reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Eh nawet mi nie mowcie o jedzeniu!!! Ja od samego poczatku mam wielki apetyt. Najpierw jadlam zeby mi nie bylo niedobrze, potem robilo mi sie co chwila slabo wiec tez jadlam bo inaczej bym padla. Teraz jest troche lepiej ale nadal jem wiecej i czesciej co skutkuje waga +6kg!!!! Tyje wiecej niz w pierwszej ciazy no ale wtedy tyle nie jadlam! No i po roku karmienia mialam 8kg na minusie w porownaniu do wagi startowej z pierwszej ciazy, wiec teraz chyba organizm nadrabia te straty i magazynuje i dla siebie i dla dzidzi. Tak sobie tlumacze.
 
reklama
Mi też apetyt dopisuje, smiejemy się w domu ze w ciąży odkryłam w sobie zmysł Master Chef`a, bo ciągle coś nowego gotuje i wymyślam. :p ostatnio jednak nie ma nic lepszego niż bułka z serkiem almette i karton soku buraczkowego :D pochłaniam w ilościach hurtowych. Waga tydzień temu pokazywała +4 kg więc chyba nie tak najgorzej.:)
 
Bylam dzisiaj u gina i ... jest wszystko ok :-). Mialam tylko badanie moczu, pobrali mi krew, zwazyli i lekarz sprawdzil maszynka czy dzidzia zyje.
Przybralam pol funta (niecale pol kg.) od ostatniej wizyty <4 tyg. temu>.

Ja tez mam apetyt niezly. Ja chyba podobnie waze jak w poprzedniej ciazy, ale spodziewam sie przytyc wiecej niz wtedy. Wtedy studiowalam a teraz siedze w domu z dzidzia. Bylam na basenie w tamtym tyg. i chcialam pojsc jeszcze w ten weekend ale na koniec sie rozchorowalam. Od poczatku ciazy sobie obiecuje basen 3 razy w tyg. a na koniec to ja moze ze 3 razy bylam na tym basenie (3 razy od poczatku ciazy) ;) jak juz mnie dolegliwosci ciazowe opuscily to sie to zapalenie zatok przyplatalo. Ide sobie inhalacje zrobic (woda mi sie gotuje). Pozdrawiam :)
 
Witam o poranku (co do jego jakości za oknem będę milczała)

naskrobane tyle i czytałam na raty dlatego ja tak ogólnie dzisiaj.
Wszystkim jak najmniej negatywnych objawów ciąży... żeby już się wszystkim skończyły mdłości :baffled:
Przesyłam pozytywną energię dla potrzebujących i nie tylko :tak:
Wracam do ogarniania chaty... a zaczęło się od mega prania takie moje dziecko miało dziś intensywne sny - pół łóżka zasikane!! chwała temu co podkłady wymyślił wielokrotnego użytku.
 
Witam :-)
U mnie z tym jedzeniem to tak różnie, ale wydaje mi się że na początku jadłam więcej :baffled: Coś ostatnio mam mały apetyt.
Jadłam często, żeby nie dopuścić do mdłości.
Ogólnie nie jem mało, ale raczej w normie. Na początku po prostu jadłam, bo cieszyłam się, że w końcu mogę na dobre zapomnieć o diecie i jeść co mi się podoba ;-)

Do tej pory przytyłam 3 kg i nie wydaje mi się to dużo, w dodatku wszystko poszło w brzuch, bo mam spory.
W pierwszej ciąży przytyłam 25 kg :szok: teraz chciałabym mniej, ale nie bez przesady. Stawiam sobie górną granicę 15 kg ale jak to będzie to się okaże.
Z tym, że za 1 razem siedziałam w domu, byłam bezdzietna, miałam mało obowiązków i ruchu i tylko jadłam :zawstydzona/y:
Teraz mam nieco inne nawyki żywieniowe, ciągle się ruszam więc na razie za bardzo nie tyję.

Dzisiaj mam wizytę i mam już mega stres (chyba z każdą wizytą coraz większy :eek:)
Ciekawe czy dzidzia się ujawni, a tak na marginesie to mam przeczucie że będzie dziewczynka (a do tej pory nie miałam żadnego).
 
hej!

Co do apetytu to nie mam jakiegos szczegolnego, a przytylam ok 1 kg, wiec chyba malo...
Nigdy nie lubilam zabardzo slodyczy, a teraz mam na nie ochote, za to na mieso nie, bleeee, ale zupy mogla bym jesc i jesc!
 
Hejka ja też apetyt mam dość duży :) jem to na co mam ochotę ale w takich rozsądnych ilościach :) tylko najbardziej martwią mnie słodycze bo pochłaniam ke w bardzo dużych ilościach a sobie obiecałam że przystopuje :p ale na wadze jest tylko 1 kg do przodu więc tragedii nie ma :) Miłego dzionka foremki :)
 
Dzień dobry wszystkim :-)
Ja po beznadziejnej nocy. Miałam tak
zatkany nos, że nie mogłam zasnąć. O 3 rano stwierdziłam, że takie męczarnie nie mają sensu i że zakroplę chociaż jedną dziurkę to usnę, ale nie znalazłam w domu kropli a byłam pewna że miałam :-(. Podsypiałam więc w jakiejś dziwnej, półsiedzącej pozycji, czyli generalnie rzecz biorąc na wznak, co nie jest zdrowe dla maluszka :-(.
Chyba się przeproszę z tym antybiotykiem.
Dziś będę miała wagę, którą zamówiłam. Wprawdzie nie jestem na 100% pewna swojej wagi wyjściowej, ale mniej niż 60kg. Więc powyżej jak będzie, to maluszka dzieło, bo jem bardzo normalnie, nie więcej niż przed ciążą :-)
 
dzień dobry

ja tu czytam, a tu z samego rana o jedzeniu :)
Ja jem normalnie, mięso jest bleee, słodkie też. Najchętniej jadłabym owoce, warzywa, zupy. Mięso przemycam na kanapkach pod warstwą warzyw. Czasami jakiś smak za mną chodzi. Wczoraj np. smak barszczu czerwonego :-) znalazłam w szafce jakiś torebkowy i sobie zrobiłam, a do tego marzą mi się uszka :-D eh, zachcianki ciążowe.

W pierwszej ciąży miałam jazdę na pierogi z jagodami i pamiętam jak w środku grudnia pojechaliśmy szukać pierogów z jagodami :) za paczkę daliśmy prawie 10zł, ale były takie pyszne :tak:


Jej, jak mi się nic nie chce :(


Za wszystkie dziewczyny trzymam kciuki, by ta druga połówka minęła spokojnie i skończyła się pozytywnym finałem w kwietniu.
 
reklama
U mnie krosty były do trzeciego miesiąca a teraz żadnej nie widać - z tego się bardzo cieszę tylko skóra na buzi jakaś taka jest przesuszona i trudno mi ją nawilżyć.

Po wczorajszej wizycie u kardiologa wszystko jest ok a do kontroli za dwa miesiące.
Z synkiem wizyta u stomatologa też zaliczona i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, myślałam że to co małemu przebiło się przez dziąsło to stała jedynka a okazało się że to korzeń mleczka. Kuba był baaardzo dzielny pani dr wyrwała mu obie mleczne jedynki na raz! Kruszyły się niesamowicie i musiała się biedaczka namęczyć żeby je usunąć (miały centymetrowe korzenie! :szok:) a synuś nawet jednej łezki nie uronił trochę się krzywił ale siedział grzecznie i cierpliwie czekał aż pani skończy. Po wyrwaniu okazało się że z tyłu wychodzą dwie piękne stałe jedyneczki obie na swoim miejscu. Uff kamień z serca:-)

Ancona super że wszystko w porządku i u Ciebie i że masz tak dzielnego synka:)
Co do cery to ja nie mogę na nią złego słowa powiedzieć:) Nie mam żadnych pryszczy ikrostek, cera jest ładna i promienna tylko jedyne co to wyskoczyly mi dosc widocznie naczynka . Ale ja zawsze mialam do tego sklonnosc. Najbardziej cieszy mnie to że nareszcie nie mam tłustej skóry:)))

Powiedzcie proszę, czy wy też macie duży apetyt w ciąży? Ja w zasadzie niemalże non stop mam ochotę coś zjeść ... pomijając skrajne przypadki kilkanaście minut po sytym posiłku. Oczywiście najchętniej pochłaniałabym słodkości, chociaż przed wczoraj miałam na przykład takie parcie na zupę pomidorową, że musiałam ją sobie ugotować o 21 wieczorem .... pyszna była.

Od początku ciąży przytyłam już 5 kg a szczególnie drobna nie jestem .... niemniej zastanawiam się czy nie próbować jakoś pohamować apetytu, żeby na porodówkę nie trzeba było mnie dźwigiem dostarczać :/


Zovita ja na początku jak większość dziewczyn jadłam żeby nie było mi niedobrze:) Jadłam dużo i głównie wędliny i mięso:) Kompletnie nie miałam ochoty na słodycze i nabiał. Teraz jem mniejsze porcje ale nadal często tylko że teraz mam fazę na warzywa i soki owocowe:) A sok pomidorowy mogłabym pić kartonami:) Jem tez slodycze ale nie za duzo bo jakos nie mam nadal za bardzo na nie ochoty. Obecnie mam 5kg na plusie ale z tego co widze to tak 0,5kg tygodniowo przybieram. czyli chyba ok:)
Witam :-)
U mnie z tym jedzeniem to tak różnie, ale wydaje mi się że na początku jadłam więcej :baffled: Coś ostatnio mam mały apetyt.
Jadłam często, żeby nie dopuścić do mdłości.
Ogólnie nie jem mało, ale raczej w normie. Na początku po prostu jadłam, bo cieszyłam się, że w końcu mogę na dobre zapomnieć o diecie i jeść co mi się podoba ;-)

Do tej pory przytyłam 3 kg i nie wydaje mi się to dużo, w dodatku wszystko poszło w brzuch, bo mam spory.
W pierwszej ciąży przytyłam 25 kg :szok: teraz chciałabym mniej, ale nie bez przesady. Stawiam sobie górną granicę 15 kg ale jak to będzie to się okaże.
Z tym, że za 1 razem siedziałam w domu, byłam bezdzietna, miałam mało obowiązków i ruchu i tylko jadłam :zawstydzona/y:
Teraz mam nieco inne nawyki żywieniowe, ciągle się ruszam więc na razie za bardzo nie tyję.

Dzisiaj mam wizytę i mam już mega stres (chyba z każdą wizytą coraz większy :eek:)
Ciekawe czy dzidzia się ujawni, a tak na marginesie to mam przeczucie że będzie dziewczynka (a do tej pory nie miałam żadnego).

Edysiek na pewno wszystko w porządku z dzidzią wiec sie nie denerwuj:)
 
Do góry