reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Jak tak czytam o tych Waszych lekarzach to aż mi słabo, ja swojego zmieniam, ale takich tekstów nie słyszałam! To bulwersujące!

Dziewczyny mam pytanie, czy którąś z Was prócz wymiotow męczy biegunka? Cała noc tuliłam porcelanę z jednej lub drugiej strony i nie wiem czy tak może być czy to jakiś wirus. Strasznie mnie stresuje.
 
Hej! Ja już od dawna obserwuję forum, ale dopiero skusiłam się na założenie konta i udzielanie się.
Termin porodu mamy wyznaczony na 31 marca, więc chyba powinnam udzielać się w dwóch wątkach ;) ale myślę że jednak do kwietniowych mamuś mi bliżej ;)
Ja ciążę przeżywam super, żadnych wymiotów, nudności, zachcianek, nic totalnie. Na początku tylko przez ok. 3 tygodnie byłam tak senna i zmęczona że ledwo wywlekałam się z łóżka.
USG miałam robione 16 sierpnia, i dzidzia mierzyła 1,31cm i miała już wtedy pięknie bijące serduszko :) w tym tygodniu mamy drugą wizytę i badania :) będę relacjonowała!
 
witamy!
Dawaj znac, jestes troche przed nami!
Chyba ja teraz przezywam ten okres, gdzie lapie mnie wciaz sennosc!
czasem nie moge sobie poradzic, a w pracy to juz wogole!
 
Jak tak czytam o tych Waszych lekarzach to aż mi słabo, ja swojego zmieniam, ale takich tekstów nie słyszałam! To bulwersujące!

Dziewczyny mam pytanie, czy którąś z Was prócz wymiotow męczy biegunka? Cała noc tuliłam porcelanę z jednej lub drugiej strony i nie wiem czy tak może być czy to jakiś wirus. Strasznie mnie stresuje.

ja mam co jakiś czas biegunkę a wczoraj w dzień to masakra była ale wymiotów nie miałam
 
Ja naszczęście póki co takich problemów z biegunką nie mam, wystarczą mi moje mdłości i zawroty głowy. Za tydzień wracam do pracy i już się boję :/
 
reklama
Witam poniedziałkowo.

Pisałam w weekend dwa razy, ale z telefonu i za pierwszym razem nie dodało mi posta, a za drugim coś mi przeszkodziło i nie dokończyłam a potem się skasował. A teraz już nie pamiętam co miałam pisać.

Piszecie o złych humorach. Mnie taki dopadł w piątek. Wszystko mnie denerwowało, na wszystkich krzyczałam i byłam wściekła, aż mi się z tego wszystkiego na koniec płakać zachciało. No masakra. Na szczęście od soboty już lepiej, bo siedzieliśmy sobie na działeczce więc pełen relaks. Za to od soboty męczą mnie straszne mdłości. Zaczęło się po kawie i jagodziance i tak już zostało. Z przerwami co prawda ale jednak mnie męczy. Ale powiem Wam że nawet mnie to cieszy. Nie jest to na razie aż tak bardzo uciążliwe a przynajmniej daje nadzieję że dzidzia się rozwija. No i śpiąca jestem masakrycznie. Jak tylko Tymek idzie na drzemkę to ja razem z nim. Wieczorem też padam szybko. I jeszcze piersi mnie bardzo bolą, jedną to mam taką twardą, ale z niej częściej karmiłam i trochę się boję, żeby mi się zastoje nie porobiły i jakieś zapalenie, bo ja skończyłam karmić półtora tygodnia temu a tu na nowo hormony działają i moje cycki chyba nie wiedzą co się dzieje. Nadal mi mleko cieknie, szczególnie w nocy.
A dzisiaj pierwszy raz w tej ciąży dopadła mnie zgaga. Po parówkach z keczupem :-) na szczęście szybko przeszła. Rety pamiętam tą okropną zgagę z poprzedniej ciąży!!!! Męczyła mnie strasznie ale to tak w drugiej połowie ciąży. Nie ruszałam się wtedy nigdzie bez Gavisconu (taki lek w syropie, można brać w ciąży), który ratował mi życie.

U mnie dzisiaj na obiad ogórkowa :-) narobiłyście mi ostatnio ochoty. Tylko ciekawe czy będę w stanie ją zjeść.

Na razie uciekam, może później znajdę chwilę czasu o ile w pracy nie będzie nawału.
 
Do góry