reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Dzień doberek:-D
Melduję się poniedziałkowo i donoszę co następuje :-D Otóż....tak sie zastanawiałam kiedy wybrać się na wizytę i....uwaga...1 wizytę mam w środe:tak:gdyż od przyszłego tyg mój gin ma urlop....cieszę się i nie cieszę...fajnie, bo już po jutrze wizyta ale...to będzie 5 tyg i 6 dni więc serduszka jeszcze nie usłyszę:no: I to mnie martwi najbardziej.....
 
reklama
Witam poniedziałkowo.

I jeszcze piersi mnie bardzo bolą, jedną to mam taką twardą, ale z niej częściej karmiłam i trochę się boję, żeby mi się zastoje nie porobiły i jakieś zapalenie, bo ja skończyłam karmić półtora tygodnia temu a tu na nowo hormony działają i moje cycki chyba nie wiedzą co się dzieje. Nadal mi mleko cieknie, szczególnie w nocy.


Mnie też czasem pierś robi się jak kamień ale córcia z wielkim zadowoleniem mi pomaga, niema wyjścia wolę dać jej żeby nie dostać zapalenia.
A tak cały czas mówię jej że dydy to be , to ona pije i cieszy się że beee :)
 
witam dziewuszki, normalnie piszecie i piszecie a ja nie nadążam czytać, zaraz postaram się Was nadrobić, Ja dzisiaj miałam nie przespaną noc, sama nie wiem czemu, ale za to teraz nawet dobrze się czuję, nawet byłam w stanie po pracy pojechać na zakupy i ugotować zupę, drzemkę popołudniową też odpuszczam, kurcze trzeba w końcu jakoś zacząć funkcjonować, a nie tylko spanie i mdłości, jeszcze 4 dni pracy i zaczynam urlop :) w koncu odpocznę mam nadzieje, że przed powrotem do pracy pozbędę się mdłości, potem jeszcze tylko 1,5 tygodnia i kolejna wizyta, i wtedy poinformuję szefostwo o ciąży :)
Pozdrawiam i miłego popołudnia.
 
Mnie też czasem pierś robi się jak kamień ale córcia z wielkim zadowoleniem mi pomaga, niema wyjścia wolę dać jej żeby nie dostać zapalenia.
A tak cały czas mówię jej że dydy to be , to ona pije i cieszy się że beee :)

Ja sobie dzisiaj trochę ściągnęłam mleka bo myślałam że zwariuje, trochę pomogło ale nadal mam obolałą tą pierś. Ja też mam ochotę czasem Tymkowi dać, bo to mnie brakuje tego karmienia i bliskości. On nie jest już tak bardzo zainteresowany, chociaż pewnie by pociągnął gdyby dostał. Twoja córcia jest starsza więc bardziej kumata i ciężej Ci będzie ją odstawić. Ja się trzymam dzielnie, bo jak miał być koniec to koniec. Będę się cieszyła karmieniem następnego dzieciątka :-)

Dzisiaj mam dzień na słodko. Najpierw zagryzałam mdłości w pracy czekoladą z orzechami (pół tabliczki na raz zjadłam), a potem kolega przyniósł ciacho chrzcinowe i teraz się objadam. A po zupie ogórkowej wcale mi nie było lepiej tylko jeszcze gorzej, mimo że dobra była.

Agutka czekamy na wieści z wizyty!!!!
 
Aniołek, udanego urlopu! Wypocznij! :-) Ja jeszcze jutro na L4, problemy gardłowe na szczęście już mi przeszły. Objawowo: mdłości mam minimalne i nie częste (na szczęście nie wymiotuję, ale obym tego nie wypowiedziała w złą godzinę), bolą mnie piersi, senna jestem, wiecznie głodna, od czasu do czasu ciągnie i delikatnie pobolewa podbrzusze. Brzuch mi wywaliło na 5 m-c. Ale jak czytam, większość z Was ma to samo z brzucholem ;-). Ściskam!
 
A właśnie a propos brzucholi. Przyzywam do utworzenia wątku zdjęciowego!!!! Tak narzekacie na te swoje brzuchy, to musimy je obiektywnie ocenić. Ja sobie jutro cyknę fotkę to wstawię, ale jak ktoś już ma to zakładajcie wątek i wrzucajcie. Mnie tam na razie brzuch nie rośnie, we wszystko się mieszczę, ale to dlatego że po poprzedniej ciąży zrzuciłam kilogramy ciążowe + jakieś 8kg dodatkowych, więc wszystko na mnie wisiało. Teraz trochę potrwa zanim te wszystkie rzeczy znowu będą na mnie za ciasne. Muszę się dzisiaj zważyć, bo jak byłam tydzień temu na wizycie to nawet mnie zszokowała waga - 50,5kg mi wpisała w kartę, a ja już nie pamiętam kiedy tak mało ważyłam!!!
 
Marcia zazdroszczę wagi, a za wątkiem zdjeciowym jestem na tak, jak nikt nie założy to może Ty wrzucisz? Ja mam zamiar robić foty co tydzień jak poprzednio
 
reklama
Agutka czekamy na wieści z wizyty.
Marcia ja też ciągle śpiąca jestem, ale dzisiaj bez drzemki, bo wróciłam późno z pracy i chciałam jeszcze coś porobić.
Truskawkowa ja też mam wizytę w środę

Co do brzucha to mi rośnie, ale chyba od jedzenia :-p Niby dużo nie jem, ale też sobie nie odmawiam. Dzisiaj naszła mnie ochota na leczo z cukinii i właśnie zjadłam miseczkę :-)
 
Do góry