mojeboje
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2013
- Postów
- 1 365
A ja dzisiaj dostałam smsa od mojej szkoły rodzenia - miałam zacząć chodzić od 10 lutego. Dosłownie chodzić, bo to rzut beretem od domu i miałabym taki 15-minutowy spacerek. A tu niestety okazuje się, że zamiast spacerkiem, będę musiała jednak jeździć, a to trochę komplikuje sprawę, mąż już kręci nosem, zwłaszcza, że to zima, samochód na dworze i rzadko chce nam się bawić w odśnieżanie i odpalanie. Całe szczęście, że przynajmniej nadal nie za daleko - kilka minut samochodem. Mamy dać odpowiedź, czy nadal jesteśmy zainteresowani zajęciami. Ehh no przecież teraz praktycznie w ostatniej chwili nie wymyślę nic innego, żadnej innej szkoły (zresztą nie wiem, czy są gdzieś w okolicy jakieś inne) a z zajęć nie chcę rezygnować.