Marcia, An fotografia chodzi o to że jakichś szczególnych powodów nie ma żeby tu siedzieć. Wyniki mam już dobre, tylko do soboty mam jeszcze antybiotyk ale tabletki to i w domu łykać mogę. Stwierdził że skoro miałam wadę serca, trochę mi stopy puchną, dzidziuś duży i mam 80km km do domu to on woli mieć mnie na oku i wszystko kontrolować. Gdyby mały był "mały" to poród SN ale jak jeszcze urośnie to będzie CC. Zgłupiałam już i nie nastawiam się na nic. Po prostu czekam. Wskoczyłam już na 37tc i jak się skończy to pewnie odstawią mi nospę i zobaczymy co dalej.
reklama
Już wiem na czym stoję - zostaje do końca czyli do domu wrócę z Hubciem.
Matko dopiero do mnie dociera że to jeszcze ze trzy tygodnie! !!
Nic nie gotowe, nie popłacone rachunki i nie wyobrażam sobie tyle czasu dziecka nie widzieć! Nie wytrzymam tyle.
Miałam dzisiaj usg i mały waży 3370g :0 lekarz powiedział że jeszcze trochę urośnie i poród mamy z głowy chyba miał na myśli cc. Bo główka już ma 34cm.
Trzymaj sie.Byle do konca. A co z synkiem? jest w szpitalu czy w domu?
madziolina_p
Fanka BB :)
hej!
ja tez dziewczyny nie mam humoru, poklocilam sie zmezem rano, ehh nie chce mi sie pisac o jaka glupote, poszedl do pracy na 13, a ja zjadlam cala czekolade milke z toffi- pyyycha!
Jesli chodzi o sen, to ja nadal nie mam z nim problemu, wstaje tylko na siku 1-2 razy w nocy i jak wracam to od razu zasypiam i potrafie spac do 9, a nawet do 11 czasem :-)
Ciesze sie, ze dzidziolki dwoch juz mamus w jednopaku czuja sie dobrze, wiedzialam, ze tak bedzie!
Myslalam o elektronicznej niani video, ale sa drogie, chyba, ze poszukam uzywanej, bo to sie przydaje tez gdzies na wyjazdach.
Narazie spadam, zaczynam prasowac male ciuszki :-)
ja tez dziewczyny nie mam humoru, poklocilam sie zmezem rano, ehh nie chce mi sie pisac o jaka glupote, poszedl do pracy na 13, a ja zjadlam cala czekolade milke z toffi- pyyycha!
Jesli chodzi o sen, to ja nadal nie mam z nim problemu, wstaje tylko na siku 1-2 razy w nocy i jak wracam to od razu zasypiam i potrafie spac do 9, a nawet do 11 czasem :-)
Ciesze sie, ze dzidziolki dwoch juz mamus w jednopaku czuja sie dobrze, wiedzialam, ze tak bedzie!
Myslalam o elektronicznej niani video, ale sa drogie, chyba, ze poszukam uzywanej, bo to sie przydaje tez gdzies na wyjazdach.
Narazie spadam, zaczynam prasowac male ciuszki :-)
Jotemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 5 320
Wpadam znów na chwilę, i znów odniosę się pewnie do kilku odpowiedzi, znów niechronologicznie - wybaczcie kobiecie zalatanej ;-)
Lizzy - Twoja córcia mega dzielna z tym pobieraniem krwi
Oliwia, mojeboje - jeszcze pracujecie, no czapki z głów moje drogie!!!!!!
Evelinkaa - super, ze juz lada moment szwagierka sie wyprowadzi, sorki, ale czas najwyższy ;-)
Viltutti - oby było jak marzysz
Ancona - kilka rad dla Ciebie dotyczących meża i prania: masz teraz czas - zdecydowanie za dużo, wiem, i mogłabys też cos robić innego np prac, ale moja propozycja jest taka. Napisz instrukcję dla męza jak ma wyprać: swoja metodę, od segregowania, kolorów, programu prania, ilości proszku, płukania, aż po sposób rozwieszania. On z gotową instrukcja - najlepiej w punktach - na bank sobie poradzi. Koniecznie zapewnij go, ze sobie poradzi. Mój M musiał sobie poradzić w domu z 4 dzieci, kiedy 12 dni leżałam po porodzie w szpitalu z młodym. W tym czasie pracował i nie było nikogo do pomocy, prał a nawet kupił dzieciom buty zimowe czym już zupełnie wpędził mnie w kompleksy ;-). Prosta, jasna instrukcja bedzie tu wybawieniem, uwierz. I nie badź zła jak mu coś nie wyjdzie. On ma dwie ręce i głowę podobnie jak Ty. Z rachunkami to chyba tez by sobie poradził, ale nie znam Waszej metody rozliczania i naliczania...
Marcia - pieknie zaczęłaś działać, powodzenia w zakupach na allegro :-)
Magda - rzeczywiście szkoda, ze szkoła rodzenia się skończyła :-( ale lada dzień mamy spotkanie to się rozerwiesz
An-fotografia - taki spacer??? szok, podziwiam, ja już raczej człapię i nie wyobrazam sobie siebie na spacerze, bo mam kilka syndormów m.in prostytutki co utrudnia człapanie w zwiazku z tym jest syndrom pingwina....
A ja dzisiaj posiedziałąm u sąsiadki na herbatce - nbiedna unieruchomiona, przywiozłam jej córkę ze szkoły i zaraz jade po nasze dzieci z przedszkola.
No i chcę się pochwalić moją czwartą -:-) Dzisiaj spędziła noc u koleżanki, to był jej pierwszy samodzielny nocleg poza domem. Była megadzielna. Jestem z niej bardzo dumna. Nigdy nie spała gdzieś bez nas, nawet u babci :-)
Lizzy - Twoja córcia mega dzielna z tym pobieraniem krwi
Oliwia, mojeboje - jeszcze pracujecie, no czapki z głów moje drogie!!!!!!
Evelinkaa - super, ze juz lada moment szwagierka sie wyprowadzi, sorki, ale czas najwyższy ;-)
Viltutti - oby było jak marzysz
Ancona - kilka rad dla Ciebie dotyczących meża i prania: masz teraz czas - zdecydowanie za dużo, wiem, i mogłabys też cos robić innego np prac, ale moja propozycja jest taka. Napisz instrukcję dla męza jak ma wyprać: swoja metodę, od segregowania, kolorów, programu prania, ilości proszku, płukania, aż po sposób rozwieszania. On z gotową instrukcja - najlepiej w punktach - na bank sobie poradzi. Koniecznie zapewnij go, ze sobie poradzi. Mój M musiał sobie poradzić w domu z 4 dzieci, kiedy 12 dni leżałam po porodzie w szpitalu z młodym. W tym czasie pracował i nie było nikogo do pomocy, prał a nawet kupił dzieciom buty zimowe czym już zupełnie wpędził mnie w kompleksy ;-). Prosta, jasna instrukcja bedzie tu wybawieniem, uwierz. I nie badź zła jak mu coś nie wyjdzie. On ma dwie ręce i głowę podobnie jak Ty. Z rachunkami to chyba tez by sobie poradził, ale nie znam Waszej metody rozliczania i naliczania...
Marcia - pieknie zaczęłaś działać, powodzenia w zakupach na allegro :-)
Magda - rzeczywiście szkoda, ze szkoła rodzenia się skończyła :-( ale lada dzień mamy spotkanie to się rozerwiesz
An-fotografia - taki spacer??? szok, podziwiam, ja już raczej człapię i nie wyobrazam sobie siebie na spacerze, bo mam kilka syndormów m.in prostytutki co utrudnia człapanie w zwiazku z tym jest syndrom pingwina....
A ja dzisiaj posiedziałąm u sąsiadki na herbatce - nbiedna unieruchomiona, przywiozłam jej córkę ze szkoły i zaraz jade po nasze dzieci z przedszkola.
No i chcę się pochwalić moją czwartą -:-) Dzisiaj spędziła noc u koleżanki, to był jej pierwszy samodzielny nocleg poza domem. Była megadzielna. Jestem z niej bardzo dumna. Nigdy nie spała gdzieś bez nas, nawet u babci :-)
Jotemka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2005
- Postów
- 5 320
hej!
ja tez dziewczyny nie mam humoru, poklocilam sie zmezem rano, ehh nie chce mi sie pisac o jaka glupote, poszedl do pracy na 13, a ja zjadlam cala czekolade milke z toffi- pyyycha!
Jesli chodzi o sen, to ja nadal nie mam z nim problemu, wstaje tylko na siku 1-2 razy w nocy i jak wracam to od razu zasypiam i potrafie spac do 9, a nawet do 11 czasem :-)
Ciesze sie, ze dzidziolki dwoch juz mamus w jednopaku czuja sie dobrze, wiedzialam, ze tak bedzie!
Myslalam o elektronicznej niani video, ale sa drogie, chyba, ze poszukam uzywanej, bo to sie przydaje tez gdzies na wyjazdach.
Narazie spadam, zaczynam prasowac male ciuszki :-)
Dobra milka nie jest zła ;-) Madziolina, zajrzyj na warszawski wątek, znajdź czas dla siebie i dla nas
madzikm76
Fanka BB :)
Kroczek_k - super, że skurcze się nie pojawiły i że wychodzisz do domu :-). Kubuś ma jeszcze dużo czasu, żeby pojawić się na świecie :-)
Ancona - trzymaj się ciepło. Skoro lekarz chce mieć na ciebie oko to tylko mu się to chwali!
Dagmar - znajdź 2 minutki dla nas ;-). Strasznie jestem ciekawa co tam u was. Ja powrót do domu?
Ja właśnie gapię się na Emmi, ciekawe ile czasu zajmie zanim do mnie dotrze, że ta ślicznotka jest moja. Pewnie jak wrócimy do domu bo szpital trochę odrealnia. Córcią dostała dzisiaj swoje ciuszki i tak mi z tym lepiej :-)
A przed chwilą wydłubała sobie sondę z noska. To już drugi raz
Ancona - trzymaj się ciepło. Skoro lekarz chce mieć na ciebie oko to tylko mu się to chwali!
Dagmar - znajdź 2 minutki dla nas ;-). Strasznie jestem ciekawa co tam u was. Ja powrót do domu?
Ja właśnie gapię się na Emmi, ciekawe ile czasu zajmie zanim do mnie dotrze, że ta ślicznotka jest moja. Pewnie jak wrócimy do domu bo szpital trochę odrealnia. Córcią dostała dzisiaj swoje ciuszki i tak mi z tym lepiej :-)
A przed chwilą wydłubała sobie sondę z noska. To już drugi raz
milenka30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2013
- Postów
- 6 149
MADZIKM super że EMMA ładnie sobie radzi,kilka dni i tez wrócicie do domku,a ty biedna zamiast jeszcze odpoczywać to cały dzień na nogach albo twardym szpitalnym krześle:-(,już nie długo.
DAGMAR jak tam,cała rodzinka w komplecie już,pewnie wpadłaś w wir prac domowych,jak rodzeństwo przywitało Lusię?
KROCZEK dobrze że z KUBUSIEM wszystko dobrze,niech siedzi jeszcze grzecznie w brzuszku.
ANCONA pewnie 3tygodnie nie będa cię trzymać,maluch donoszony,duży to pewnie za tydzień,2cesarkę zrobią.Mój synuś już ok,jutro jadę z nim do kontroli to się dopytam,czy coś mam teraz z tym robić;-).
MADZIOLINA ja ostatnio pochłonęłam milkę malinowa,nie znam lepszych czekolad,jutro obowiązkowo kupuję tofii.
DAGMAR jak tam,cała rodzinka w komplecie już,pewnie wpadłaś w wir prac domowych,jak rodzeństwo przywitało Lusię?
KROCZEK dobrze że z KUBUSIEM wszystko dobrze,niech siedzi jeszcze grzecznie w brzuszku.
ANCONA pewnie 3tygodnie nie będa cię trzymać,maluch donoszony,duży to pewnie za tydzień,2cesarkę zrobią.Mój synuś już ok,jutro jadę z nim do kontroli to się dopytam,czy coś mam teraz z tym robić;-).
MADZIOLINA ja ostatnio pochłonęłam milkę malinowa,nie znam lepszych czekolad,jutro obowiązkowo kupuję tofii.
Milenka ja te 3 tygodnie to liczę tak: za max 2 poród i daję max tydzień na wyjście z dzidziusiem ;-) wolę zakładać tą dłuższą wersję i nie nastawiać się na szybkie wyjście.
Mąż właśnie dzwonił że robi pranie pochwaliłam go oczywiście za radą Jotemki i był zadowolony.
Mąż właśnie dzwonił że robi pranie pochwaliłam go oczywiście za radą Jotemki i był zadowolony.
reklama
Hej
spokojnie, moze tak rzeczywiscie bedzie lepiej. A ty juz zaczynasz 37 tydzien to juz niedługo, moze za 2 tygodnie juz bedzie po wszystkim Maz z synek na pewno sobie poradza, nic sie nie martw. A jeszcze jak chwalisz to w ogole taka motywacja ze nieba Ci uchyla trzymaj sie ciepło i pisz do nas.
no to super dzielna córka no pierwszy samodzielny nocleg to nie lada wyzwanie.
Ja juz po KTG powiem tak - mały diabeł mi rosnie w brzuchu chyba. Razem ze mna byla jeszcze jedna babka - jej ledwo tam Maluch nie zasną, a moj jak tylko wlaczyli badanie to w te kółka zaczał kopac i tak cale 30 minut. Polozna powiedziala ze nie czesto spotyka sie dzieci ktore tak sie zachowuja ale on USG tez nie lubi i lekarza nie raz skopał jak mu tak za bardzo przeszkadzał wie widocznie KTG tez mu do gustu nie przypadło
madziolina nie pisz o czekoladzie bo normalnie slinka cieknie
Już wiem na czym stoję - zostaje do końca czyli do domu wrócę z Hubciem.
Matko dopiero do mnie dociera że to jeszcze ze trzy tygodnie! !!
Nic nie gotowe, nie popłacone rachunki i nie wyobrażam sobie tyle czasu dziecka nie widzieć! Nie wytrzymam tyle.
Miałam dzisiaj usg i mały waży 3370g :0 lekarz powiedział że jeszcze trochę urośnie i poród mamy z głowy chyba miał na myśli cc. Bo główka już ma 34cm.
spokojnie, moze tak rzeczywiscie bedzie lepiej. A ty juz zaczynasz 37 tydzien to juz niedługo, moze za 2 tygodnie juz bedzie po wszystkim Maz z synek na pewno sobie poradza, nic sie nie martw. A jeszcze jak chwalisz to w ogole taka motywacja ze nieba Ci uchyla trzymaj sie ciepło i pisz do nas.
Wpadam znów na chwilę, i znów odniosę się pewnie do kilku odpowiedzi, znów niechronologicznie - wybaczcie kobiecie zalatanej ;-)
Lizzy - Twoja córcia mega dzielna z tym pobieraniem krwi
Oliwia, mojeboje - jeszcze pracujecie, no czapki z głów moje drogie!!!!!!
Evelinkaa - super, ze juz lada moment szwagierka sie wyprowadzi, sorki, ale czas najwyższy ;-)
Viltutti - oby było jak marzysz
Ancona - kilka rad dla Ciebie dotyczących meża i prania: masz teraz czas - zdecydowanie za dużo, wiem, i mogłabys też cos robić innego np prac, ale moja propozycja jest taka. Napisz instrukcję dla męza jak ma wyprać: swoja metodę, od segregowania, kolorów, programu prania, ilości proszku, płukania, aż po sposób rozwieszania. On z gotową instrukcja - najlepiej w punktach - na bank sobie poradzi. Koniecznie zapewnij go, ze sobie poradzi. Mój M musiał sobie poradzić w domu z 4 dzieci, kiedy 12 dni leżałam po porodzie w szpitalu z młodym. W tym czasie pracował i nie było nikogo do pomocy, prał a nawet kupił dzieciom buty zimowe czym już zupełnie wpędził mnie w kompleksy ;-). Prosta, jasna instrukcja bedzie tu wybawieniem, uwierz. I nie badź zła jak mu coś nie wyjdzie. On ma dwie ręce i głowę podobnie jak Ty. Z rachunkami to chyba tez by sobie poradził, ale nie znam Waszej metody rozliczania i naliczania...
Marcia - pieknie zaczęłaś działać, powodzenia w zakupach na allegro :-)
Magda - rzeczywiście szkoda, ze szkoła rodzenia się skończyła :-( ale lada dzień mamy spotkanie to się rozerwiesz
An-fotografia - taki spacer??? szok, podziwiam, ja już raczej człapię i nie wyobrazam sobie siebie na spacerze, bo mam kilka syndormów m.in prostytutki co utrudnia człapanie w zwiazku z tym jest syndrom pingwina....
A ja dzisiaj posiedziałąm u sąsiadki na herbatce - nbiedna unieruchomiona, przywiozłam jej córkę ze szkoły i zaraz jade po nasze dzieci z przedszkola.
No i chcę się pochwalić moją czwartą -:-) Dzisiaj spędziła noc u koleżanki, to był jej pierwszy samodzielny nocleg poza domem. Była megadzielna. Jestem z niej bardzo dumna. Nigdy nie spała gdzieś bez nas, nawet u babci :-)
no to super dzielna córka no pierwszy samodzielny nocleg to nie lada wyzwanie.
Ja juz po KTG powiem tak - mały diabeł mi rosnie w brzuchu chyba. Razem ze mna byla jeszcze jedna babka - jej ledwo tam Maluch nie zasną, a moj jak tylko wlaczyli badanie to w te kółka zaczał kopac i tak cale 30 minut. Polozna powiedziala ze nie czesto spotyka sie dzieci ktore tak sie zachowuja ale on USG tez nie lubi i lekarza nie raz skopał jak mu tak za bardzo przeszkadzał wie widocznie KTG tez mu do gustu nie przypadło
madziolina nie pisz o czekoladzie bo normalnie slinka cieknie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: