reklama
AguniaGR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 971
Witam,
Mi od wczoraj piersi zrobiły się twarde jak skała, a mleko leci tak mocno, że mimo wkładek laktacyjnych zalało mnie w nocy, zaczęłam odczuwać bóle w kroczu i kłucie szyjki, a do tego od 2 w nocy boli mnie brzuch jak na okres. Idę więc sprawdzić czy mi wyschło wczorajsze pranie i jeszcze raz spakować torbę do szpitala, bo coś czuję, że mały nie będzie czekać kolejnego tygodnia w brzuszku. Zbój jeden
Mi od wczoraj piersi zrobiły się twarde jak skała, a mleko leci tak mocno, że mimo wkładek laktacyjnych zalało mnie w nocy, zaczęłam odczuwać bóle w kroczu i kłucie szyjki, a do tego od 2 w nocy boli mnie brzuch jak na okres. Idę więc sprawdzić czy mi wyschło wczorajsze pranie i jeszcze raz spakować torbę do szpitala, bo coś czuję, że mały nie będzie czekać kolejnego tygodnia w brzuszku. Zbój jeden
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
Starsza w szkole, młodsza jeszcze śpi. Ja już kurze powycierałam, zdjęłam pranie z balkonu i wstawiłam następne.
Madzik super wieści:-)
Współczuję strasznie dziewczyny tych problemów ze spaniem. Ja śpię jak kamień, nie wiem jak bym funkcjonowała po 2h snu.
Co do karmienia to zdecydowanie nie ma znaczenia rozmiar biustu, brakiem siary przed porodem też bym się nie przejmowała. Położne mi zawsze 3 zasady wpajały: pozytywne nastawienia, częste przystawianie dziecka i dużo pić. Herbatki nawet jak nie pomogą to na pewno nie zaszkodzą, na jedną podziałają na drugą nie.
Neti a czemu masz mieć wywoływany poród? Bratowa mojego P miała wywoływany i strasznie to wspomina, wszystkie bóle na raz, żadnego stopniowego rozkręcania
Madzik super wieści:-)
Współczuję strasznie dziewczyny tych problemów ze spaniem. Ja śpię jak kamień, nie wiem jak bym funkcjonowała po 2h snu.
Co do karmienia to zdecydowanie nie ma znaczenia rozmiar biustu, brakiem siary przed porodem też bym się nie przejmowała. Położne mi zawsze 3 zasady wpajały: pozytywne nastawienia, częste przystawianie dziecka i dużo pić. Herbatki nawet jak nie pomogą to na pewno nie zaszkodzą, na jedną podziałają na drugą nie.
Neti a czemu masz mieć wywoływany poród? Bratowa mojego P miała wywoływany i strasznie to wspomina, wszystkie bóle na raz, żadnego stopniowego rozkręcania
Agunia, faktycznie rozrabia ten Twoj syn! Ale moze jeszcze troche poczeka... mnie od piatku lapia codziennie bardzo silne bole menstruacyjne, polaczone z parciem malego na szyjke (auc!) i skurczami i jak na razie grzecznie siedzi... ciekawe jak dlugo jeszcze.
Absolutnie zabraniam stresowania sie kwestia laktacji przed porodem! Kazdy organizm jest inny i inaczej rozpoczyna produkcje. Jak piersi rosna i czuc ze sie przygotowuja to znaczy moim zdaniem ze wszystko jest na dobrej drodze.
Kroczku, ja tez mam ta ksiazke Murkoff i szczerze mowiac po przeczytaniu kilku rozdzialow odlozylam ja na polke, bo strasznie na mnie dolujaco dziala. Za duzo tam o mozliwych problemach, komplikacjach i niepokojacych objawach. Z przyjemnoscia przeczytlam natomiast Kaz Cooke "Ciezarowka przez 9 miesiecy", jest pisana z jajem i na luzie. Polozna na szkole rodzenia polecala tez ksiazke dr Karpa "Najszczesliwsze niemowle w okolicy", ktora koncentruje sie na tym jak skutecznie uspokajac niemowle, przeczytalam na razie pierwszych kilka rozdzialow i bardzo mi sie podoba Jeszcze w wakacje polknelam tez "W Paryzu dzieci nie grymasza", przedstawiany tam model wychowywania dzieci bardzo mi przypadl do gustu.
Ja tez wiekszych problemow ze snem aktualnie nie mam i bardzo wspolczuje tym ktore ich doznaja
Magda, jak Ty to robisz, ze masz tyle energii od samego rana? Powiedz ze wraz z dzieckiem dostaje sie na porodowce jakis dodatkowy akumulator z zapasami energii...
Absolutnie zabraniam stresowania sie kwestia laktacji przed porodem! Kazdy organizm jest inny i inaczej rozpoczyna produkcje. Jak piersi rosna i czuc ze sie przygotowuja to znaczy moim zdaniem ze wszystko jest na dobrej drodze.
Kroczku, ja tez mam ta ksiazke Murkoff i szczerze mowiac po przeczytaniu kilku rozdzialow odlozylam ja na polke, bo strasznie na mnie dolujaco dziala. Za duzo tam o mozliwych problemach, komplikacjach i niepokojacych objawach. Z przyjemnoscia przeczytlam natomiast Kaz Cooke "Ciezarowka przez 9 miesiecy", jest pisana z jajem i na luzie. Polozna na szkole rodzenia polecala tez ksiazke dr Karpa "Najszczesliwsze niemowle w okolicy", ktora koncentruje sie na tym jak skutecznie uspokajac niemowle, przeczytalam na razie pierwszych kilka rozdzialow i bardzo mi sie podoba Jeszcze w wakacje polknelam tez "W Paryzu dzieci nie grymasza", przedstawiany tam model wychowywania dzieci bardzo mi przypadl do gustu.
Ja tez wiekszych problemow ze snem aktualnie nie mam i bardzo wspolczuje tym ktore ich doznaja
Magda, jak Ty to robisz, ze masz tyle energii od samego rana? Powiedz ze wraz z dzieckiem dostaje sie na porodowce jakis dodatkowy akumulator z zapasami energii...
Ostatnia edycja:
Edysiek
odkrywca
Neti karmi to karmelowe piwo bezalkoholowe podobno bardzo dobrze pobudza laktacje.
A Ty dalej nie śpisz? Tam u Ciebie to chyba jeszcze noc?
A Ty dalej nie śpisz? Tam u Ciebie to chyba jeszcze noc?
Witam w czwartek.
Z nasrojami mam podobnie jak Wy - sama ze soba nie moge wytrzymac.A jeszcze ten snieg w weekend ma byc.. oj ja nie wiem jak to podziala na mnie.
Kroczku nie martw sie siara, ja jeszcze nie mam i nie zamierzam sie tym matwic. Teraz trzeba sie dobrze nastawic i czekac, na pewno bedzie w swoim czasie, a jak nie to sie popracuje nad nia i tez wszystko bedzie oki
Agunia no niegrzeczny juz w brzuszku ten Twoj Synek Moze jeszcze troche wytrzyma, ale wspolczuje Ci tych boli.
Ancona Twoj Hubercik nie wpycha sie w kolejke za szybko chyba zmienił zdanie. No i dobrze - chociaz juz powoli przydaloby sie wrocic do domku. A co do szpitalnego jedzenia - cóż, trzeba sie dokarmiac.
Z nasrojami mam podobnie jak Wy - sama ze soba nie moge wytrzymac.A jeszcze ten snieg w weekend ma byc.. oj ja nie wiem jak to podziala na mnie.
Kroczku nie martw sie siara, ja jeszcze nie mam i nie zamierzam sie tym matwic. Teraz trzeba sie dobrze nastawic i czekac, na pewno bedzie w swoim czasie, a jak nie to sie popracuje nad nia i tez wszystko bedzie oki
Agunia no niegrzeczny juz w brzuszku ten Twoj Synek Moze jeszcze troche wytrzyma, ale wspolczuje Ci tych boli.
Ancona Twoj Hubercik nie wpycha sie w kolejke za szybko chyba zmienił zdanie. No i dobrze - chociaz juz powoli przydaloby sie wrocic do domku. A co do szpitalnego jedzenia - cóż, trzeba sie dokarmiac.
L-oka, to zart z tym sniegiem, prawda??? Ja kocham zime najbardziej ze wszystkich por roku, ale zdecydowanie nie w ciazy... i juz wywiozlam wszystkie kurtki puchowe do rodzicow buuu
Edysiek, o tym ze piwo dziala na laktacje nie slyszalam, ale we mnie maz wmusza bezalkoholowe piwo jak mi sie slabo robi... w Niemczech piwo to remedium na wszystko I musze przyznac ze dziala Tylko to jest takie z 0,0% alkoholu.
Edysiek, o tym ze piwo dziala na laktacje nie slyszalam, ale we mnie maz wmusza bezalkoholowe piwo jak mi sie slabo robi... w Niemczech piwo to remedium na wszystko I musze przyznac ze dziala Tylko to jest takie z 0,0% alkoholu.
Ostatnia edycja:
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
t
Magda, jak Ty to robisz, ze masz tyle energii od samego rana? Powiedz ze wraz z dzieckiem dostaje sie na porodowce jakis dodatkowy akumulator z zapasami energii...
Ano dostaje się taki akumulator - instynkt macierzyński się nazywa
Energia energią, po prostu przy dzieciach człowiek uczy się wykorzystywać każdą chwilę wolną od zajmowania się dziećmi na nadrabianie domowych zaległości, nie zastanawia się czy mu się chce czy nie tylko do roboty się bierze. Od pn Zosiek do przedszkola idzie, to i rozleniwienie mi wróci
kroczek_k
Nowy rok, nowa nadzieja
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2009
- Postów
- 4 774
Agunia no faktycznie ten Twój synuś koniecznie chce już wyjść do nas Współczuję jednak bóli.
Jouluatto dzięki za podpowiedz z ksiazkami Chociaz ja dziewczyny sama sobie sie dziwie ze mam takie pozytywne nastawienie do tej ciazy. Oczywiscie nie obylo sie bez strachu i obaw na poczatku ale jednak cały czas gdzies tam gleboko jest ta mysl ze tym razem sie uda, ze bedzie dobrze. Odetchne z ulga za 4 tyg jak juz bedzie 37tydz a najpewniej dopiero po porodzie jak Kubusia zobacze. Jakos tak jednak nie stresowal mnie ani pobyt w szpitalu, ani perspektywa porodu ani tak bardzo ta laktacja. Sa pewne niuanse ktore moga niepokoic lekko ale generalnie jestem mega optymistycznie nastawiona na te ostatnie tygodnie i tylko szkoda ze nie ma ze mna meza i juz czuje lekkie zniecierpliwienie tym oczekiwaniem
Jouluatto dzięki za podpowiedz z ksiazkami Chociaz ja dziewczyny sama sobie sie dziwie ze mam takie pozytywne nastawienie do tej ciazy. Oczywiscie nie obylo sie bez strachu i obaw na poczatku ale jednak cały czas gdzies tam gleboko jest ta mysl ze tym razem sie uda, ze bedzie dobrze. Odetchne z ulga za 4 tyg jak juz bedzie 37tydz a najpewniej dopiero po porodzie jak Kubusia zobacze. Jakos tak jednak nie stresowal mnie ani pobyt w szpitalu, ani perspektywa porodu ani tak bardzo ta laktacja. Sa pewne niuanse ktore moga niepokoic lekko ale generalnie jestem mega optymistycznie nastawiona na te ostatnie tygodnie i tylko szkoda ze nie ma ze mna meza i juz czuje lekkie zniecierpliwienie tym oczekiwaniem
reklama
Neti karmi to karmelowe piwo bezalkoholowe podobno bardzo dobrze pobudza laktacje.
A Ty dalej nie śpisz? Tam u Ciebie to chyba jeszcze noc?
a no noc..... a doladnie 4:47 rano..
slow brak mam na to `niespanie... wogle to juz nie moge sie chyba doczeakc porodu I wrecz bede odliczac `bezsenne dni`.. no bo powiedzcie same.. jak wstajesz do malenstwa to przynajmniej wiesz po co? I jest na co zwalic ze jestes niewyspana itd...
a ja to na co mam niby narzekac albo jak sobie ta bezsennosc wytlumaczyc???
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: