reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

zaraz mnie wyniesie. Muszę umówić Jonasza do endokrynologa na kontrolę a od rana nie mogę się dodzwonić :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Do tego dzisiaj kontrola z Kajem po południu i trening. No chyba wysiądę :wściekła/y:
aaaaaa wszystko mnie wkurza :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
witam i ja:-) My po śniadanku ale jeszcze nie ubrani;-)
ha a mi jutr(lub dzis w nocy) mąż wraca:-D
Dagmar co Ty tak wiecznie z dzieciakami po lekarzach latasz??Sorki, że pytam ale ciągle masz wizyty-tak chorują??
 
zaraz mnie wyniesie. Muszę umówić Jonasza do endokrynologa na kontrolę a od rana nie mogę się dodzwonić :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Do tego dzisiaj kontrola z Kajem po południu i trening. No chyba wysiądę :wściekła/y:
aaaaaa wszystko mnie wkurza :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Łączę się w bólu. U nas popołudniu trening pierworodnego, tańce starszej córki i balet młodszej.... Może meliskę wypij co?
 
Dagmar - ja ostatnią miesiączkę miałam 24 czerwca, więc jak Tobie wychodzi 18 tydzień to mi musi tez :-) a 5 miesiąc to wg większości podziałów ( one opierają się na 28 dniowych miesiącach) i w sumie to by się zgadzało, mniej więcej 4 pełne miesiące ciąży za mną, a 5 pełnych przede mną. Poza tym lepiej psychicznie czuję się jak myślę że to już 5 miesiąc :) Tak z górki bym rzekła ;)
 
Cześć dziewczyny!! Długo mnie nie było, i zaraz lecę nadrabiać zaległości w postach :) Chciałam tylko poinformować co się u mnie działo i jak wylądowałam na L4 ;) W poniedziałek jadąc do pracy, zemdlałam w autobusie ( dużo ludzi, gorąco, miejsca do siedzenia nie ma), na szczęście dotarłam do ostatniego przystanku i udało mi się do pracy dojść, skąd odprawili mnie prosto do domu. W dodatku jestem przeziębiona. W wyniku tego wylądowałam na L4. Na razie na 3 tygodnie, ale zobaczymy co dalej będzie. Jeśli chodzi o omdlenie to nic groźnego, ale też nic przyjemnego, prze około 10 min jazdy powoli traciłam kontakt ze światem, czarno przed oczami, nogi jak z waty i w końcu odpłynęłam. Najgorsze jest to, że nikt mi nie pomógł! Dobrze że stałam przy ścianie tak w rogu między barierką a oknem więc miałam oparcie, zdążyłam się ocknąć i jakimś cudem wytoczyłam się z autobusu na dobrym przystanku. Dosłownie toczyłam się po ludziach.. głownie młodzież, jechała do szkoły. Nie wierzę, że nikt nie zorientował się co się stało, ja nie miałam siły nikogo poprosić o pomoc. Eh ludzie. Pewnie gdyby w pobliżu był ktoś starszy to by zareagował. No ale nic się nie stało, teraz siedzę w domku i zastanawiam się co zrobić z nadmiarem wolnego czasu :) Dziś gotuję zupę grzybową mniam!
 
Papillon ech ta ludzka znieczulica jest straszna. Może też byłoby inaczej, gdybyś miała już duży brzuszek i widzieliby, że jesteś w ciąży. A przynajmniej taką mam nadzieję...
 
Witam:) jeśli mogę się wtrącić do waszych obliczeń na dziewczynkę czy na chłopca, to ja przy pierwszej córci współżyłam w 14dniu cyklu i 16, a zapłodnienie było w 14, przy drugiej ciąży współżyłam w 14 i 17 tutaj również zapłodnienie było w 14 dniu(pamiętam do dziś zrobiło mi się słabo 17dnia cyklu i wiedziałam że będzie córka, przy pierwszej i przy drugiej czułam że będą dziewczynki na które mąż czekał nieubłaganie:-D), a więc mamy kolejną córcie w drodze :) Pozdrawiam
 
witam i ja:-) My po śniadanku ale jeszcze nie ubrani;-)
ha a mi jutr(lub dzis w nocy) mąż wraca:-D
Dagmar co Ty tak wiecznie z dzieciakami po lekarzach latasz??Sorki, że pytam ale ciągle masz wizyty-tak chorują??

Jonasz ma niedobór hormonu wzrostu- endokrynolog i ciągłe mierzenia, koślawostopie- ortopeda, miał operację na niedosłuch- audiolog i laryngolog, poza tym okulista, ortodąta

Amelka ma astmę, do tego ortodąta, neurolog (migreny z wymiotami po tatusiu), okulista

Kajetan ma resztki astmy- tylko czasem przy przeziębieniu się dusi, psychiatrę, bo jest nadpobudliwy- wyrasta, więc to tylko kontrole ale są,
problemy z prawym oczkiem- bakteria wlazła i nie umie jej zwalczyć :/ już 2 razy był na okulistyce bo łapie jakieś stany zapalne. więc okulista.

No więc uważam, że Kaj najzdrowszy :)

No i do tego co 3 mieś kontrole u dentysty z 3ką i czasem chorują jak to dzieci.
Nie uważam, żeby szczególnie chorowali ale jest ich 3ka więc się uzbiera :D

Łączę się w bólu. U nas popołudniu trening pierworodnego, tańce starszej córki i balet młodszej.... Może meliskę wypij co?

hahaha wolę nie bo mi dziecko uśnie :)
Muszę kiedyś w końcu zrobić to prawo jazdy :D

Dagmar - ja ostatnią miesiączkę miałam 24 czerwca, więc jak Tobie wychodzi 18 tydzień to mi musi tez :-) a 5 miesiąc to wg większości podziałów ( one opierają się na 28 dniowych miesiącach) i w sumie to by się zgadzało, mniej więcej 4 pełne miesiące ciąży za mną, a 5 pełnych przede mną. Poza tym lepiej psychicznie czuję się jak myślę że to już 5 miesiąc :) Tak z górki bym rzekła ;)

No niby to 5 miesiąc się zaczął fakt a jak to fajnie brzmi :D :D :D

Cześć dziewczyny!! Długo mnie nie było, i zaraz lecę nadrabiać zaległości w postach :) Chciałam tylko poinformować co się u mnie działo i jak wylądowałam na L4 ;) W poniedziałek jadąc do pracy, zemdlałam w autobusie ( dużo ludzi, gorąco, miejsca do siedzenia nie ma), na szczęście dotarłam do ostatniego przystanku i udało mi się do pracy dojść, skąd odprawili mnie prosto do domu. W dodatku jestem przeziębiona. W wyniku tego wylądowałam na L4. Na razie na 3 tygodnie, ale zobaczymy co dalej będzie. Jeśli chodzi o omdlenie to nic groźnego, ale też nic przyjemnego, prze około 10 min jazdy powoli traciłam kontakt ze światem, czarno przed oczami, nogi jak z waty i w końcu odpłynęłam. Najgorsze jest to, że nikt mi nie pomógł! Dobrze że stałam przy ścianie tak w rogu między barierką a oknem więc miałam oparcie, zdążyłam się ocknąć i jakimś cudem wytoczyłam się z autobusu na dobrym przystanku. Dosłownie toczyłam się po ludziach.. głownie młodzież, jechała do szkoły. Nie wierzę, że nikt nie zorientował się co się stało, ja nie miałam siły nikogo poprosić o pomoc. Eh ludzie. Pewnie gdyby w pobliżu był ktoś starszy to by zareagował. No ale nic się nie stało, teraz siedzę w domku i zastanawiam się co zrobić z nadmiarem wolnego czasu :) Dziś gotuję zupę grzybową mniam!

rany, skąd ja to znam, jak mi ktoś ustąpił miejsca (w poprzednich ciążach) to padałam z wrażenia i byłam w szoku.
Uważaj na siebie i odpoczywaj!!!

Papillon ech ta ludzka znieczulica jest straszna. Może też byłoby inaczej, gdybyś miała już duży brzuszek i widzieliby, że jesteś w ciąży. A przynajmniej taką mam nadzieję...

nie łudź się, ja jechałam z 2ką dzieci i z brzuchem i jeden staruszek tyko zareagował i próbował wstać jak zaczęło mi być słabo
 
Witam ciężaróweczki :) Ja znów w nocy miałam straszne bóle podbrzusza i trochę zaczyna mnie to martwić ale jutro idę do lekarza to wszystko wypytam :)
Niestety znieczulica na ulicy jest straszna :( uważajcie na siebie dziewczynki :*
 
reklama
A ja nie liczę na to,że ktoś się domyśli i ustąpi mi miejsca w autobusie, jak tylko mi brzuch urośnie to się będę upominać! Ja zawsze ciężarnym ustępowałam, więc teraz niech mi też ustąpią, jak mi będzie ciężko.

Kurcze napisałabym więcej dziewczyny, ale narzeczony stoi nade mną i dyszy mi w kark, bo chce mi ukraść internet (mamy mobilny), więc napiszę później:)
 
Do góry