Witajcie
Madzik76 GRATULACJE! !!!
Jak już będziesz mogła to pisz jak się z córcią czujecie!
Ale się cieszę i trochę zazdroszczę :-).
Ja właśnie miałam usg i synuś waży 3250g
i z usg wychodzi 38tc. Narazie do domu nie idę znowu mają robić posiew i pomimo dobrych wyników pan dr stwierdził że woli się upewnić że jest ok czyli moooże po weekendzie wyjdę a jak nie to nie wiem kiedy.
W domu sajgon nic nie przygotowane, nie mam materaca do łóżeczka, fotelika i w ogóle wszystko w pudłach aaaa :0 ja chcę do domu muszę tam porządek zrobić!
wow, piekna waga, Kochana ty to zamwwiaj na necie wiekszosc a meza zorganizuj do prania i prasowania.
Magda,u mnie też usg pokazuje ciągle koniec marca. I to coraz bardziej zbliża się jego połowie.
Ja to w ogóle muszę szybko dojść do siebie po porodzie,bo Zuzia ma 11.maja Komunię.
komunia
no to bedziesz musiala sie sprezyc i dojsc szybko do siebie.
Ja bym chciala urodzic na poczatku kwietnia, co jest wielce prawdopodobne, ale termin z OM mam na 14 kweitnia..w sumie tez ladna data 14.04.14
Madzikm ogromne gratulacje!!!
Cudownie ze malenka w dobrej kondycji i sama oddycha!
Kobitki, jak tak dalej pojdzie to nie starczy nam dzieciaczkow na kwiecien ;D
Ja wczoraj skrobnelam tylko na wizytowym, bo ledwo zywa bylam, teraz moge sie tu porzadnie wyzalic
No wiec zeby malo bylo mojego lezenia, nieistniejacej szyjki itd. to maz mi sie popsul
Miewa niestety okresowe problemy z kregoslupem i teraz akurat musialy sie trafic... Wczoraj wlasciwie nie mogl chodzic, dzis po lekach ciut lepiej ale nie powiem zeby bylo dobrze. Do tego moj Tata jest na badaniach kardiologicznych w szpitalu ktore coraz bardziej sie przeciagaja w czasie, a nawet nie mamy go teraz jak odwiedzic
Co do spania to moze to taki okres ciazy, ja w ostatnich dwoch tygodniach moglam spac non stop choc przymusu lezenia jeszcze nie bylo
Dagmar jak tam dzis u Was?
Kochana wiem ze martwisz sie mezem, ale spokojnie - przejdzie i bedzie juz lepiej. A tata na badaniach, no czasem sie przecagaja takie badania. Trzymam kciuki zeby wszystko było dobrze
Co do snu..ja tez moge spac niemal non stop..poza noca
co jest bardzo denerwujace, ale juz sobie staram sie tak organizowac noc zebym zawsze mogla cos porobic w razie czego
Właśnie wróciłam ze spacerku, pogoda cudna :-)
O ile rano tryskam energią i mogę góry przenosić, to wieczorem jestem dętka i boli mnie wszystko
Milenka współczuję przeżyć, jak cierpi dziecko to matka 2 razy gorzej. Oby już tylko było lepiej.
Viltutti normalnie widzę, że nie możesz się doczekać, nawet poród sn Ci nie straszny;-)
Daj jeszcze młodemu ze 2 tygodnie.
Ancona piękna waga, ciekawe ile jeszcze posiedzi w brzuszku.
Kroczek ja też jestem dość daleko w tyle, jeszcze brakuje około 5 tygodni. Nawet pogadałam z Kinią dzisiaj, żeby posiedziała jeszcze do kwietnia ;-)
oj ja tez jak widze slonko to juz na maxa mam przyplyw energii.. a wieczorem to padam, ale nie zeby spac, tylko polezec w lozeczku, z Mikołajkiem sie pobawić
a moj to juz tak kopie skubaniec, nie boli jeszcze ale jest mądrala.. jak mu pukam palcem tam gdzie ma nogi to odkopuje, a jak pukam w drugimkoncu brzucha to najpierw jest kilka sekund przemieszczania i tez odkopuje w tym samym miejscu gdzie pukałam
Miałam mądrze każdej coś odpisać i zapomniałam Ja dziewczyny w każdym razie trzymam się zaleceń Viltutti i nie rodzę przed kwietniem
oj tak
ja bym chciala do poczatku kwietnia chociaz
dzisiaj nawet zawiesilam sobie karnet na fitness od kwietnia, wiec nie ma opcji - do konca marca chodze na cwiczenia
Zaraz zasneeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale tatus byl, kolyske skrecil, pokoj malego zagruntowal, wiec mozna malowac w weekend jupppiiii!!!
no to super
przygotowania pełną para
O rety madzikm!!! Gratulacje!!!!! Ale ja też się tego nie spodziewałam po Tobie!!! To żeście mnie zestresowały. Dobrze że ciuszki mam poprane i poprasowane. Wyposażenie torby szpitalnej przyjdzie mam nadzieję jutro, najpóźniej pojutrze. Dzisiaj teściu miał nam przywieźć łóżeczko turystyczne, bo wyjeżdżamy na weekend więc w razie "W" jakaś opcja dla malucha by była zanim zamówimy normalne łóżeczko. Ale ja mam nadzieję ze jeszcze z chociaż miesiąc wytrzymam! Jeszcze musimy malowanie w domu zrobić!!!
Tak mnie zszokowała ta informacja że nie jestem w stanie więcej odpisać. Zresztą nawet nie nadrobiłam waszych dzisiejszych wpisów!! Od samego rana jestem na nogach, a raczej głównie w samochodzie. No masakra. Nie wiem kiedy skończy się to moje jeżdżenie po urzędach. Mama się stresuje że ona chce wrócić do pracy a tu mnie już niewiele czasu do porodu zostało i czy na pewno dam teraz radę. No ale ona pracuje 15 minut drogi od domu i szefostwo w porządku więc jak coś to przyjedzie. Tylko muszę być wcześniej przygotowana ze wszystkim bo może tak być że jak zostanę z Tymkiem sama w domu to będzie spory wysiłek i młody może się trochę pośpieszyć.
nie martw sie mama, przygotuj sobie wszystko i czekaj
milego dnia i powodzenia w zalatwianiu formalnosci!
Dziewczyny a ja mam pytanie - moze troche głupie ale juz mnie to meczy od kilku dni. Chcialabym korzystac z wanny lub prysznica w trakcie porodu - i teraz co? nago sie tam wchodzi? w bieliznie? czy mam jakis stroj kapielowy kombinowac? wiem ze to troche głupie pytanie ale nie wiem jakie sa zwyczaje w tej sprawie i nie chcialabym wyjsc na wariatke
ja bym chyba wziela jakis wygodny stroj, ale jak w tym pozniej rodzic? i sama juz nie wiem ..doradzcie, a moze ktos juz jest doswiadczony?