na cc,tydzień przed terminem.Także we wtorek będe wszystko wiedzieć,muszę sie tylko oszczędzać żeby czasem wcześniej nie urodzić;-).

AGUNIA to u Ciebie już tuż tuż,maluszek pcha się.

OLA jak u ciebie po nocy?krążka nie ma to akcja ruszy szybko pewnie.

KROCZEK przyszedł Ci ten przelew,czy cię stresują?

Laktacją dziewczyny nie martwcie się,ja w 1ciąży nie miałam ani kropli,dopiero 24h po porodzie siara się pojawiła a na 3dzień już pływałam w mleku,a raczej w śmietanie bo miałam tak gęsty.
 
reklama
Jotemeczko kochana, bidna Ty jestes, nie dosc ze ciagle cos to jeszcze hormony zyc nie daja :( Spotkanko by sie przy kawce i ciachu przydalo, wszystkim by sie humory poprawily ;) Szczypanie dna macicy powiadasz? Zapamietam :) Pocieszylas mnie ze to skracanie szyjki to jest taki nieprzyjemny etap bo juz sie zaczynalam obawiac czy ja aby jednak nie jestem nadwrazliwa na bol ;)

Na 4 stopnie to moze sie jeszcze jakos ubiore ;) Gorzej jakby bylo -4 i zamiec sniezna ;)

A tym ktore sie tak niecierpliwia i chca rozpakowywac, przypominam ze w niedziele pelnia ksiezyca, moja ginekolog mowi ze zawsze im przy pelni porodowka peka w szwach, polozna na szkole rodzenia tez o tym wspominala ;)

Auliya, u nas chyba tez juz mozna teraz dostac wlasnie jakies niemieckie piwo zupelnie bez alkoholu, tylko nie pamietam nazwy, ale mignelo mi z pewnoscia w sklepie. Zaraz meza podpytam, moze on pamieta ;)

Hi hi, Kroczku Ci mezowie to z nami maja :D Ja sie wczoraj rozplaklam bo przynioslam sobie z kuchni kiwi i lyzeczke do niego, ale stolowa a chcialam do herbaty ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry