witajcie!
magda to mimo wszystko chyba udany weekend miałaś! chociaż ja ostatnio nie lubię takich gości co zostają do oporu, bo wolne dni przecież
mnie się nikt o zdanie nie spyta, a nawet jeśli, to nie powiem wprost, żeby sobie poszli...
co do kopniaków to mam identycznie - jak tylko dłoń położy mąż albo Maja to się mały uspokaja i nici z pogłaskania syna/brata. aż mi szkoda Mai bo już nawet nie chce kłaść łapki, bo wie, że nie poczuje. ale wczoraj tatuś pierwszy raz się doczekał
i śmiać mi się chciało, bo jak tylko poczuł ruch, to jakby się przestraszył i zabrał rękę - zadowolony, ale jak oparzony!
kroczek głowa do góry, nie daj się smętom. Ja też miewam humory. póki co u mnie działa tylko przeczekanie. Zrób sobie herbatkę, zjedz coś słodkiego, poczytaj fajną książkę i będzie dobrze :-)
Aha i co do snów - od 3 dni śni mi się, że mam przy sobie dziecko - jest to dziewczynka - i nagle przypominam sobie, że ona ma 2 dni, a ja jej jeszcze ani razu nie przystawiłam do piersi. Nie płacze, jest grzeczniutka, a ja wyrodna matka po 2 dniach łaskawie karmię dziecko...
Do tego jeszcze cała masa innych głupot, bo ja zawsze miałam nawał snów, po kilka z każdej nocy pamiętam. Dobrze jest jeśli te sny są fajne.
Zaraz lecę do okulisty z Mają.
Wiecie, że ona spała wczoraj od 17 do 21, wstała żeby się umyć i coś zjeść i poszła dalej spać?
Niby nic jej nie dolega, ale obserwuję bacznie. Mnie też boli gardło od rana
Miłego dnia Dziewczyny!