reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

A u mnie z tymi wózkami to jest tak jak mi najdzie ochota albo za dużo wolnego czasu :-) Jak wrócę do pracy to nie będzie go tak dużo, żeby szukać i wertować internet w poszukiwaniu tego najlżejszego i najładniejszego :-D
 
reklama
Zazdroszczę dziewczynki dobrego samopoczucia.
Ja od początku ciąży mam silne wymioty, zawroty głowy, utrata wagi i w rezultacie anemia. Dodatkowo teraz jeszcze złe wyszły badania hormonalne i czeka mnie wizyta u endokrynologa. Troszkę mnie ta cała sytuacja przeraża, bo z pierwsza ciąża (6 lat temu) nie miałam podobnych problemów.
Miłego dnia życzę:-)
 
Hej dziewczynki:)

Dziekuje wam wszytskim za kciukasy przydały sie na pewno...
Powiem wam ze trauma i masakra!
Pojechalam rano do szpitala przyszedl lekarz z ktorym sie umowilam i mowie ze chyba troche lepiej ale nei chce przeoczyc - on tez mowi ze wydaje mu sie ze lepiej ale ze wezmie na oddzial i jesli bedzie ok to nic jak nie to o 15 kroimy!
Ja niby wiedzialam po co jade ale normalnie w srodku mnie dusilo z nerw....( z tego wszystkiego az zwymiotowalam)...no ale poszlam na oddzial - na szczescie ze mna byl maz bo inaczej bym uciekla stamtad!
Kurde na sali 5 osob w tym babcia ktora krzyczy ze cierpi i ze jej czas na to by dzis umrzec, babeczka po operacji zoladka i wyje w bolu....no koszmar!
Siedzialam pierwsze godziny na korytarzu .. ten lekarz co mnie przyjmowal schodzil wlasnie z dyzuru wiec dali mi innego - ktroy na wstepnym badaniu uznal ze to nie woreczek - wiec pytam co dalej a on ze obserwacja!
No wiec mysle hmmm ciekawe co beda robic skoro mowili ze porobia badania jeszcze ...i sie zaczelo!
byla jakas godzina 8 no moze 9 ....i tyle widziaalm doktora...ok 13 poczulam juz sie masakrycznie bo zakazali mi jesc i nawet pic wode...dzidziolek mnie tak ssał od srodka ze mowie dosyc! Poszlam do pielegniarek ( ktora na twarzy i w zachowaniu wypisz wymaluj JESTEM TU ZA KARE) i mowie ze moze dadza mi chociaz kroplowke bo jestem w ciazy i ten glod mnie zabija!
Po jakis 1,5 h jakas babka raczyla mi zalozyc wenflon i dac troche kroplowki a lekarza dalej ni widu ni slychu no wiec pytam gdzie moge go znalezc- okazuje sie ze ma jakas operacje nie wiadomo kiedy bedzie!
No i tak mijala kolejna godzina ja nie wiedziaalm co robic...i na prawde po tym jak maz ostatnio mnie wnerwial tu bez niego umarlabym z rozpaczy na pewno!
Czekalam i czekalam na doktora do tego glodna spragniona bo od rana ani lyka wody ......porazka! Pokoj tez nie nastrajal....ok 20 lekarz skonczyl zabieg moj poziom frustracji przeszedl wszytsko i mowie... panie dr skoro i tak nic sie nie dzialo ani mi ani zadnych badan to moze moge pojsc do domu....a on cwaniacko ze jutro rano ( znaczy dzis) , ja mowie ze ze wzgledu na dziecko wolalabym nocowac w domu - a on to prosze wypisac ze na wlasna odpowiedzialnosc! Mi łzy w oczach bo mowie kurde jak cos sie stania to jest masakra ryzyko bo jak sie wyleje dzidzi nie bedzie!!!
Perspektywa nocy mnie przerazala ale wiedziaalm ze musze byc dzielna ze wzgledu na dzidzie!
Zadzwonilam do mojej pani ginekolog i opowiedzialam jej o caly dniu i mowi ze glodzenie ciezarnych jest wstretne ze glodna ciezarna ma ciala ketonowe ktore zle wplywaja na uklad nerowy i ze maja dac mi jesc!
Lekarz z łaski wyrazil zgode i zjadlam pol suchej bulki:(
nie pomylilam sie noc byla koszmarem! Babcia krzyczala pol nocy ze umiea wstretne pielegniary darły sie na nia....innym z łaski dawały leki przeciwbolowe!!
Wlasciwie nie wiele spalam......ale marzylam zeby byl juz ranek i do domu!!
Powiem wam ze moze to histeryczne i panikara ze mnie ale to byla dla mnie trauma zycia! nie dosc ze sam szpital to jeszcze tak sie balam o maluszka ze nie wiem!!!
Wypisali mnie z diagnoza ze to najprawdopodobniej wiezadla ciazowe...ale...jesli bol nagle sie nasili mam przyjechac i beda kroic!
Jedyny plus taki ze zrobili mi wszytskie badania i sa bardzo dobre!!!
Ale powiem wam ze nie moge nadal dojsc do siebie i głaszcze brzuszek zeby tam nic ze stesu sie nie stalo :(
Ale dziekuje wam za kciukaski bo na pewno dobrze zadzialaly...i licze ze juz nie beda potrzebne i nie bede musiala tam wracac KOSZMAR!!!
Podobno w tym szpitalu ginekoloia i poloznictwo jest super i dzieczyny polecaja.....ale chirurgia bez ludzkich pielegniar...- okroone to!!!
Sciskam was i buziaki - ide odespac!

Łooo bidaku :( Odpoczywaj teraz i pokaż gince, gdzie cię dokładnie bolała, bo ja miałam takie straszne bóle przy Kaju a to były wiązadła. Rany ile ja się naklęłam i nawyłam na nie :D

Witam nowe mamy i idę umierać po marratonie.
Jeszcze na 18tą muszę iść :/
 
Cześć dziewczynki:)
ale dziś spałam od 23 do 8 rano bez siku o 8 siku i spać dalej do 11!:)
od początku ciąży mi się tak nie zdarzyło:)

Spalo m sie anielsko....
Dagmar a jak ci się te więzadła ujawniły? i bóle miałaś po obu stronach czy tylko po 1?
 
Butterfly, sukienki kupiłam w Aggi, na promocji po 59zł. Wpadłam dziś rano w istny szał, bo chciałam jedną z nich ubrać na uczelnię, a nie mogłam znaleźć legginsów. Skończyło się na gruntownym sprzątaniu całej szafy:)


Balbiś, jeszcze wózeczka nie szukałam, ale na pewno też się zdecyduję na taki 3w1. Najchętniej bym się zdecydowała na jakiś w granicach 1000 zł, ale czy znajdzie się taki,który mi będzie odpowiadał, tego nie wiem.


Nikusia, ja też już nie mogę się doczekać kopniaczków:):) Na usg córeczka się bardzo wierciła, ale niestety nic jeszcze nie czuję.


Kruszynka, co jest, masz za niski progesteron?
 
Cześć dziewczynki:)
ale dziś spałam od 23 do 8 rano bez siku o 8 siku i spać dalej do 11!:)
od początku ciąży mi się tak nie zdarzyło:)

Spalo m sie anielsko....
Dagmar a jak ci się te więzadła ujawniły? i bóle miałaś po obu stronach czy tylko po 1?

Wcale się nie ujawniały ;) Po prostu zaczęło pieruńsko boleć i poleciałam do gina. Najpierw z 1nej a potem z drugiej a potem z obu i znów z jednej i tak od 4 mieś do końca ciąży :O Modlę się, żeby w tej ciąży mnie nie dorwało.
 
Marteczka, koszmar prawdziwy z tym szpitalem, szczerze wspolczuje. Ale najwazniejsze ze na razie wszystko dobrze :) Trzymam dalej kciuki zeby widmo wyrostka przepadlo raz na zawsze!

Dagmar, nie wiem jak Ty dajesz sobie rade w ciazy z takim rozkladem dnia - szacun i to wielki! Dla mnie czasem zrobienie prania i zaladowanie zmywarki to jednego dnia za duzo...

A moj maz jest naprawde kochany, nawet nie dlatego ze wczoraj pojechal bez slowa skargi, szukac w srodku nocy sera camembert z pasteryzowanego mleka na ktory mialam straszliwa ochote, ale dlatego ze zakomunikowal mi dzis ze najblizsze 3 lata na pewno zostajemy w Polsce a on zajmie sie domem i dzieckiem lub dziecmi, jesli uznamy ze mamy ochote zaraz na drugie :) Naturalnie bedzie troche pracowal z domu i zostaje na kontraktach w obiektach ktore nie wymagaja jego czestej obecnosci w Niemczech (jest menedzerem kilku obiektow i klubow sportowych), ale glownym celem jest to zebym ja mogla skonczyc drugie studia i w koncu pojsc na aplikacje :) Szczerze to ja juz sie pogodzilam w myslach z tym ze pewnie przyjdzie mi odpuscic jedno i drugie bo bedzie naciskal na przeprowadzke do Niemiec, a tu taka niespodzianka :) Skarb nie maz :)
 
Marteczka, koszmar prawdziwy z tym szpitalem, szczerze wspolczuje. Ale najwazniejsze ze na razie wszystko dobrze :) Trzymam dalej kciuki zeby widmo wyrostka przepadlo raz na zawsze!

Dagmar, nie wiem jak Ty dajesz sobie rade w ciazy z takim rozkladem dnia - szacun i to wielki! Dla mnie czasem zrobienie prania i zaladowanie zmywarki to jednego dnia za duzo...

A moj maz jest naprawde kochany, nawet nie dlatego ze wczoraj pojechal bez slowa skargi, szukac w srodku nocy sera camembert z pasteryzowanego mleka na ktory mialam straszliwa ochote, ale dlatego ze zakomunikowal mi dzis ze najblizsze 3 lata na pewno zostajemy w Polsce a on zajmie sie domem i dzieckiem lub dziecmi, jesli uznamy ze mamy ochote zaraz na drugie :) Naturalnie bedzie troche pracowal z domu i zostaje na kontraktach w obiektach ktore nie wymagaja jego czestej obecnosci w Niemczech (jest menedzerem kilku obiektow i klubow sportowych), ale glownym celem jest to zebym ja mogla skonczyc drugie studia i w koncu pojsc na aplikacje :) Szczerze to ja juz sie pogodzilam w myslach z tym ze pewnie przyjdzie mi odpuscic jedno i drugie bo bedzie naciskal na przeprowadzke do Niemiec, a tu taka niespodzianka :) Skarb nie maz :)

Skarb, skarb:) Zadziwiają nas czasami Ci nasi panowie:))
 
reklama
Marteczka, koszmar prawdziwy z tym szpitalem, szczerze wspolczuje. Ale najwazniejsze ze na razie wszystko dobrze :) Trzymam dalej kciuki zeby widmo wyrostka przepadlo raz na zawsze!

Dagmar, nie wiem jak Ty dajesz sobie rade w ciazy z takim rozkladem dnia - szacun i to wielki! Dla mnie czasem zrobienie prania i zaladowanie zmywarki to jednego dnia za duzo...

A moj maz jest naprawde kochany, nawet nie dlatego ze wczoraj pojechal bez slowa skargi, szukac w srodku nocy sera camembert z pasteryzowanego mleka na ktory mialam straszliwa ochote, ale dlatego ze zakomunikowal mi dzis ze najblizsze 3 lata na pewno zostajemy w Polsce a on zajmie sie domem i dzieckiem lub dziecmi, jesli uznamy ze mamy ochote zaraz na drugie :) Naturalnie bedzie troche pracowal z domu i zostaje na kontraktach w obiektach ktore nie wymagaja jego czestej obecnosci w Niemczech (jest menedzerem kilku obiektow i klubow sportowych), ale glownym celem jest to zebym ja mogla skonczyc drugie studia i w koncu pojsc na aplikacje :) Szczerze to ja juz sie pogodzilam w myslach z tym ze pewnie przyjdzie mi odpuscic jedno i drugie bo bedzie naciskal na przeprowadzke do Niemiec, a tu taka niespodzianka :) Skarb nie maz :)

super :)
Mój rano o 7mej mówi
"kochanie zostaw Amelię i Jonasza, ja z nimi pojadę"
ja "teraz mi to mówisz?"
on "chciałem cię odciążyć"
ja "nie dziękuję, dam radę"

No padłam, po co ja ich zerwałam o 7mej :angry::wściekła/y:, żeby stwierdził, że ich weźmie. Zawsze mnie wkurzy a potem skrucha :no:
 
Do góry