reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Dziewczyny, po tych ostatnich stresach zobaczyłam dziś po skorzystaniu z toalety 2 razy na papierze toalet. krew. Wczoraj poleciał mi raz gęsty śluz, troche jak czop. Co radzicie, jechać na wszelki wypadek na IP? Bolał mnie brzuch bardzo i położyłam się na 2 h, teraz nie boli. Mój malż kiedyś zginie z moich rąk, bardzo się przejął jak mu powiedziałam, łaskawie stwierdził że może mi auto dotankować. Że też faceci muszą być takimi idiotami:wściekła/y:

No to dobrze ze juz po wizycie i jest w porzadku. Oszczedzaj sie.

Co do facetów - moj nie jest zły, ale wszystko trzeba wskazać palcem bo rzadko sam sie domysli. No i wazny jest czas kiedy to mowie - zeby nie zapomniał :) Ostatni sam sie zainteresował zakupem wózka i fotelika - w koncu poczułam ze sie troche zaangazował :)

Dagmar a kiedy Cie wypuszcza? nic nie mowili? ale z drugiej strony to przynajmniej mozes sobie polezec i odpoczac, bo znajac Ciebie to w domu z tyłkiem nie poleżysz za długo :)

Miłego dnia Kochane!
 
reklama
A ktoras pisala ze Kubusie to twarde chlopaki i powiem szczerze ze czytalam ostatnio znaczenie imion i Jakub to inaczej " ten ktory jest chroniony przez Boga" i moze cos w tym jest bo ja mam wrazenie ze Bog czowa nad moim Kubusiem od samego poczatku:)
 
Witam :-)
Jedno popołudnie nie zaglądałam, a tu tyle do nadrobienia :rofl2:

Ola mnie też odpręża przeglądanie ciuszków. Nie mogę się napatrzeć na te maleństwa.
Wczoraj brat przywiózł mi jeszcze ciuszki i teraz stwierdziłam, że mam ich naprawdę dużo i już nic nie muszę kupować (no kilka sukieneczek).
Teraz będę siedzieć i przeglądać, choć już wczoraj zrobiłyśmy z córką wstępną selekcję, siedziałyśmy do 22 :-)

Dagmar leż w tym szpitalu i chłopem się nie przejmuj.
Mój też mnie często wkurza. Jak mu powiem, żeby coś zrobił to zrobi a tak to raczej traktuje mnie tak jak wcześniej. No a teraz jak robimy ten remont u córki w pokoju to mu nic nie mówię i sama wszystko robię, bo on i tak ma kupę roboty.

Ermilka dobrze, że wszystko ok.

Magda ja też mam zamiar zacząć pranie ubranek. Patrząc na to ile tego jest to też czeka mnie chyba z 8 pralek :szok: Tylko chyba rozłożę to w czasie, bo przecież musi gdzieś wyschnąć.
I chyba muszę jeszcze dokupić Dzidziusia, bo jedna butelka to stanowczo za mało.

Marcia
ja ostatnio też poczułam jak malutka kopie mnie pod żebrami. Akurat wtedy byłam na usg i wiem, że była skierowana główką w dół.
A tak to czuję najczęściej na dole, ale to może łapkami smyra :huh: Choć chyba teraz jeszcze się może przekręcać.

Kroczek ja też jeszcze nie mam siary, zresztą nie pamiętam żebym w pierwszej ciąży miała, a mleczko później było :tak:
 
Odmeldowuje się, wszystko ok. Prawdopodobnie to efekt stresów i przemęczenia, wolałam sprawdzić czy nic poważniejszego się nie dzieje, łożysko się nie odkleja. Trafiłam na fajnego dr, na usg bardzo długo mnie trzymał, dzidziuś pasuje do wieku ciąży, łożysko i płyn w porządku, przełączył nawet na 3d i pokazał mi buźkę. Dostałam tabletki i mam zacząć się oszczędzać. Dzięki kobitki za troskę, spokojnej nocy dla wszystkich. A ty Dagmar nadal w szpitalu? Doczytuje was na raty ale nadal mam zaległości

super a teraz odpoczywaj


Ermilka, super że wszystko w porządku!

Adela, co to jest herbatka na laktację?

Tak jak pisałam, wybraliśmy się na zakupy, jak powiedziałam mężowi ile wydałam to aż usiadł z wrażenia :-D:-D:-D No ale są wyprzedaże,nooo....

haaha fajnie musiał wyglądać :))

Mam siarę już od półtora miesiąca,to może nie będzie problemów z laktacją? Chociaż pewnie jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Coś czuję że te herbatki są niekoniecznie smaczne:)

ja mam siarę 12 godzin po porodzie- zawsze, nigdy wcześniej, więc się ciesz ::)

Rety dziewczyny tyle zescie dzisiaj naskrobaly ze pewnie nie dam rady odpisac.

Dagmar no ja tez bym sie na mojego wkurzyla za takie podejscie. Przekaz mu ze dxiewczyny z forum udzielaja mu reprymendy i ze ma Cie w tym stanie nie denerwowac tylko grzecznie sie sluchac!!!!! Wspolczuje przezyc szpitalnych z kluciem. Wiem co czujesz bo moje zyly wytrzymuja wenflon max 1 dobe. W poprzedniej ciazy tez mialam z tym wielki problem, bo nie mogli mi spokojnie fenoterolu puscic, bo mi zyly strzelaly. W trakcie porodu tez.mieli problem, bo chcieli zeby mi szybko kroplowka zleciala przed podaniem znieczulenia a tu sie z zylami musialy meczyc.

Ermirka dobrze ze sie odezwalas i ze wszystko jest w porzadku. Moja kolezanka z pracy, ktora ma termin na maja tez ostatnio plamila i to ze dwa czy trzy razy, ale tez na szczescie wszystko ok. Tylko u niej podobno nadzerka sie zrobila i od tego. No ale Ty odpoczywaj i staraj sie nie stresowac. Mam nadzieje ze maz sie w koncu opamieta i zacznie Cie wspierac.

Ameryka dagmar dobrze mowi, orzeszkow zero, jajka przetworzone moga byc, ale trzeba obserwowac. Czasem testy skorne nie pokrywaja sie w 100% z objawami, no ale cos musi byc na rzeczy z tymi jajkami skoro babel byl najwiekszy.

Jotemka wspolczuje przezyc fryzjerskich. Ale dobrze ze to sie gorzej nie skonczylo. Jak dobrze ze moj synek jeszcze nie ma takich pomyslow. U nas na razie tylko pilnowanie zeby cos waznego nie wyladowalo w koszu na smieci albo w toalecie.

Ja sie dzisiaj czuje calkiem niezle. Popoludniu mnie tylko troche skurcze meczyly, ale polezalam troche i sie uspokoilo. Ja na brak ruchow nie moge narzekac. Synus przez wiekszosc dnia jest mega aktywny, kreci sie, wierci, kopie, wypycha. A tez mam lozysko na przodzie. Ale chyba nizej, a on kopie teraz juz pod zebrami. W ogole to caly czas mam wrazenie ze moja macica siega wyzej niz wskazuja na to tygodnie. Musze o to zapytac na wtorkowej wizycie. Mam nadzieje ze nie rosnie tam jakis gigant.

Marcia- nie mogę mu powiedzieć bo mam focha- a raczej jestem wściekła i z nim nie gadam :(

fajnie, że ty się nie źle czujesz :) a mały jaki jest taki jest- byle był zdrowy

Dagmar też bym była zła!
ale ogólnie jak jest w Twoim szpitalu? bo u mnie niestety tata nie może zając się dzieckiem, po CC dostanie dzidziusia a potem go zabiorą, mi dadza na karmienie i zabiorą i będzie samiutki! Dopiero jak przejdę po dobie z sali pooperacyjnej to go dostanę a tatus nie może być na sali pooperacyjnej tylko na zwykłej. Tak naprawdę będę dostawać maluszka jak poproszę, ale nie zostawia mi go np. na noc :( i nikt nie może być obok i też gdzieś zajmować się dzieckiem...
nie wiem jak jest gdzieś indziej :(

teraz to mnie zabiłaś :(
idę do sióstr po info

No to dobrze ze juz po wizycie i jest w porzadku. Oszczedzaj sie.

Co do facetów - moj nie jest zły, ale wszystko trzeba wskazać palcem bo rzadko sam sie domysli. No i wazny jest czas kiedy to mowie - zeby nie zapomniał :) Ostatni sam sie zainteresował zakupem wózka i fotelika - w koncu poczułam ze sie troche zaangazował :)

Dagmar a kiedy Cie wypuszcza? nic nie mowili? ale z drugiej strony to przynajmniej mozes sobie polezec i odpoczac, bo znajac Ciebie to w domu z tyłkiem nie poleżysz za długo :)

Miłego dnia Kochane!

dorwałam mojego gina idę jutro do domdu (jak się szefowa zgodzi.
No oczywiście leżeć i co chwilę badania ale wolę z domku :)
 
Dziekuje Kroczku, uspokoilas mnie troche z tym wenflonem :)

Dagmar super ze Cie puszczaja do domku! :) Tylko pamietaj ze zasuwanie w nim caly dzien to NIE JEST to samo co oszczedzanie sie ;)

Ermilka, cale szczescie ze okazalo sie, ze to nic powaznego :)

Co do siary, ja mam jakos tak od polowy listopada. Ale nie caly czas, raz jest, raz znika. W ogole mam wrazenie ze mi biust ostatnio wariuje, raz jest ciezki, obolaly i wlasnie saczy sie z niego siara, a nastepnego dnia piersi zupelnie jak przed ciaza, o wiele mniejsze i nawet zylek nie widac... Po kilka dniach znowu zaczynaja "dzialac". Tez tak macie?
 
Ostatnia edycja:
No właśnie Jouluatto ja mam tylko duże piersi i nic a nic nie bolą, nic z nich nie leci i ogólnie są całe w żyłkach ale nic poza tym:baffled: No ale może będę miała tak jak Dagmar że dopiero po porodzie się "odblokują":tak:

Ale za to pojawia mi się jaśniutka linia od pępka w dół, brzusio jakby troszkę większy się zrobił tak z dnia na dzień no i Mały jest chyba na tyle duży że czuję nie tylko kopniaki ale też jak się kręci i rusza rączkami i nóżkami:))
 
O rety Ermilka mam nadzieję że wszystko dobrze i pojechałaś do tego szpitala ! czekamy na wieści !!! A teraz doczytałam do końca :-) i wiem już że super i wszystko dobrze, całe szczęście :-)

Jouluatto pięknie to ujął i też bym się pewnie rozkleiła :-) super masz męża :-)

Dagmar nie denerwuj się, ja Ciebie rozumiem bo pewnie też bym tak chciała gdybym miała cesarkę, ale to jest FACET niestety oni po prostu rozumują inaczej a My przez to musimy się denerwować :-p Pobieranie krwi ze stopy :no::szok: Dagmar ale Ty dzielna jesteś ja to bym na prawdę umarła !!!

Ameryka ojj to też miałaś przeżycia, biedny maleć ale niestety nie pomogę bo nie mam styczności z alergikami.

Sandra życzę powrotu do zdrówka :-) Ja używałam na początku kremu Mustella ale jest strasznie drogi i w sumie to był wydatek co miesiąc bo tak szybko się kończył. A teraz używam kremy z Rossmanna dla kobiet w ciąży taka biało-fioletowa buteleczka i jestem bardzo zadowolona i odpukać żadnego rozstępu jeszcze nie mam i oby tak dalej :-p

Magda ja jeszcze nie zaczęłam pranka ale teraz w lutym kupujemy komodę i wtedy będę miała gdzie je pochować :-)

Kroczku ja też czuję nie tylko kopniaczki ale również jak malutka się wierci i brzuszek zaczyna falować hihi :-) dziwne uczucie :-)

A ja wczoraj miała strasznie męczący dzień od rana sprzątanie, potem kuzynka przyszła ze swoją malutką i mężem i przywieźli Mi dwa kartony ubranek :-) są prześliczne i już tyle tego mam że wystarczy dokupić dosłownie kilka ciuszków :-) potem przyjechała Pani kupić wystawioną w czwartek kanapę - bardzo szybko poszło i super bo dzisiaj będę smęciła mężowi żeby skręcił łóżeczko, już nie będzie wymówki że nie ma miejsca :-p a wieczorem przyszli sąsiedzi bo w sumie sama sąsiadka zaproponowała spotkanie bo zobaczyła że jestem w ciąży i powiedział że ma pewne znajomości które mogą Mi pomóc w godzinie zero :-) I dała Mi namiary na położną, lekarza do porodu bo okazło się że ona robi jakieś kontrole w szpitalu w którym chcę rodzić i ich bardzo dobrze zna :-) więc trochę jestem spokojniejsza bo mąż ostatnio powiedział że może być ze mną w szpitalu do końca do porodu ale na porodówce nie bo ... NIE !!! bo się boi i prosi żebym to uszanowała :-( nawet moje łzy nie pomogły a zawsze działają :-p :-) no ale teraz jak mam mieć tą położną to już Mi lepiej i w poniedziałek będę się z nią zdzwaniać żeby obgadać wszystko :-) więc humor troszkę Mi wrócił :-) a teraz idę odpoczywać bo wizyta sąsiadów skończyła o 3 rano więc trochę zjadłam śniadanka i dalej pójdę spać :-)

Miłego dzionka dziewczynki :-)
 
Evelinko mój mąż też nie chce być przy porodzie, swoją drogą przy cc pewnie nie będzie mógł ale ja nie widze problemu nie będę go zmuszała:) Woli poczekać na korytarzu to niech tak będzie:)
 
reklama
Evelinka, jesli maz uwaza ze to ponad jego sily, to ja bym nie namawiala. Wydaje mi sie ze do tego trzeba byc 100% przekonanym. Ja sama szczerze mowiac sie boje tego co moge zobaczyc przy porodzie ;)
Moj maz wprawdzie chce byc obecny, ale za to ja bym wolala zeby go jednak nie bylo, przynajmniej na czesci wlasciwej ;) No chyba ze przy cesarce, wtedy niech siedzi, nie zaglada za parawan i mnie zagaduje zebym nie spanikowala ;)
 
Do góry