reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Cześć Dziewczyny,
Jestem nowa u Was choć podczytuję Was od wczoraj. Sama termin mam na 24.04, czekamy na Adasia :) w domu wariuje juz 2letni Jaś. Z Jaśkiem też dopiero pod koniec ciąży dołączyłam do dziewczyn na bb, a teraz żyć mi bez nich ciezko, bardzo się zżyłyśmy przez te ponad dwa lata. Mam nadzieję, że mogę dołączyć.
Dagmar o mleko się nie martw tylko dużo pij i jak już będzie mozna to weź Lusię na kangurowanie, cała laktacja jest w głowie:)
 
reklama
Dagmar mam nadzieję, że dasz radę z mleczkiem!! Znajoma w 30tc miała cesarkę i wywalczyli mleczko więc jest możliwe!! Fajnie że Lusia bez respiratora. Trzymam kciuki za wyniki badań...
Anacona Zovita co u was?
L-oka leżysz i zbijasz ciśnienie, w razie czego IP... każdy dzień w brzuszku się liczy!!
 
Witamy nowe forumowiczki:)

Ja dziś kończe pakowanie torby:) Wiem nie możemy się dać zwariować ale wczorajszy dzień był szokiem:)
 
Dagmar- super wieści z rana!!! Oby badania dobrze wyszły!!! Walcz o mleko, pamiętasz pisałam o dziewczynie i o 700 gramowych bliźniakacj, wywalczyła pokarm chyba po 3 dniach. Nie ma się co dziwić że go nie masz skoro jesteś po cc poprzedzonej takim stresem! Zobaczysz swój skarb dzisiaj i na pewno pomoże!!!

Loka- Ty sobie daj na wstrzymanie przy taki ciśnieniu... Ruszysz znowu pełną parą jak się ustabilizuje.

Ancona - jak się dziś czujesz?

Mika- dziwne to jakieś, termin na maj a dopiero teraz się dowiadujesz.
 
Witajcie poniedzialkowo,

Dagmar dzieki za informacje. Lusia noc bez resporatora - bardzo ładnie :) Teraz bedzie juz tylko lepiej. Mam nadzieje ze czujesz sie juz oki. Trzymam za Was kciuki.



Ja tez wczoraj zaczelam panie ubranek :) i o torbie juz mysle



witamy,

jeszcze troszke czasu masz, tym bardziej ze wozek czy komode to mozna pozniej kupic. Zadbaj w pierwszej kolejnosci o spakowaną torbe dla siebie i Maluszka, i spokojnie sie za to wez. Jeszcze mamy troche czasu :) Ja tez jeszcze wszystkoego nie mam.



Marcia ty tez sie przemeczac nie powinnas :)

a ja wam powiem ze od soboty mam za wysokie cisnienie i nogi mi puchna. Cosnienie takie do 150/90, ale badam z 2-3 razy dziennie, jak skoczy za wysoko to juz bede musiala jechac do szpitala a strasznie bym tego nie chciala. Lekarz mnie jeszcze nastraszyl ta gestoza i juz w ogole teraz leze i odpoczywam i badam cisnienie. Jak poleze to mi rzeczywiscie troszke mniej puchna nogi, ale nie odpuchna calkowicie. Mam nadzieje, ze jeszcze troche sie uda Malucha w brzuchu przetrzymac.

Na dzisiaj mam ambitne plany na pranie, prasowanie, ide na cwiczenia i zobaczymy co jeszcze wymysle. Ale musze przystopowac chyba z aktywnoscia taka calodzienna bo rzeczywiscie te nogi mam jak słon - ledwo palce widac :)

Milego dnia dla Waszystkich!

no to ja ci powiem, że to już jest nadciśnienie.
Mi potem w ciąbu 16 godzin z takiego czegoś... sama widzisz co wyszło.
Zasówaj do szpitala!

Witam z rana.
Dagmar super ze Lusia dala rade na tlenie. Dzielna dziewczynka jest wiec szybko dojdzie do siebie. A Ty sie nie denerwuj, bo na pewno sama dobrze wiesz, ze stres nie pomaga w produkcji mleka. Na pewno pomoze jak bedziesz mogla zobaczyc Lusie. A maz mogl ja zobaczyc???

L-oka Ty to naprawde powinnas ograniczyc swoja aktywnosc do zera!!!! Takie cisnienie to nie zarty!!!! Chyba nie chcesz skonczyc tak jak Dagmar w szpitalu i na cc!!!! Do lozka i lezec!!!!

Ja bylam tak padnieta ze przespalam calutka noc bez wstawania!

Mąż z daleka przez szybkę. Nic więcej :(

ale to dobrze, że daje radę sama oddychać na tym tlenie. Teraz tylko te wyniki.
Jak się coś dowiem to wam napiszę.

Dziękuję wam za wsparcie i Kroczkowi za cierpliwość w przekazywaniu smsów, bo nie mialam nawet sił tableta odpalić.

Wczoraj cały dzień wyłam, dziś lepiej. Napiszę jak coś się dowiem.
 
Cześć Laski:)

I ja się witam z rana :) co prawda piszę ten post już drugi raz bo niechcący go usunęłam :wściekła/y:

Kochane co to był za weekend ... Mąż miał wychodne ( nie ograniczam mu wyjść z kolegami bo wychodzę z założenia, że każdy ma prawo na spędzenie trochę czasu tylko w męskim czy w moim przypadku babskim gronie i skoro sama czasami potrzebuję takich spotkań to dlaczego mąż ma nie mieć takiej możliwości). Zresztą w ten weekend przypadał kawalerski mojego szwagra. K wrócił do domu nad ranem z informacją, że go okradli w pubie a żeby było tego mało to jeszcze był taki szczodry, że opłacił bratu rachunek przy barze za ich zabawę z chłopakami. Jak to usłyszałam to myślałam, że szlak mnie trafi!!!:wściekła/y: Takim sposobem do końca miesiąca zostało mi kilka złotych i uszczuplił się znacząco budżet na wyprawkę;/ !!! Czasami mam ochotę go zabić!!! Co za nieodpowiedzialny ... Ahhh najgorsze jest to, że tak się zestresowałam, że Nynuś w brzuchu zaczął tak wariować, że się jeszcze dodatkowo wystraszyłam. Nie miałam pojęcia, że dzidzia aż taaak bardzo odczuwa moje stany emocjonalne..ahh Całe szczęście udało mi się go jakoś uspokoić i siebie przy okazji ale co Biedaczek przeze mnie przeżył to jego:(:(

Ale dosyć tych smutków !! Dagmar jestem z Tobą Kochana, szczerze wierzę w to, że uda Ci się wywołać pokarm dla Lusi. Już wystarczająco dużo przeżyłyście dlatego teraz musi być już tylko lepiej :tak:

L-oka a Ty Wariatko jedna oszczędzaj się !!!!!!!!! pranie nie ucieknie a Ty musisz o siebie dbać !! I okrój swoją listę zadań na dzisiaj o co najmniej połowę :)

Uciekam się ogarnąć bo zaraz siostra wpadnie, obiecałam że pomogę jej się uczyć więc muszę się chociażby ubrać :-)
 
Cześć Laseczki!!!!

Dagmar, moja droga, gratulacje!!!! Spokojnie, teraz juz wszystko będzie dobrze. I mleko się pojawi i Łucja się unormują a Ty odzyskasz równowagę. Dzisiaj już nie płacz, proszę, to nie pomoże przy pokarmie. Załatw sobie karmi zwykłe i do dzieła. I dizękuję za to co napisałaś L-oce o nadciśnieniu. Juz skrobnęłam jej sms'a :-)
Z nadciśnieniem szczególnie skaczącym pod koniec ciąży jest (zacytuję mojego lekarza, to nie moje wydumki) bardzo niebezpieczne, bo może dojść do odklejenia łożyska i śmierci dziecka.
Widzę że wczoraj był dzień pełen emocji u większości z Was. Mnie tez nie oszczędziło. Mam generalnie ten sam problem co Marcia z tętnem. Od dawna, ale wczoraj mnie myślałam, ze mnie zabije to tętno. Ciśnienie 108/80 a tętno 134. Po 3 szklankach lodowatej niemalże wody spadło do 115 i sie poprawiło. Wiecie co jest najgorsze, ze przy tym tętnie to jest po prostu słabo.
Dzieci wróciły a ja zdechła na łóżku leżałam, no cyrk na kółkach. Skrobnęłam też coś na :ninja2:
 
Doczytam wieczorem bo zaraz uciekam,tylko do DAGMAR SUUPER,że malutka taka dzielna jak już ją zobaczysz to pochwal się fotką:-).

Ja z nerwów mam biegunke od rana,oby w miarę szybko i bezboleśnie poszło:-(
 
reklama
Dagmar Kochana po to pisałaś do mnie żebym przekazywała:) Nie ma za co Slonce:)

Jotemka mam nadzieję że już lepiej:) Wysokie ciśnienie lub tetno zle, niskie w moim przypadku tez zle i jak tu funkcjonowac?

milenka oby wszystko przebieglo sprawnie i szybko. Czekamy na wiesci
 
Do góry