Coś nie w sosie jestem ale to też przez zbliżający się @ i ja też z tych co bez kija nie podchodź.
Miałam dodatkowo awanturę z jednym z lokatorów :/
F straszny sie zrobił jeśli chodzi o jedzenie. Nawet kawę pije za fotelem bo sie drze. A co do darcia dzisiaj siedzielismy na dywanie, obłożeni zabawkami, wszedł mąż a ten tak sie ucieszył , wołał TAta i wyciągnął do niego ręce...mąż szybko do łazienki i zamknął drzwi, F narobił takiego płaczu aż cały był fioletowy, pózniej przez pół wieczoru był obrażony na ojca, że nawet na ręce nie chciał do niego iść. Mały FOCHMAN sie z niego zrobił.
Dziewczyny wracajcie szybko do zdrowia. Kurujcie dzieciaczki i byle do wiosny.
U nas grypa znowu panuje :/ aż sie boje żeby czegoś nie złapać.
Dzisiaj tak strasznie wiało, wyginało drzewa,pierwszy raz zdarzyło mi sie, że F sie bał na spacerze, tylko 15 minut byliśmy bo nie chciałam dziecka stresować.
Marcia - nareszcie @, niech zostaną już mniejsze "dolegliwości" na stałe.
Katjuszka - agenciara z K, nie da sobie w kaszę napluć, a co [emoji6]
Madzikm - torcik pierwsza klasa a solenizantka urocza.
Milenka - jak u Ciebie ? Mam nadzieje, że zdecydowanie lepiej.
Rila - ładny miałaś "przemiał" chusteczkowy.
Madziolina - wracaj do zdrowia i oby Michaś nie złapał wirusa.
Viltutti - jak sytuacja chorobowa u Was ?
DJMKA - niech ta nocka bedzie spokojniejsza, zgrzytania nie zazdroszczę, też przez to przechodziliśmy, narazie zapomniał ale pewnie wszystko jeszcze przed nami.
Miałam dodatkowo awanturę z jednym z lokatorów :/
F straszny sie zrobił jeśli chodzi o jedzenie. Nawet kawę pije za fotelem bo sie drze. A co do darcia dzisiaj siedzielismy na dywanie, obłożeni zabawkami, wszedł mąż a ten tak sie ucieszył , wołał TAta i wyciągnął do niego ręce...mąż szybko do łazienki i zamknął drzwi, F narobił takiego płaczu aż cały był fioletowy, pózniej przez pół wieczoru był obrażony na ojca, że nawet na ręce nie chciał do niego iść. Mały FOCHMAN sie z niego zrobił.
Dziewczyny wracajcie szybko do zdrowia. Kurujcie dzieciaczki i byle do wiosny.
U nas grypa znowu panuje :/ aż sie boje żeby czegoś nie złapać.
Dzisiaj tak strasznie wiało, wyginało drzewa,pierwszy raz zdarzyło mi sie, że F sie bał na spacerze, tylko 15 minut byliśmy bo nie chciałam dziecka stresować.
Marcia - nareszcie @, niech zostaną już mniejsze "dolegliwości" na stałe.
Katjuszka - agenciara z K, nie da sobie w kaszę napluć, a co [emoji6]
Madzikm - torcik pierwsza klasa a solenizantka urocza.
Milenka - jak u Ciebie ? Mam nadzieje, że zdecydowanie lepiej.
Rila - ładny miałaś "przemiał" chusteczkowy.
Madziolina - wracaj do zdrowia i oby Michaś nie złapał wirusa.
Viltutti - jak sytuacja chorobowa u Was ?
DJMKA - niech ta nocka bedzie spokojniejsza, zgrzytania nie zazdroszczę, też przez to przechodziliśmy, narazie zapomniał ale pewnie wszystko jeszcze przed nami.
Ostatnia edycja: