reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Edysiek u nas jest mała mieścina i są 3 państwowe przedszkola i 5 prywatnych, szok w ubiegłym roku 3 nowe otworzyli. Także jest w czym wybierać. Ale to już trzeba mieć odpieluchowane dziecko - mam nadzieję że przez lato upramy się z pampkami..

Milenka to faktycznie lipa i z przedszkolem i z dochodami bo to wszystko są cwaniaki jak do emerytury to nie wliczają jak do zasiłku to wszystko policzą chore.
 
reklama
U mnie na wsi jest prywatny żłobek dla dzieci od 1,5-4lat ale ja jeszcze muszę mieć nianię dodatkowo do odbierania czy zaprowadzania więc nie ma szans żebym zarobiła żłobek 650+niania+dojazdy;-) ;)
A do tego jest oddalony odemnie o jakieś 1,5km i trzeba by na piechotkę chodzić z dzieckiem
 
Wspolczuje Wam sytuacji z tymi przedszkolami i zlobkami.
My sie nie lapiemy na pierwsze dziecko wiec poki co nie skladamy nic, zanim drugie sie pojawi to pewnie juz zrobia ograniczenia na stale, niezależnie od ilości dzieci.
U nas Mlody do przedszkola prywatnego pojdzie, wpisalismy go na liste na wrzesień 2017. Na ten rok nie ma juz miejsc.
 
Dajcie spokój, co za kraj!
Ja jestem wkur... dzień śpiący i ciężki a tu wracam z pracy i niespodzianka - chłopcy nie spali. Zostali z teściową i nie poszli spać. Bo jej z łóżeczka wychodzili i nie dała rady. Noszzzz. Nigdy się nie zdarzyło żeby mi w dzień nie spali. Teraz jest dramat bo są rozdrażnieni do granic możliwości a nie pozwolę im spać o 17... ciekawe co jak usną mi na siedząco... wrrrr
 
Milenka umowę zlecenie można oskladkować, ale wiadomo, że lepiej tego nie robić, bo więcej w kieszeni zostaje.

U nas miasto nowe oddziały tworzy, ale nie w naszym przedszkolu, a nie będę dwójki do dwóch różnych przedszkoli wozić.
 
Rila współczuję. Jak chłopcy wytrzymali ?Moja jak ostatnio wieczorem została z chłopakami i miała ich spać położyć to padli po 24.00 bo ona nie wiedziała jak ich do łóżek zagonić :baffled:
 
U mnie wszędzie dookoła są przedszkola tylko nie u mnie. A wioska duża, nawet gimnazjum mamy.
Może jakoś się dogadamy ze znajomymi i będziemy wozić dzieci na zmianę.
Milenko właśnie to najgorsze, że pracę zaczyna się od 6 a przedszkole od 8 albo czasem od 7 czynne.
 
Ancona - jakoś wytrzymali. Wzięliśmy ich na spacer a potem do ogródka bo przestało padać, a że było tylko 12 stopni i wiało to ich skutecznie otrzeźwiło. Położyłam ich w sumie tylko 30 min wcześniej niż zwykle. Ciekawe jak jutro będzie z drzemką? Mam nadzieję że dziś to był wyjątek jakiś bo naprawdę nie wyobrażam sobie dnia bez chociaż tej chwili odpoczynku od nich!
Kiedy dzieci robią się bardziej spokojne i nie włażą na przysłowiowy sufit? To co oni razem potrafią zrobić i ile oni są w ruchu to przechodzi ludzkie pojęcie. Skąd oni mają tyle energii i siły?
 
Z miejscami w przedszkolach jet teraz jakaś masakra. Nie wiem czy pisałam, ale ja już Młodemu (temu w brzuchu) żłobek załatwiam.

Rila ja jak kiedyś wróciłam do domu to Julek spał z kupą w pieluszce, bo teściowa nie chciała go przewijać żeby nie płakał i nie dostała kataru :errr:
 
reklama
W moim mieście nie da się tak na "zapas" miejsca załatwić. Nabory są na wiosnę i wtedy składa się papiery.

W małych miejscowościach to jeszcze bardziej uciążliwa sytuacja. Ludzie za to korzystają i prywatne przedszkola otwierają.
 
Do góry