A u nas coraz gorzej. O drze się całymi dniami, mam nadzieję że to przez zęby tzn przez drugą jedynkę która mam wrażenie chce się przebić bo dziąsło napuchnięte. Nie chce spać w dzień, robi histerię jak chcę go uśpić a przed chwilą zrobił takie halo w łóżeczku jak go położyłam do spania że w życiu czegoś takiego nie słyszałam! Tak się darł jak go odkładałam a on wstawał że aż mi w głowie jeszcze huczy. Ja się wykończę.
reklama
kroczek_k
Nowy rok, nowa nadzieja
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2009
- Postów
- 4 774
Dziewczyny ja tak na chwilkę bo wciągnęła mnie książka;-)
Przepraszam jeśli nie wszystkim odpiszę ale nie pamiętam dokładnie co, komu
Milenko, Viltutti faktycznie macie ciężki orzech do zgryzienia bo jak tu nie dać dziecku jeść Tak jak pisały dziewczyny dziecku nie wytłumaczy się, że nie może jeść tak dużo... żeby chociaż chciały jeść mniejsze porcje albo coś mało kalorycznego ale nie musi być mleko i już
Rila witaj w klubie. Kubusiowi w Święta wyrżnęła się lewa, górna jedyneczka a prawa nadal mu dokucza przez co taki był i nadal jest nieznośnie marudny, że o masakro a jeszcze nie daj Boże żebym ja albo mąż zniknęli z pola widzenia to już jest płacz. Tym sposobem dziadki nie nacieszyli się dzieckiem bo nie chciał nawet chwili na rekach u nich byc
Marcia super że jednak udał się Wam wypad w góry no i przede wszystkim że chłopcy zdrowi
Loka na FB widziałam że M dostal super saneczki
Edysiek życzonka dla Angeli:-)
Madzikm ja też powoli odkrywam uroki macierzyństwa chociaż nie powiem choroby ewentualne, nieprzespane noce czy ząbkowanie nadal napawają mnie lękiem ale to dlatego, że nie mam z tym do czynienia często a wiadomo coś nieznanego przeraża
Tak jak pisałam wyżej mamy 3 ząbka i chociaż Kubuś bardzo się starał nie marudzić to jednak ból robił swoje:-( Oby szybko się wybił ten czwarty ząbek bo dzięki Bogu kulminacja złego samopoczucia u nas zawsze trwa tylko kilka dni tuż przed przebiciem.
Co do jedzenia to niestety Kubuś generalnie niejadkiem nie jest ale mleko to podstawa. Nie zje porządnie zupki czy kaszki, baaa nawet deserku bo musi być mleko i tym sposobem dziennie zjada 3-4 razy po 150ml mleka i raz na noc 210ml plus 2 razy w nocy 150ml. Zupki, deserki, chrupki czy inne jedzenie są tylko na smaka kilka łyżeczek:-(
Pochwalę się jeszcze tylko że Kuba już pięknie raczkuje i samodzielnie super siedzi. Powoli zbiera się do stawania przy meblach co mnie o zawał często przyprawia
AAAA Agunia a Tobie Mikolaj nie podmienił dziecka Super że Julus tak ładnie "wydoroślał"
Przepraszam jeśli nie wszystkim odpiszę ale nie pamiętam dokładnie co, komu
Milenko, Viltutti faktycznie macie ciężki orzech do zgryzienia bo jak tu nie dać dziecku jeść Tak jak pisały dziewczyny dziecku nie wytłumaczy się, że nie może jeść tak dużo... żeby chociaż chciały jeść mniejsze porcje albo coś mało kalorycznego ale nie musi być mleko i już
Rila witaj w klubie. Kubusiowi w Święta wyrżnęła się lewa, górna jedyneczka a prawa nadal mu dokucza przez co taki był i nadal jest nieznośnie marudny, że o masakro a jeszcze nie daj Boże żebym ja albo mąż zniknęli z pola widzenia to już jest płacz. Tym sposobem dziadki nie nacieszyli się dzieckiem bo nie chciał nawet chwili na rekach u nich byc
Marcia super że jednak udał się Wam wypad w góry no i przede wszystkim że chłopcy zdrowi
Loka na FB widziałam że M dostal super saneczki
Edysiek życzonka dla Angeli:-)
Madzikm ja też powoli odkrywam uroki macierzyństwa chociaż nie powiem choroby ewentualne, nieprzespane noce czy ząbkowanie nadal napawają mnie lękiem ale to dlatego, że nie mam z tym do czynienia często a wiadomo coś nieznanego przeraża
Tak jak pisałam wyżej mamy 3 ząbka i chociaż Kubuś bardzo się starał nie marudzić to jednak ból robił swoje:-( Oby szybko się wybił ten czwarty ząbek bo dzięki Bogu kulminacja złego samopoczucia u nas zawsze trwa tylko kilka dni tuż przed przebiciem.
Co do jedzenia to niestety Kubuś generalnie niejadkiem nie jest ale mleko to podstawa. Nie zje porządnie zupki czy kaszki, baaa nawet deserku bo musi być mleko i tym sposobem dziennie zjada 3-4 razy po 150ml mleka i raz na noc 210ml plus 2 razy w nocy 150ml. Zupki, deserki, chrupki czy inne jedzenie są tylko na smaka kilka łyżeczek:-(
Pochwalę się jeszcze tylko że Kuba już pięknie raczkuje i samodzielnie super siedzi. Powoli zbiera się do stawania przy meblach co mnie o zawał często przyprawia
AAAA Agunia a Tobie Mikolaj nie podmienił dziecka Super że Julus tak ładnie "wydoroślał"
AguniaGR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 971
Kroczku oczywiście, że ktoś mi podmienił dziecko? Mikołaj, Dzieciątko, czy kto tam jeszcze przychodzi na Gwiazdkę, nieważne. Dajcie mi go to go ozłocę :-)
Marcia jak w górach? Chłopaki szaleją na śniegu?
Madzikm ja również jestem zachwycona macierzyństwem. Patrzę czasami na Julka i przepełnia mnie tak ogromna miłość do niego, że aż dech zapiera Małe kochane cudo
Viltutti, Milenka, a może pozwólcie dzieciom jeść tyle ile chcą. Może taka ich natura i jak zaczną chodzić to trochę stracą. A jak nie to wtedy dopiero zaczniecie się martwić.
Edysiek ja już zupełnie nie przejmuję się tym co powinnam, a czego nie powinnam podawać dziecku do jedzenia. Dzisiaj byliśmy w chińskiej restauracji i dałam Julkowi spróbować trochę zupy. Siorbał aż miło i jak już mu nie chciałam podać drugiej łyżki to rozdarł się na całą knajpę. I tym sposobem wytargował sobie 5 łyżek Później natomiast dostał na swój talerz trochę ryżu z mojej porcji i zajadał, aż mu się uszy trzęsły.
Pisałyście o jedzeniu. U nas jest teraz super i wygląda to tak:
8.30 - 120 ml kaszki,
11,30 - 125 g deseru owocowego,
14,00 - 120-150 ml zupki;
17,00 - 100 g jogurtu lub 125 g twarożku z owocami,
19,30 - 180 ml kaszki
2-3 nad ranem - cycek do oporu
W międzyczasie podaję też kawałek jakiegoś owoca oraz ciasteczko lub wafelka ryżowego.
U nas sielanki ciąg dalszy. Nie oznacza to oczywiście, że Julko nagle stał się mega grzeczny, bo ciągle wymaga stałej uwagi i nawet na chwilę nie pozwala nam się od siebie oddalić, no ale już tyle nie marudzi. Nie musimy go ciągle nosić na rękach po całym mieszkaniu, a wystarczy, że siedzimy z nim na dywanie i pozwalamy się po sobie wspinać, bo odkąd odkrył wstawanie to już nie chce nawet przez chwilę siedzieć. Dzisiaj zresztą miałam super dzień, bo Julko obudził się o 7,30 i nawet nie wiem kiedy mąż zabrał go do drugiego pokoju żebym jeszcze mogła pospać. Tym sposobem wstałam o 9, pobawiłam się z Małym chwilę, Ubrałam go i mąż zabrał go na 2 godzinny spacer, a ja w tym czasie poczytałam książkę. No idealna niedziela :-)
Marcia jak w górach? Chłopaki szaleją na śniegu?
Madzikm ja również jestem zachwycona macierzyństwem. Patrzę czasami na Julka i przepełnia mnie tak ogromna miłość do niego, że aż dech zapiera Małe kochane cudo
Viltutti, Milenka, a może pozwólcie dzieciom jeść tyle ile chcą. Może taka ich natura i jak zaczną chodzić to trochę stracą. A jak nie to wtedy dopiero zaczniecie się martwić.
Edysiek ja już zupełnie nie przejmuję się tym co powinnam, a czego nie powinnam podawać dziecku do jedzenia. Dzisiaj byliśmy w chińskiej restauracji i dałam Julkowi spróbować trochę zupy. Siorbał aż miło i jak już mu nie chciałam podać drugiej łyżki to rozdarł się na całą knajpę. I tym sposobem wytargował sobie 5 łyżek Później natomiast dostał na swój talerz trochę ryżu z mojej porcji i zajadał, aż mu się uszy trzęsły.
Pisałyście o jedzeniu. U nas jest teraz super i wygląda to tak:
8.30 - 120 ml kaszki,
11,30 - 125 g deseru owocowego,
14,00 - 120-150 ml zupki;
17,00 - 100 g jogurtu lub 125 g twarożku z owocami,
19,30 - 180 ml kaszki
2-3 nad ranem - cycek do oporu
W międzyczasie podaję też kawałek jakiegoś owoca oraz ciasteczko lub wafelka ryżowego.
U nas sielanki ciąg dalszy. Nie oznacza to oczywiście, że Julko nagle stał się mega grzeczny, bo ciągle wymaga stałej uwagi i nawet na chwilę nie pozwala nam się od siebie oddalić, no ale już tyle nie marudzi. Nie musimy go ciągle nosić na rękach po całym mieszkaniu, a wystarczy, że siedzimy z nim na dywanie i pozwalamy się po sobie wspinać, bo odkąd odkrył wstawanie to już nie chce nawet przez chwilę siedzieć. Dzisiaj zresztą miałam super dzień, bo Julko obudził się o 7,30 i nawet nie wiem kiedy mąż zabrał go do drugiego pokoju żebym jeszcze mogła pospać. Tym sposobem wstałam o 9, pobawiłam się z Małym chwilę, Ubrałam go i mąż zabrał go na 2 godzinny spacer, a ja w tym czasie poczytałam książkę. No idealna niedziela :-)
TruskawkowaMamba
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2013
- Postów
- 3 821
Mika u nas tez katar. Kropie Nasivinem i inhalacje z mucosolwanu z sola-pomaga:-) A no i wit C 2x po 8 kropli.
A dzis dla odmiany smara sie starszy....;-)
A dzis dla odmiany smara sie starszy....;-)
katjuszkaa
Fanka BB :)
Dziewczyny pamiętajcie że wit c to zależnie jaki rodzaj kataru. Bo ona uszczelnia i przy gęstym szkodzi zamiast pomagać. Tylko przy lejacym można.
Mika, Truskawkowa jednoczę się w bólu bo u nas już trzy razy był nawrót. Wszystko przez to ze m. Się nie może doleczyc. A niestety i mnie coś bierze
Rila tak sobie postanowiłam ze następnym razem gdy będę chciała K. Wystawić za okno to pomyślę ze Ty masz dwa razy gorzej... marne pocieszenie dla Ciebie niestety
Edysiek sto lat dla Angeli
MadzikM, Agunia trochę Wam zazdroszczę tych macierzyńskich uniesień
Viltutti niestety dzieci bardzo odreagowuja ja mojej bardzo ograniczam takie atrakcje bo bym się wykończyla
U nas był tak koncert od 22:30 do 24 ze juz za bardzo nie wiedziałam co mam z młodą zrobić. Albo jej coś było albo zęby, ale tak się darla ze uszu puchły nic jej nie uspokoiło. Nawet jak w końcu zasnęła to się budziła z wyjcem od razu. No ale przez to wstala o 8, co jest lekkim szokiem..
Miłego dnia życzę
Mika, Truskawkowa jednoczę się w bólu bo u nas już trzy razy był nawrót. Wszystko przez to ze m. Się nie może doleczyc. A niestety i mnie coś bierze
Rila tak sobie postanowiłam ze następnym razem gdy będę chciała K. Wystawić za okno to pomyślę ze Ty masz dwa razy gorzej... marne pocieszenie dla Ciebie niestety
Edysiek sto lat dla Angeli
MadzikM, Agunia trochę Wam zazdroszczę tych macierzyńskich uniesień
Viltutti niestety dzieci bardzo odreagowuja ja mojej bardzo ograniczam takie atrakcje bo bym się wykończyla
U nas był tak koncert od 22:30 do 24 ze juz za bardzo nie wiedziałam co mam z młodą zrobić. Albo jej coś było albo zęby, ale tak się darla ze uszu puchły nic jej nie uspokoiło. Nawet jak w końcu zasnęła to się budziła z wyjcem od razu. No ale przez to wstala o 8, co jest lekkim szokiem..
Miłego dnia życzę
U nas tez noc koszmarna. Cala na cycku bo ida trojki i spal z nami. Nie zmruzylam oka.
Ja rowniez uwielbiam macierzynstwo. Uwielbiam patrzec na mojego malucha, jak sie zmienia i rozwija, nawet te gorsze noce mnie nie odstraszaja
Mika zdrowka.
Marcia jak pobyt w gorach?
U nas pada snieg zaraz spacerek. Mlody ustabilizowal sobie w koncu rytm dnia i mamy 2 a czasem nawet 3 pobudki. Uciekam.
Ja rowniez uwielbiam macierzynstwo. Uwielbiam patrzec na mojego malucha, jak sie zmienia i rozwija, nawet te gorsze noce mnie nie odstraszaja
Mika zdrowka.
Marcia jak pobyt w gorach?
U nas pada snieg zaraz spacerek. Mlody ustabilizowal sobie w koncu rytm dnia i mamy 2 a czasem nawet 3 pobudki. Uciekam.
magda1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2007
- Postów
- 2 662
Witam
Zimowo u nas, śnieżek prószy, uwielbiam taką pogodę.
Starszaki u sąsiadów, Ewcia śpi, chwilo trwaj:-)
Zdrówka dla chorowitków
Współczuję tych nocek i małych wyjców. Los póki nam tego oszczędza, ze 2 razy bardziej wyjący wieczór się zdarzył.
Też uwielbiam być mamą, uwielbiam siedzieć z Ewą na dywanie, patrzeć jak się bawi, baraszkuje, co chwila na mnie zerka i uśmiech dokoła głowy prawie. W ogóle prawie cały czas się śmieje, rzadko gorsze się zdarzają. Póki co sielanka (mam nadzieję, że nie zapeszę tfu tfu)
Zimowo u nas, śnieżek prószy, uwielbiam taką pogodę.
Starszaki u sąsiadów, Ewcia śpi, chwilo trwaj:-)
Zdrówka dla chorowitków
Współczuję tych nocek i małych wyjców. Los póki nam tego oszczędza, ze 2 razy bardziej wyjący wieczór się zdarzył.
Też uwielbiam być mamą, uwielbiam siedzieć z Ewą na dywanie, patrzeć jak się bawi, baraszkuje, co chwila na mnie zerka i uśmiech dokoła głowy prawie. W ogóle prawie cały czas się śmieje, rzadko gorsze się zdarzają. Póki co sielanka (mam nadzieję, że nie zapeszę tfu tfu)
reklama
TruskawkowaMamba
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2013
- Postów
- 3 821
Katjuszko o tej wit C nie wiedzialam:-/
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: