reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Rila- najważniejsze że masz już to badanie za sobą.

Patuśka- nie ma gorszej rzeczy jak mąż spóżniający się z zakupami. ja wczoraj tak czekałam na gaz obiadu nie mogłam dokończyć a głodna już byłam zanim K. przywióżł gaz to ja już zła jak osa.

Truskawkowa M.- A. ostatnio zrobił awanturę bo mu kazaliśmy przyjść z dołu na górę bo pora spania była. histeri dostał bo on chce się bawić. Już mi nerwy puściły i ryknęłam na niego że ma iść do siebie bo nie chcę słuchać jak ryczy i ma nie wychodzić dopóki mu nie przejdzie.po 5 min. wychodzi z pokoju z tekstem: mamusiu już mi przeszło.w szoku byliśmy bo zawsze wdajemy się z nim w tłumaczenia a to skutku nie przynosilo.
A z innej beczki jakiś rok temu kupiłam sobie wymarzone krzesła do stołu, bężowe ekoskóra wysokie oparcia. od dawna o nich marzyłam, po ok tygodniu mój synuś wziął długopis i 2 zrysował jak umiał:no: podobnie jak truskawkowa czyściłam i ryczałam , ślady są do dzisiaj.
 
reklama
Dziewczyny ale macie przejścia z tymi maluchami :D Wspolczuje, ale az się nasuwa stwierdzenie, czyz nie jest ciekawiej z dziecmi? :rofl2: Okay, okay już się nie podkładam ... pewnie sama będę w przyszłości wylewac lzy nad zniszczonymi dobrami w domowych pieleaszach.

Mi tez lekaz kazal zrobić glukozę i chyba pojde w przyszłym tygodniu, ale jak ja wytrzymam w tym szpitalu dwie godziny to nie wiem. Chyba na lawce w poczekalni się uwale z pupa w gorze co by szyke oszczedzac :dry:

Dagmar Ciebie chlop powinien do tego lozka przykuc i klapki na oczy zalozyc co bys brudu nie widziala:-p
 
An-fotografia gratuluję zostania ciocią :-)
Truskawkowa o tak jak dzieć siedzi za cicho to dobrze nie jest ;-)
Dobrze, że udało się zmyć, a ślad może za jakiś czas zniknie.

Zovita chyba przez te 2 godz. nic nie powinno się stać.

No i w końcu zjadłam sobie bułkę z twarożkiem ze szczypiorkiem i rzodkiewką :-)
 
Oj dagmar poszalałaś z taką odważną tezą :baffled: Położna zaleca po silnym upadku podejść na ktg, moją znajomą wzięli na noc na obserwację. Istnieje zagrożenie odklejenia łożyska i nie piszę tego aby straszyć.

Bezsenność... mnie też dopada. Wczoraj poszłam spać o 04.00. :(

To nie jest moja teza- tylko ginekologa a konkretnie 3 ginekologów.
Najgorsze jest bezpośrednie uderzenie w brzuch- wszystko inne jest mniej szkodliwe.
Poza tym odklejenie łożyska po upadku który bezpośrednio nie doprowadził do uderzenia w brzuch, lub nie był bardzo mocny (mocny wstrząs) jest bardzo mało prawdopodobne.
Owszem- obserwować się trzeba po czymś takim.

Witam :-)
No tak chwilę człowiek nie zajrzy i tyle do nadrabiania :-D Ale wzięłam się wczoraj za prasowanie i nawet udało mi się skończyć, ale 3 godziny mi zeszły i później wszystko mnie bolało :baffled: Wykąpałam się dla rozluźnienia i położyłam.
A oglądałam z córką bajkę i zasnęłam w połowie. Ogólnie nocka udana, wstawałam 2 razy na siku, ale tylko się kładłam i spałam dalej. I tak do 8 rano :tak:

Evelinka ja nie wiem czy to kłucie, ale na pewno boli mnie często tam w środku :baffled:

Ola ja też chcę gzik :-D Ale taki ze szczypiorkiem, a skąd ja teraz wezmę szczypiorek :confused: chyba muszę wsadzić cebulę do doniczki. Tyle, że ja chcę już :rofl2:
Ola ja przy pierwszym porodzie też miałam osobną salę gdzie byłam tylko ja z mężem, ale i tak to odbiega daleko od tego co pokazują. No a położną to ja miałam wredną. I jeszcze u nas w szpitalu nie ma możliwości znieczulenia :no: tylko gaz rozweselający, ale ja nie mogę :-(

L-oka na pewno nic się nie stało. Jak maluszek się rusza to nie masz co się martwić, no ale zawsze dla spokoju możesz iść na usg.

Dagmar i po co było te podłogi myć ;-)

bo one mnie wołały :p

Witam
Mam nadzieję że dzień będzie lepszy niż poranek, całej rodzinie się oberwało jak jajka ugotowane na miękko mi się po kuchni rozpizgły:baffled::angry: Uwielbiam takie akcje

jakżeś to uczyniła :O

Neti- bliźniaki można spokojnie rodzic naturalnie i nawet na wątku o ciąży bliźniaczej są takie które rodziły sn. Aczkolwiek jest wiele 'ale' które trzeba spełnić żeby mieć naturalny poród.



Loka- nie win siebie. Niestety jest ślisko i tak się zdaza. Musisz koniecznie skontrolować maluszka u lekarza.



Edysiek- też mam czasem ciężko żeby wszystko nadrobić. Póki co używam telefonu żeby niczego nie przegapić.



Moi pas- zjedz śniadanie, zrelaksuj się, a nie gośćmi się stresujesz...

Ola- ja pochodzę z wielkopolski i zawsze jadlam gzik z pyrkami w łupinach :-) nawet dwa dni temu robiłam to na obiad. Moje dzieci uwielbiają.

Dagmar- powinnaś leżeć a nie podłogi myć paskudo jedna.

U mnie spokojny poranek. Dzieci bajeczki oglądają, a mama na bb siedzi. Usciski poranne dla Was

ale ja tylko mopem- a nie szmatą na kolanach- chociaż przyznam, przydało by się...

Matko dziewczyny ile Wy produkujecie postów:)

Chyba nie dam rady nadrobić więc wybaczcie, że nie wszystkim odpiszę

Ja to dziś myślałam że się w nocy zastrzelę. Zasnęłam o 2 i obudziłam się o 3.30, potem niespałam do 6 a od 6 do 9 udało mi się zasnąć. Wszystko mnie wkurzało od chrapiącego męża po księżyc:/

Dziś mają przyjechać r8dzice więc będę miała troszkę rozrywki:)

Loka współczuję upadku.. Nie win sie tak bywa. Wazne ze Maluszek sie rusza, ale obserwuj sie

Dagmar nno i po co te podlogi zmywalas:)

No a czemu ty się na księżyc denerwowwałaś? hmmm?
No to ja dlatego je myłam- bo mnie denerwowały :D

Witam weekendowo
u mnie nocka wzgledna tylko wcześnie mnie mąż obudził bo mu obiecałam kanapki do pracy zrobić. Kawke wypiłam obejrzalam M jak miłość wstalam troche ogarnelam, tak wszystko robie na pół gwizdka ale wiecie co mam juz mniej tych skurczy za to brzuszek troche napięty jak chodzę ale skurcze zdecydowanie rzadsze. Przydałoby sie odkurzyc i podlogi pozmywac ale odpuszczam nie chce przedobrzyc.
lece poczytac co tam u was.

super, że skurczybyków mniej :)

Hej laseczki ciężaróweczki;-)
Ja się wczoraj pochwaliłam, że śpię znakomicie i.....dupa w nocy spać nie mogłam:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Teraz mnie głowa napierdziela i właśnie kawkę pije.

Dagmar babo jedna podłoga nie zając nie ucieknie

L-oka jak maluszek się rusza to ok. ja w ciąży z I. miałam sprawę do załatwienia w ZUSie. Kolejka była, więc usiadłam, a tam....zepsute krzesło i upadłam razem z nim na tyłek...tez się wystraszyłam, ale młody się ruszał i było ok. U Ciebie też będzie dobrze. Chyba, że coś Cie zaniepokoi to jedz wtedy do gina, ale ja myślę, że będzie dobrze.

A ja dziś na obiadek żurek robię:tak: A wieczorem mama obiecała zrobić chruściki-i jak tu nie przytyć, no jak sie pytam:-D:-D

chruścik... mniam mniam
ja się boję na wagę stanąć- ostatnio leżę i na dodatek żre słodycze :/


hej laseczki!
Ale pogoda! Mróz, ale sloneczko piekne swieci, wiec jest milo :-)
piszecie o tych bezsennych nocach, a ja spie jak kamien, nawet raz sie nie obudze, dopiero ok 8 na siku, wiec nie mam z tym problemu :-)

Dagmar, czy Ty juz zapomnialas jakie skurcze mialas???

Dziewczynki tyle napisalyscie, ze ja juz nie wiem co ktorej odpisywac hehe, ale wszystko czytam i z Wami przezywam :-)

no ja pamietam bo je mam co chwilę od iluś dni- tylko dzisiaj jest suuuper- prawie wcale się nie skurczam :p :D

dziewczyny jak któregoś dnia zniknę z forum i nie napisze SMSa do Kroczka tzn, że oszalałam i zawieźli mnie do psychiatryka:tak::-D
Wiecie ja sobie spokojnie, bez nerwów gotuję żurek, dziecię niby bajkę ogląda, wchodzę do niego, a on nie wiem kiedy gwizdnął mi z łazienki zarąbiście różowy lakier do paznokci. Niby nic, malował sobie paznokcie, ale jak mnie zobaczył to co zrobił, no co?? Rzucił buteleczkę na podłogę, lakier rozprysł się po podłodze(czytaj parkiecie), a matka zaczęła ścierać to co się jeszcze dało i.....płakać. No nie wytrzymałam psychicznie.....a teraz juz od godziny leży za karę w łóżku i co chwilę ryczy. Na złość odmówił zjedzenia obiadu:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

biedaku- powtarzaj sobie "nie denerwuję się, to tylko hormony..."

Rila- najważniejsze że masz już to badanie za sobą.

Patuśka- nie ma gorszej rzeczy jak mąż spóżniający się z zakupami. ja wczoraj tak czekałam na gaz obiadu nie mogłam dokończyć a głodna już byłam zanim K. przywióżł gaz to ja już zła jak osa.

Truskawkowa M.- A. ostatnio zrobił awanturę bo mu kazaliśmy przyjść z dołu na górę bo pora spania była. histeri dostał bo on chce się bawić. Już mi nerwy puściły i ryknęłam na niego że ma iść do siebie bo nie chcę słuchać jak ryczy i ma nie wychodzić dopóki mu nie przejdzie.po 5 min. wychodzi z pokoju z tekstem: mamusiu już mi przeszło.w szoku byliśmy bo zawsze wdajemy się z nim w tłumaczenia a to skutku nie przynosilo.
A z innej beczki jakiś rok temu kupiłam sobie wymarzone krzesła do stołu, bężowe ekoskóra wysokie oparcia. od dawna o nich marzyłam, po ok tygodniu mój synuś wziął długopis i 2 zrysował jak umiał:no: podobnie jak truskawkowa czyściłam i ryczałam , ślady są do dzisiaj.

krzesła- cifem,

oże to straszne ale czasem tłumaczenie nic nie daje a ryk tak :(

Dziewczyny ale macie przejścia z tymi maluchami :D Wspolczuje, ale az się nasuwa stwierdzenie, czyz nie jest ciekawiej z dziecmi? :rofl2: Okay, okay już się nie podkładam ... pewnie sama będę w przyszłości wylewac lzy nad zniszczonymi dobrami w domowych pieleaszach.

Mi tez lekaz kazal zrobić glukozę i chyba pojde w przyszłym tygodniu, ale jak ja wytrzymam w tym szpitalu dwie godziny to nie wiem. Chyba na lawce w poczekalni się uwale z pupa w gorze co by szyke oszczedzac :dry:

Dagmar Ciebie chlop powinien do tego lozka przykuc i klapki na oczy zalozyc co bys brudu nie widziala:-p

on mnie dzisiaj z pokoju wystawił za szmaty :O
Powiedział, że nie ma już do mnie siły i brak mu słów a ja tylko chciałam trochę rogówke podnieść, żeby z nóżek kurz oczyścić bo ją odsunął :(

Normalnie mnie wywalił do kuchni :(
:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(

za karę sam to czyścił, bo walnęłam fochem :(
 
Truskawkowa .... fajna historia :-) ale tak to już z dzieciakami jest

Moja Ala nie chce sama jeść ani pić z kubka a od września do przedszkola więc zaczęłam naukę samodzielnego jedzenia

dzisiejsze śniadanie - 1,5 godziny z 1 godziną RYKU :crazy:
obiad - 2 godziny z 1 godziną RYKU :baffled::baffled:
och och aż się boję kolacji :confused:
 
Truskawkowa .... fajna historia :-) ale tak to już z dzieciakami jest

Moja Ala nie chce sama jeść ani pić z kubka a od września do przedszkola więc zaczęłam naukę samodzielnego jedzenia

dzisiejsze śniadanie - 1,5 godziny z 1 godziną RYKU :crazy:
obiad - 2 godziny z 1 godziną RYKU :baffled::baffled:
och och aż się boję kolacji :confused:

O ja cie.........jak Ty to wytrzymujesz?????
 
reklama
Lizzy- ojj możemy sobie pogadać na temat samodzielnego jedzenia. A. to straszny niejadek, je tylko kilka ulubionych potraw z warzyw jedynie surową marchew. owoców rzadnych czasami to mi się wręcz płakać chce nad nim, jak je sam (np dzisiaj na obiad nalęśnika) to je 2 h. Ostatni kęs trzyma w buzi do kilkadziesięciu minut po posiłku.:no:

Zovita- a pytałaś gina czy możesz tak siedzieć 2 h na poczekalni?

Dagmar- wybacz że to powiem ale jeszcze klapsa w tyłek powinnaś dostać za to podnoszenie.

Edysiek- hmmm zapachniało mi wiosna jak sobie wyobraziłam tą twoją bułeczkę.
 
Do góry