reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Ja też bym chciała być już po i żeby był kwiecień a tu tyle czasu zostało jeszcze
AguniaGr może masz rację spanikowałam wczoraj trochę ale dzisiaj już lepiej noga trochę pobolewała ale też już przestała .
A jak mogę wiedzieć na którego kwietnia macie termin bo ja od nie dawna jestem i troche próbuję nadgonić i poznać was . Ja mam 27 kwiecień :-)
 
reklama
Cześć dziewczyny! Melduję się już z domu :-) Bez problemu wypisali mnie z rana, ogólnie jestem zadowolona z pobytu w szpitalu, tylko smutno mi się zrobiło, jak na wypisie zobaczyłam rozpoznanie "zagrażający poród przedwczesny" :/ no ale w sumie wiedziałam o tym wcześniej, tylko jednak mimo wszystko nieco brutalne sformułowanie. Ale będzie dobrze :)
Za to w połowie drogi powrotnej do domu (czyli 30km od niego...) zepsuł nam się samochód :/ momentalnie zaczął mi brzuch twardnieć ze stresu. Ostatecznie nas odholowali do domu a ja południa leże, nałykałam się nosy i magnezu i daję młodemu szansę się uspokojenie. Czarno widzę perspektywę wytrwania jeszcze tych 7 tygodni.

super a diagnoza jest, że tak powiem, standardowa :)

Viltutti dobrze że już w domciu jesteście, teraz się zrelaksuj i spokojnie te 7 tygodni wytrzymacie!

Madziolina - masz rację następnym razem jak przyłapię teściów na szpiegowaniu to odrazu za telefon i dlaczego na herbatkę nie zachodzą:-p
Olu oni niby daleko nie mieszkają bo ok 2km ale moje osiedle nie jest im po drodze i to gdzie by nie szli to muszą drogi nadkładać żeby u mnie pod oknem przechodzić. Ale tak to już jest, odkąd się tu przeprowadziliśmy to jestem pod ciągłym nadzorem:baffled:. Oni niby nie są źli bo też nam sporo pomagają tylko że u nich to się przeradza w jakąś obsesję i chcieli by decydować za nas o wszystkim! :dry:
A jak mnie w domu nie ma to się teściowa obraża i potrafi zadzwonić do mojego męża który np w tym czasie jest na Rosji i zapytać go czy wie gdzie się jego żona włóczy jak on jest w trasie? Paranoja jakaś.

Byłam z małym na sankach i nie urodziłam ;-) nie było tak źle zrobiliśmy spacer żółwim tempem i zawieźliśmy laurkę mojemu tacie ok 1,5km w jedną stronę :-) jak nie dawałam rady to Kuba zsiadał i sam sanki ciągnął. Gorzej było z powrotem bo w połowie drogi mały się jakoś dziwnie ułożył i jeszcze biodro zaczęło mnie boleć ale jakoś doczłapaliśmy do domciu :-). Kuba szczęśliwy a teraz pijemy herbatkę z miodkiem i cytrynką na rozgrzewkę :-).

zazdroszczę- ja zawsze sczepiam sanki i ciągnę 3 ale teraz chciała bym móc chociaż po 1nym :(

Witam :)
Ja dziś miałam wyprawę bo zazwyczaj siedzę w domu, a dziś odwiedziliśmy dziadka, Ja wzięłam sobie glukometr do torebki i w drogę;-). Zimno było, ale potrzebowałam takiego spacerku.
Było fajnie, zjadłam serek potem zmierzyłam cukier i ok:-)
Tylko odezwały się ból bioder, nie wiem wszystkich boli kręgosłup , a ja nie mogę chodzić tak nieraz bolą biodra. Dziś już jak wyszłam z autobusu już mnie bolało:-(

Super- a co do bulu to mnie albo plecy, albo pachwiny, albo biodra- do wyboru, do koloru :)
Dziewczyny melduję się :-) Mały dołek mnie dopadł, ale ponieważ i tak lepiej nie będzie, bo samopoczucie niezbyt fajne, to postanowiłam napisać. Nadrobić i tak nie dam rady, więc postaram się znowu wgrać... Ja staram się myśleć, że jeszcze 6 tygdoni muszę wytrzymać, Moje maluchy już duże bo 1500g i 1600g. No i dwie dziewczyny :-) Pozdrawiam Was wszystkie

Pięknie dziewczynki ważą :)
Naprawdę super :)
No a tak ogólnie to jak się czujesz?

Zovita chyba żartujesz!!! Ja najchętniej odsunęłabym moment porodu do bliżej nieokreślonej przyszłości. Teraz jest mi całkiem dobrze, bo mały fika w brzuszku, a ja z upodobaniem oddaję się mani zakupów. Natomiast perspektywa porodu napawa mnie ogromnym lękiem.

naprawdę? Ja chcę tylko dotrwać jeszcze parę tyg i chcę rodzić- niech już wyłazi, bo to nie jest życie!
Za ciebie też mogę urodzić, jak się tak boisz. Poród jest fajny, byle nie cc :(
 
Matko nie było mnie 4h a tu tyle do nadrobienia:no:

Viltutti spokojnie ja już mam w karcie ciąży tyle powpisywane że szok:))

Misiarska super że dziewczynki tyle ważą

Ja też już mam dosyć leżenia Zovitko i chętnie bym juz chciala chociaz koniec marca bo mnie zostalo jeszcze tyle czasu:( Dziewczyny mam wyrzuty sumienia bo była koleżanka i wyśmiałyśmy się za wszystkie czasy ale mimo półleżącej pozycji troszkę brzuszek pobolewa:(
 
Misiarka super że dziewczynki rosną :-) a co tam u ciebie jak samopoczucie ?

Ola ja tez oglądam porodówkę i staram się jakoś przyzwyczaić do porodu ale i tak jestem przerażona :szok:
 
reklama
Kochana głowa do góry, to tylko tesciowa. A smutki to musza szybko mijac. Uśmiechnij sie, w koncu jestescie super rodzinka :)

dziewczyny a ja mam jakies bakterie w osadzie z moczu. Dzwoniłam do lekarza to powiedzial ze nie jest to tragiczny wynik ale mam duzo pic. Miala ktoras z Was cos takiego?

Milego dnia!

L-oka wiesz co ja mialam zapelenie pecherza z krwiomoczem na poczatku i dostalam od razu Amotaks ....potem mialam dlugo jakies nieliczne bakterie itp w osoczu moczu...i od tamtej pory caly czas jem zuravit 2 razy dziennie po 2 tabletki i powiem ci ze mam mocz jak dziecko:)
 
Do góry