reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Zdrowia dla Wszystkich.

Ja zamiast coś działać świątecznie to postanowiłam sobie zrobić hybrydy - pierwszy raz w życiu [emoji33], siedzę grzecznie i czekam na swoją kolej.
 
reklama
MIKA to do świąt nic nie zrobisz już żeby się paznokcie nie popsuły:-) :)

KATJUSZKA też uważam że nie ma sensu zabawiania dziecka na nocniku bo moja to traktuje jako seans filmowy,dziś od rana chciała bajki na laptopie nie pozwoliłam to poszła po nocnik bo myślała że tym wyegzekwuje:cool2:.
Ja z własnego doświadczenia i znajomych dzieci wiem że na każde przychodzi pora w innym czasie kiedy czuje że mu sie chce i sadzanie pół roku wcześniej nie ma z tym nic wspólnego.Logiczne ze jak posadzimy dziecko pół godziny po wypiciu płynu to się wysika,taka jego fizjologia ale dla mnie odpieluchowanie to przede wszystkim wyrzucamy pampersy!bo dla mnie sadzanie dziecka na nocnik a potem ubieranie mu pampka to robienie wody z mózgu,bo po co mam wołać jak w razie w pielucha jest.Posadziłąm małą bo chciałam sprawdzić czy ona czuje moment sikania ale nie czuje więc daje spokój,ciepłą wiosna albo lato,pampki do kosza +15par majtek i jedziemy z koksem.Na świeżo podam przykład u tej mojej znajomej córa we wrześniu 2lata skończyła i ja sadzała na nocnik to mała nie sygnalizowała że cos robi to schowała nocnik,wyciągła po 2miesiacach i młoda siedzac na nocniku zawołała że sie wysikała i to był ten moment,w ciągu 3dni zrezygnowały z pieluch,zdarzyło sie kilka wpadek ale wiadomo dziecko uczy sie na błędach,jak pochodzi w mokrych gatkach to zaskoczy ze to mało fajne.

TRUSKAWKOWA ale mi zrobiłaś smaka na bigos,jade jutro na zakupy i też zrobię bo uwielbiam i szczególnie zimą robię dość często.Ja z ato nie mogę się przełąmać żeby zrobić gołąbki bo mi się trudne wydają:sorry2:

ANCONA zdrówka dla Was wiem ze nie ma nic gorszego nic chorujące dziecko.
 
Ostatnia edycja:
Milenka to zrób a'la gołabki ;) smakują bardzo podobnie jak prawdziwe. Dla mnie trudne nie są, ale czasochłonne.
Co do nocnika to Młoda ma dostęp. Zdarzało jej się wysikać przed kąpielą, czy zrobić kupę, ale bez presji. Dziewczynki szybciej w tej kwestii dojrzewają niż chłopcy, ale to wszystko kwestia indywidualna. Miałam kiedyś fajną książkę o odpieluchowaniu chłopców, ale pożyczyłam i noe mogę odzyskać. Było tam napisane, że jeśli dziecko zostanie odpieluchowane zbyt wcześnie to może to skutkować późniejszymi dolegliwościami w postaci nocnego moczenia, czy nie trzymania moczu. Młody porzucił pieluchę jak miał 2 lata i 7 miesięcy. Według niektórych to bardzo późno. Według mnie akurat. Wcześniej sikał i nic sobie z tego nie robił. Teściowa potrafiła go posadzić i siedział aż zrobił siku, a miał wtedy 2 lata. Koszmar później był, bo nie chciał na nocnik patrzeć. Jak przyszedł jego czas to i w dzień i wnocy pozbył się pieluchy. Zaliczył w sumie z 5 wpadek i było po sprawie. Panie w żłobku trochę wodę mu robiły, bo raz zalożyły pieluchę to nie nasikał, następnego dnia nie założyły i nasikał, więc później nie zakładały już.
Z Młodą liczę, że do września ogarnę tę kwestię, bo chcę ja do przedszkola dać.

Muszę się ogarnąć, bo jutro urodziny męża, a do tego królowa matka przyjechała.
 
DJMKA dokładnie takie samo mam zdanie,Też liczę że przez lato pozbędziemy sie pieluch.Ala gołabki robiłam bo ja włąsnie lubię szybkie dania najlepiej jednogarnkowe heh i dlatego tradycyjne gołabki mnie odstraszają bo dużo czasu schodzi.
Melduję że skończyłam myć okna i zaraz biorę się za ostatnią szafkę w kuchni,kosz pewnie pełen będzie bo proszkowych art zawsze wywalam dużo:crazy:
Młoda zaraz wstanie to mi pomoże heh
 
Hejka:)
Bardzo się cieszę dziewczyny że podjęłyście kolejny raz temat nocnika bo po przeczytaniu Waszych postów nie będę się spinała że może już czas na nocnik. Tym bardziej że Kuba nie zgłasza chęci współpracy. Nawet kupa w pieluszce mu nie przeszkadza:eek:

Ja dziś dokonałam ostatnich zakupów prezentowych i teraz tylko pakować:happy:

U nas nastał czas bezdrzemkowy:-( :( Już chyba Kuba całkowicie rezygnuje ze spania w dzień. Owszem jest marudny już późnym popołudniem ale do 19 wytrzymuje i potem ładnie zasypia przy butli. Czasami tylko jak bardzo wcześnie wstanie to nie mam sumienia go tak trzymać to go "zmuszam" do krótkiej drzemki bo inaczej już od południa jest nie do życia.

Zdrówka dla chorowitków:tak:

My dzisiaj ubieramy choinkę:-) :)
 
U nas też jeszcze daleka droga do nocnika. Co prawda jak wiem że któryś zrobił kupę i ich o to pytam to rzeczywiście odpowiadają twierdząco ale na nocnik siadać nie chcą i nie sygnalizują przed że zamierzają "coś" robić.
Choinka??!! U nas będzie, na tarasie żeby mogli na nią patrzeć a będzie ją podwójna szyba chroniła, mam nadzieję że uchroni! :-/

Chorowitki - zdrówka! U mnie w końcu lepiej i chłopców nie zaraziłam :-)
 
U nas dzisiaj odpukac - jak ręką odjal. Mały spokojnie spał, wstał z uśmiechem i teraz jeszcze drzemie :) Słoneczko moje kochane :)
Viltutti a Twój też na rota zaszczepiony? Mam koleżankę, której dzieciaki (3) zaszczepione a najmlodszej nie szczepila i oni często mają rotawirusa a mała przechodzi go najlzej.
U nas nocnik to jeszcze daleka sprawa :) tak jak u Edysiek sygnalizujemy nr 2 ale już po wykonaniu ;)
Nie będę się z nim szarpac na siłę. Co jakiś czas robimy podejście i zobaczymy, może się zaskoczymy :)
 
reklama
Do góry