reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Witam :-)
Rano byłam u koleżanki, ma 3,5 miesięcznego synka. Słodziak mały tylko bardzo wymagający uwagi, niemal non stop jest na rękach a i tak ciągle płacze. Normalnie ani chwili wytchniania. Mam nadzieję, że moje maleństwo będzie bardziej wyrozumiałe dla mamusi ;-)

Agunia
super wieści :-)

A my właśnie rozoczęliśmy 5 miesiąc :-)
 
reklama
Dziewczyny, a ja mam do Was takie pytanie... Od tygodnia mam straszne (z każdym dniem widzę że jest gorzej) bóle na samym dole tak jak się zaczyna spojenie łonowe a konkretniej to chyba ta kość taka co jest na samym początku taki półłuk :-( normalnie ledwo do łazienki dochodzę nawet jak leżę i się przekręcam z boku na bok to jest taki ból jak by mnie ogniem przypalano... macie coś takiego? Bo nie wiem czy to normalne czy raczej powinnam się martwić bo wizytę mam dopiero we wtorek :-(...

Dokładnie w tym samym miejscu mialam bóle. Wykluczyli zapalenie w układzie moczowym i ine jeszcze rożne, posiewy tez w porządku. Poprsotu musi pobolec. Mi pomaga odpoczynek na taki silny ból. A na lekki nic nie pomaga.

Diewczynki ja zaraz Was doczytam tylko się pochwalę:) SYNUŚ będzie. Więcej na wątku wizytowym:)

Super, bardzo się ciesze :)

Wybaczcie, ale nic nie czytam i od razu dzielę się swoimi wiadomościami. Dzwonili dziś do mnie z laboratorium, gdzie robiłam amniopunkcję i usłyszałam trzy najpiękniejsze słowa w życiu "kariotyp prawidłowy męski" :-)

No to cudnie, juz bedziesz spokojna teraz. I kolejny chłopaczek :)

Witam :-)
Rano byłam u koleżanki, ma 3,5 miesięcznego synka. Słodziak mały tylko bardzo wymagający uwagi, niemal non stop jest na rękach a i tak ciągle płacze. Normalnie ani chwili wytchniania. Mam nadzieję, że moje maleństwo będzie bardziej wyrozumiałe dla mamusi ;-)

Agunia
super wieści :-)

A my właśnie rozoczęliśmy 5 miesiąc :-)

Moi sasiedzi maja ok roczną córke, cały dzień płacze prawie cały czas. Ja tez sie zastnawiam od czego to zalezy ze dziecko tyle placze. Kolezanka ma synka i prawie wcale nie plakal nigdy. Ehh.. pocieszam sie ze my z mezem to dosyc weseli zawsze bylismy i moze małemu sie tez to udzieli w genach :)
 
Dziewczyny super wieści z dzieciaczkami :) Gratuluję chłopców :-D

A mi mąż ostatnio zapowiedział, że musi na Ukrainę jechać na początku grudnia. Dobrze, że chociaż po połówkowym bo bym się chyba wściekła. No ale z tydzień go nie będzie i będę miała kursowanie z małym autobusem do przedszkola...

Czy Wy też macie takiego lenia jak ja? mi sięnie chce wstać do kuchni po sok nawet. O dziwo kurczaka na obiad sobie wstawiłam i nawet udało mi się zjeść ale co to za robota umyć cząstki zalać pomidorami i dodać warzyw i przypraw według uznania...
Zaraz wrócą chłopcy trzeba się do prac ręcznych przygotować bo w przedszkolu konkurs :)
 
Edysiek ja w książce mam że 5 miesiąc zaczyna się już w 18 tyg więc wg Twojego suwaczka jesteś już w 5 miesiącu od tygodnia:)
 
Kroczek trochę to pokręcone z tym liczeniem. Ja to tak liczę, że skoro do porodu zostało mi równe 5 miesięcy, to 4 za nami i z tego wynika. że zaczął się 5 :tak:

L-oka właśnie dzieci są różne.
Ja ciągle się zastanawiam jakie będzie to moje dzieciątko. Moja córcia to było złote dziecko, spała, jadła, nie miała kolek, nie wiedziałam kiedy ząbkuje, bo nic jej nie dolegało dopiero jak ząbek wyszedł to wiedziałam, żadnych reakcji po szczepieniu i wcale nie chorowała (zresztą teraz też nie). No to jak była malutka. Później czyli jak miała gdzieś roczek czy półtora zaczęła pokazywać rogi a dokładnie swój charakterek i do tej pory tak jej zostało ;-) No i straszny niejadek z niej był (ale to też gdzieś tak po roku). Ten etap mamy za sobą, ale dalej jest mega wybredna.
No i tak zawsze się zastanawiałam jakie by było drugie dziecko (choć przez długi czas córa miała byc jedynaczką) i tak sobie w końcu pomyślałam, co ty glupia babo myślisz jakie by było, weź i urodź drugie to zobaczysz :-):-):-)
 
Hej dziewczyny

Długo nie pisałam, bo miałam niedawno dosyć pracowity czas, głównie związany z nowymi meblami i pewnymi zmianami w mieszkaniu. To jeszcze nie koniec, przed świętami czeka jeszcze malowanie i nie tylko. W tym tygodniu jest trochę spokojniej i zaczęłam nadrabiać forumowe zaległości ale choćby z tym głównym wątkiem mam problem, bo dużo piszecie:)
U mnie wszystko w porządku, poza przeziębieniem, ale mam nadzieję, że zaraz mi przejdzie, bo zawsze miałam max 1 większe na sezon, a jedno już za mną;) Brzuszek nadal nie za duży, więc nadal ciążę mogę ukrywać przed częścią osób i póki co fajnie się z tym czuję. Waga prawie bez zmian, ciągle waha się tylko o jakieś pół kilo - kilogram. Widać z tą wagą taka moja uroda bo wcale się jakoś nie ograniczam z jedzeniem. Moja mama przez całą ciążę przytyła 8 kg więc może to geny?
Co do ruchów dziecka to generalnie nadal nic, poza jakimś takim lekkim bulgotaniem, które równie dobrze może być jelitami. Ale w niedzielę siedziałam na obiedzie u teściowej i nagle poczułam takie lekkie puk....puk. Dwa razy i potem już się nie powtórzyło:( Ale raczej to co poczułam trudno zwalić na jelita;)
W piątek mam kontrolną wizytę u lekarza i wtedy pewnie umówię się na USG połówkowe. Mam nadzieję, że w końcu się dowiem, kto tam siedzi, żebym wiedziała, jak zwracać się do brzuszka. Ostatnio śniło mi się, że to chłopczyk :)

Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie, mam nadzieję, że jak trochę podgoniłam to będę już mogła częściej się odzywać.
Ni_kusia, Ciebie ściskam szczególnie, wierzę, że wszystko będzie super, bo na pewno będzie! Wiem, że te 3 tygodnie będą dla Ciebie trudne, ale te częste wizyty może trochę ułatwią Ci to oczekiwanie i ostatecznie wszystko pójdzie dobrze.
 
reklama
Mojeboje ja też wlasnie nie wiem jak mówić do brzuszka a bezosobowo to tak mi jakoś dziwnie :baffled:

Ostatnio łapią mnie skurcze nóg, oczywiście najczęściej w nocy :wściekła/y: I jak mnie jakieś 2 dni temu złapał to do tej pory mnie noga boli. Domyślam się, że to brak magnezu. Niby jest w witaminach ciążowych, ale najwidoczniej za mało. Chyba będę musiala jeszcze dodatkowo brać, tylko nie wiem ile :huh:
A Wy ile bierzecie dziennie?
 
Do góry