reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Jejku, ile Wy tworzycie :) znowu będę nadrabiała wieki. Chciałam się tylko odmeldować, bo nie mam siły pisać, wymiotuję cały czas albo śpię. Mam nadzieję, że niebawem przejdzie, bo nic jeść nie moge, dłużej tak nie wytrzymam :(
 
reklama
Pisalyscie o,ciągnących brzuchach.I mnie to nie omija. Myslalam,ze to od stresu,bo od 3 dni mam go tyle,ze aż sie boje,czy nie szkodzi to Fasolince
:-( Wymiękam powoli...
 
ni_kusia jak tam po wczorajszej wizycie u lekarza??

Kabu, Aniolek współczuje samopoczucia.

Ja zaraz zwariuje ze stresu. O 18.00 wizyta a ja już w głowie przerobiłam wszystkie możliwe scenariusze, negatywne oczywiscie. Normalnie to juz zakrawa na histerie:baffled: Sama siebie nie poznaje:-(
 
Potria- dzis zobaczysz swoje upragnione maleństwo. Będzie dobrze!
Madziolina- każda ciąża inna. Jedne mają cały zestaw objawów a inne prawie w ogóle. Trzymaj się! Kiedy masz wizytę?
 
Krowka - dziękuję :) łupiny orzechów sprawują się świetnie, od dwóch miesięcy nie mam w domu proszku do prania. Są bardzo wydajne. Trochę mi tęskno za zapachem prania pranego w proszku, ale z drugiej strony jak spałam w świeżej pościeli to rano czułam, że mi duszno i budziłam się zmęczona (zbyt intensywny zapach). Teraz pranie ma lekki, świeży zapach ale bardzo neutralny. Czasami daję kilka kropli olejku eterycznego, np. z drzewa herbacianego bo ma właściwości antyseptyczne, albo grejpfrutowego czy pomarańczowego - pranie wyjęte z pralki wtedy bosko pachnie :)

Dziewczyny ja Was nigdy nie nadrobię :)
Agutka gratuluję kotków!

Miałam dzisiaj dziwne dwa sny... W jednym nosiłam na rękach nagiego noworodka, tuliłam go, kąpałam. Cudnie było. W drugim śnie leżał obok mnie zarodek, maleńki, niekształtny. Przestawało mu bić serduszko i robiłam kilka razy "masaż" tego maleńkiego serduszka i ono zaczynało znowu bić. Potem go jakiś wielki owad ukąsił i całkiem przestało mu bić serduszko, nie potrafiłam go uratować... Obudziłam się w dziwacznym nastroju.
Za to dzisiaj zaliczyłam dentystę i trzy zęby zrobione, nie mam już śladu po próchnicy, uff!
 
reklama
Do góry