reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Ej... tak sobie snuję rozważania okołociążowe i wymyśłiłam:
zajebiście byłoby by być torbaczem. To jest przegenialny system rozrodczy. Wyłazi ci taki kilkumilimetrowy kluseczek, nie wiesz nawet gdzie i kiedy, pełznie sobie sam do torby i siedzi tam z rok albo dwa i rośnie. Wystarczyłoby żebyśmy miały dziurkę w pępku przez którą mógłby wleźć do macicy. A, no i tzw. ścieżkę, bo klusek musiałby pełznąc po futerku, żeby miał co chwytać. No ale chyba lepsze to, niż ludzki poród, obojętnie czy sn czy cc. A, no i wszystkie torbacze są słodkie <3
Drugie rozwiązanie to takie, że w ciąży powinny chodzić emerytki. Im by to różnicy nie robiło... i tak je wszystko boli i wszędzie strzyka, hormony mają posrane, jedyna rozrywka to apteki i lekarze, są marudne i upierdliwe więc generalnie różnią się od nas tylko tym, że nie mają dużych brzuchów wypełnionych dzidziusiami.
Generalnie, doszłam do wniosku że ewolucja dała równo du*y z tą naszą ciążą... totalnie nieprzemyślana sprawa.
 
reklama
Kochane kwietnióweczki :-)
Doczytałam, że dalej wszystkie w dwupaku jesteście, to się chwali, dopóki 38 tydzień nie jest skończony proszę się nie rozdwajać ;-)
Odniosę się tylko do paru wpisów.

Marcia - oj wy to macie pod górę z tym kredytem, aż można by pomyśleć, że wszechświat daje wam jakieś znaki żeby go nie brać. Mam jednak nadzieję, że uda wam się szybko odkręcić sprawę z wpisem i wtedy ruszycie z kopyta :-)

Dagmar - super że Lusia już w domu i że taka grzeczna jest. Życzę Ci żeby udało się z systemu cyc-butla przejść na samo cycowanie :-) A mała może w końcu polubi kąpiele. Emma jeszcze nie miała, ale słyszałam jak jedna z położnych udzielała tutaj rady innej mamie wcześniaczka, żeby przed kąpielą owinąć dziecko pieluchą, najpierw delikatnie zanurzyć stopy a ponieważ wcześniaki lubią mieć wsparcie pod stopami to mieć dziecko nisko w wanience i pozwolić aby dziecko mogło dotykać dolnej ściany wanienki i jak maluszek jest spokojny to wtedy zanurzamy resztę. Nie wiem czy się sprawdza bo jeszcze Emmą nie była kąpana.

Viltutti - obśmiałam się jak norka z twoich ostatnich postów. Wyobraziłam sobie jak jeździsz po chłopie jak po łysej kobyle cały dzień, a w nocy tak intensywnie chcesz dopracowywać dzieciaka, że jednym ratunkiem dla męża jest ewakuacja rano do pracy :-D

Nie wiem czy wam zazdrościć, czy współczuć tych wszystkich syndromów ciążowych, ja wprawdzie już się kolebałam, ale noce bardzo tragiczne nie były, siku przeważnie raz, tylko drętwiejąca ręką przeszkadzała.
Brzuszka mi jednak troszkę brakuje, co jest troszkę dziwne zważywszy, że jego cudna zawartość jest już z nami ponad tydzień:-)

A co do zawartości.
Emmiś idzie jak burza. Wczoraj w nocy miała przełom jedzeniowy i jak załapała ssanie tak po 3 butelce, nad ranem, postanowiono na próbę wyciągnąć jej sondę. Jak przyszliśmy rano i usłyszeliśmy dobre wieści, a przede wszystkim zobaczyłam ją bez tubki, to się matka popłakała. Od tego czasu sonda nie wróciła na miejsce bo Emma dzielnie ssie moje mleko z butli. Je już 60ml co cztery godziny! Staramy się co drugie karmienie dać jej możliwość spróbowania piersi, ale nie za długo - 5-10 min bo się szybko męczy i potem nie ma siły dojadać z butli. Pokarmu mam na razie wystarczająco, co 3 godziny ściągam pomiędzy 80-100ml, więc już nawet coś zamroziłam. Emmiś przytyła kolejne 45g, teraz mamy 2145g jeszcze 35 i wróci do wagi urodzeniowej :-). Jest ogromna szansa, że w przyszły piątek już będzie z nami w domku :-)
 
JA tak na szybko uszykowałam już się i czekam za obiadem i lecę do Ginka , normlanie jak przed kazdą wizyta mam stressa ale chyba to już norma :-D:-D
Odezwę się jak wrócę bo do pracy l4 lecę zanieść i zobaczyć moje Biedroneczki . Napisze co i jak na wizytowym . Do usłyszenia :*
 
Dagmar, Madzik - super że dziewczynki takie dzielne, jeszcze troche i nie będa przypominały wcześniaków.:-)
Madzik życze aby jak najszybciej Emma wyszła ze szpitala, bo w domu to w domu, zawsze lepiej.

Marcia - oj wspólczuję, ale wiem że niektóe instytucje czy abnki za małe opóznienia wpisuja już do baz dłużników, paranoja, bo pózniej trzeba to wszystko odkrecac. Powinni chociaż o tym informować, bo człowiek nawet nie świadomy jest tego. Życze aby szybko udało ci sie to wyprostować

A ja mnie chyba po wczorajszym Top chef wzieło dzisiaj na Żurek, gotuje juz sie. szkoda tylko że na moim osiedlu nie ma porządnej piekarni bo zjadłabym żurek w chlebie, a do miasta nie chciało mi sie jechać.
 
Viltutti
twoje posty naprawdę trzeba by było jakoś spisywać razem i jak sie ma zły humor to czytać
problemem są tylko kangury :-D bo gdzieś kiedyś czytałam że one są ciaaaaaaaaagle w ciąży i ciągle matkami od osiągnięcia dojrzałości praktycznie do śmierci
kangurzyca ma dwie macice a kangur rozdwojonego penisa i zapladnia dwa jajeczka, jedno rośnie szybciej drugie wolniej i jak juz ten maluszek jest gotowy to faktycznie wypełza i trafia instynktownie do torby i tam sobie siedzi az bedzie umiał sam skakac ale zostaje z matka do kilku lat a na to miejsce wolne w macicy zapładniane jest nowe jajeczko
wiec tak kangurzyca ma ciągle dwie ciąże jednego w torbie i jednego skakającego :szok: więc WOW
 
Ej... tak sobie snuję rozważania okołociążowe i wymyśłiłam:
zajebiście byłoby by być torbaczem. To jest przegenialny system rozrodczy. Wyłazi ci taki kilkumilimetrowy kluseczek, nie wiesz nawet gdzie i kiedy, pełznie sobie sam do torby i siedzi tam z rok albo dwa i rośnie. Wystarczyłoby żebyśmy miały dziurkę w pępku przez którą mógłby wleźć do macicy. A, no i tzw. ścieżkę, bo klusek musiałby pełznąc po futerku, żeby miał co chwytać. No ale chyba lepsze to, niż ludzki poród, obojętnie czy sn czy cc. A, no i wszystkie torbacze są słodkie <3
Drugie rozwiązanie to takie, że w ciąży powinny chodzić emerytki. Im by to różnicy nie robiło... i tak je wszystko boli i wszędzie strzyka, hormony mają posrane, jedyna rozrywka to apteki i lekarze, są marudne i upierdliwe więc generalnie różnią się od nas tylko tym, że nie mają dużych brzuchów wypełnionych dzidziusiami.
Generalnie, doszłam do wniosku że ewolucja dała równo du*y z tą naszą ciążą... totalnie nieprzemyślana sprawa.

Hehehehe padłam !!
Obstawiam emerytki w ciąży :D
 
O rety zaraz sie poplacze ze smiechu. Rozwazania na temat zycia kangurow rewelacyjne. Wiecie jak poprawic humor!!!!

Madzikm super ze Emma taka dzielna dziewczynka i ze sobie tak swietnie radzi. Po prostu juz sie nie moze doczekac przejazdzki ta super fura do ktorej tak bardzo jej sie spieszylo i dlatego takie postepy robi. Super!!

Ufff udalo sie!!!! Po calym dniu stresu i wiszenia na telefonie udalo mi sie odkrecic sprawe z tym wpisem. Wpis zostal usuniety, doradca dostal potwierdzenie ze big jest czysty i wyslal wszystko do banku i czekamy na info co dalej. Prawdopodobnie beda musieli rozpatrzec nowy wniosek, ale mam nadzieje ze to juz koniec naszych problemow. Bo jak nie to chyba rzeczywiscie zaczne wierzyc w to ze mamy tego kredytu nie brac!!!! Glowa mi peka od tego wszystkiego. Dobrze ze brzuszek wspolpracuje i nie mecza mnie skurcze.
 
reklama
VILTUTTI faktycznie hormony ci buzują,zanim mąż wróci z pracy to pewnie ten rozdwojony penis zaprząta twoje mysli:cool2:.Widzę że jednak chcesz wyprzedzić ancone i działasz ostro,apropo dorabiania to mojemu mówią że jak tak bardzo chciał syna to niech teraz na prędce jajka dorabia;-).

MARCIA dobrze że tak szybko udało się wyjaśnić,chociaż tyle,u Nas w kraju ta biurokracja to woła o pomstę do nieba:no:.

DAGMAR,MADZIKM super że dziewczynki tak ładnie dają sobie radę,koniec z troskami teraz tylko cieszcie się macierzyństwem:tak:.


OLA pochwal sie gondolką,mój wózek też nie długo powinien być w domu.
SANDRA powodzenia na wizycie.
 
Ostatnia edycja:
Do góry