reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Moja jeszcze je w nocy 2 razy, z tym że ostatnio drugi raz budzi się o 6, zjada, biorę ją do siebie i śpimy do 8 :-) Zauważyłam, że jak nie poje w dzień to w nocy szybko się budzi na jedzenie.
Coś ostatnio nie chce jeść swoich obiadów, czy to kupne czy ja ugotuję. Dzisiaj mojej zupy zjadła kilka łyżeczek i pluła. Za to obiad z mojego talerza bardzo jej smakował :tak: Ziemniaki i do tego trochę duszonej karkówki dostała, jeszcze za mała na takie rarytasy, ale co miałam jej nie dać jak nic innego nie chce jeść :baffled:
 
reklama
Hej
Korzystam zokazji że mała śpi i może uda się coś skrobnąć na szybko :)

Marcia - bardzo się cieszę, że wyjazd w góry macie udany, że możecie skorzystać ze śniegu (marzenie w Irlandii praktycznie nie do spełnienia ) i przede wszystkich że dzieciaki się nie rozłożyły :)

Jouluatto - czyli domek okazał się strzałem w dziesiątkę :) ieszy jak dzieciom prezenty pasują, chociaż te nasze maleństwa to gust tak nie do końca mają wyrobiony. Za parę lat nie będzie tak łatwo :tak:

Edysiek - wkurza mnie jak w odwiedziny przychodzą ludzie z chorymi dziećmi. Mam nadzieję, że twoje córy się nie pochorują. I wszystkiego najlepszego dla Angeli!!!! Niech się jej spełnią wszystkie marzenia :)

Milenko - nie ma co. Twój mąż to ma szczęście. Następnym razem jak będzie miał wolne to na twoim miejscu zostawiłabym mu Milenę, a wzięłam starszaka na dłuuuugi spacer bez siostry. Niech się nacieszy towarzystwem mamy :)

Agunia - to teraz już rozumiem. Ja dalej będę próbować Emmie coś podawać mlecznego. Tylko, że u nas z laktozą nie ma problemu bo w mleku zastępczym które pije jest niewielka ilość laktozy. U nas podejrzewano nietolerancję białek mleka. Chyba narazie też poprzestanę na maśle na chleb czy trochę do ziemniaków i zobaczę. Wydaje mi się, że nie podszedł jej jogurt bo nr dwa poprawił się po jednym dniu.
No i brawa dla Julka, za ładne pójście spać i radzenie sobie bez cyca :-)

Viltutti, Milenko - nie zazdroszczę wam tych nadmiernych apetytów dzieci:no:. Faktycznie obydwie macie nieciekawą sytuację. U Ciebie Milenko gorzej bo mała wiadomo ma ograniczenie ruchowe, jeść lubi a ciężką dupkę gorzej podnieść i błędne koło. Ja też nie potrafiłambym odmówić jedzenia głodnemu dziecku, a szczególnie kilku miesięcznemu które przecież nie rozumie dlaczego mama nie daje jeść. Ciekawe czy istnieją jakieś pokarmy, które można dać maluchom, wypełnią żołądek niwelując uczucie głodu, ale nie są kaloryczne i przede wszstkim oczywiście nie szkodzą:confused:
Viltutti -, kurczę myślałam, że Olek to już normalnie w miarę je. Nie wiedziałam, albo nie doczytałam, że oprócz mleka w zasadzie nic nie przyswaja. Z jednej strony pewnie mniej tak naprawdę przybiera na samym mleku, ale z drugiej strony mlekiem tak duże dziecko się nie naje i stąd te częste posiłki także w nocy:no:. Zdecydowanie nie rozwadniałabym mu tego mleka na noc. Woda błyskawicznie się trawi stąd pewnie tak szybko robi się głodny. Choć pewnie próbowałaś normalne dawać i też nie działało na dłużej. A jakby mu do każdego mleka dodać kleiku to zjadłby? Kiedyś mówiłaś, że dałaś Olkowi zwykłe mleko. Jaka była raeakcja? Bo jak nie ma uczulenia to może mu budyniu z owocami na mleku zrobić. Zawsze to coś innego.
Jak przeczytałam ile Olek w nocy wypija to :szok:. Bo w dzień to nie ma się co dziwić skoro to w zasadzie jego jedyne posiłki ale w nocy:szok:
I tak sobie zażartuję dla poprawy humoru....zastosuj na Olku metodę kija i marchewki. Dosłownie. Uwiąż butlę z mlekiem do wędki i trzymaj mu przed oczami. Skoro tak uwielbia mleko to może uniesie tyłek i się ruszy żeby odzyskać skarb;-)


My wczoraj mieliśmy super dzień. Pojechaliśmy sobie do miasta oddalonego od naszego o jakieś 100km na zakupy - przegląd wyprzedaży poświątecznych :). Młoda się super zachowywała, zaczepiała ludzi w sklepach, dużo się śmiała, robiła "przegląd" rzeczy na wieszakach. Obkupiłam ją w H&M i Zara na zapas. Nakupowałam ciuszków na praktycznie każdy rozmiar aż do 18-24miesiące. Głównie bluzeczki, body, jakieś sukienki. Mnie i mężowi też udało się coś upolować tak że wyjazd bardzo udany :) Emma potem bawiła się w domu jakby swoich zabawek nie widziała miesiąc a nie parę godzin. Padła jak ścięta o 20:30 i spała do 8:30. Oczywiście z przerwami i lądowaniem w łóżku ale się cieszę bo podładowałam sobie trochę baterie. :)
Muszę wam powiedzieć, że strasznie fajna się ta moja córa teraz zrobiła. Dużo już sama się porusza po domu, wstaje i siada stabilnie, jest dość "samodzielna". Wystarczy za nią chodzić i nie trzeba nosić. Nudzi się szybko zabawkami ale wtedy "idzie" do czegoś innego i znów ma zajęcie. W ciągu dnia zrobi sobie ze dwie, trzy drzemki tak maks 3 godzinki ale pozwala mi to na złapanie oddechu i porobienie czegoś w domu. Je pięknie, chyba znów zacznę gotować bo jedzenie sprawia jej radość i coraz częściej chce sama się karmić. Coraz więcej gada i widzę, że słówko "mama" oraz "Emma" weszło jej na stałe do repertuaru. Tylko czekać, aż zacznie ich świadomie używać. Gdyby nie noce to miałabym dziecko idealne ale chyba się już przyzwyczaiłam, bo nawet jak jestem niewyspana, a jest to w zasadzie stan permanentny, to macierzyństwo sprawia mi z dnia na dzień coraz więcej radości. I naprawdę mam ogromną nadzieję, że u każdej z was tak będzie. Że koniec końców wszystkie będziemy ze śmiechem wspominać ten nasz ciężki okres i że przetrwałyśmy :)
Nie łudzę się, że nie będzie jeszcze ciężko, przecież tyle ząbków jeszcze musi wyjść, pewnie będą kolejne przeziębienia (zresztą Emma dalej kaszle i jak jej nie przejdzie to chyba jutro podjedziemy do lekarza), ale jakoś coraz mniej mnie to przeraża.
 
Każde dziecko inne i nie ma jednego sposobu.Mój syn miał 4czy 5miesięcy i sypiał całą noc.Dawanie często a mało też nie zawsze sie sprawdza bo dziecko nie poje porxządnie i domaga się jedzenia co 2h.U mnie jak mała jadłą dużo w dzień to budziła się raz na mleko a nawet bywało ze wcale,ale lekarze kazali mi oszukiwać słabym mlekiem,zupki rzadsze robić,owoce mało kaloryczne i zaczęło się częste wstawanie nocne bo nie najadła sie za dnia.Teraz boję się zwiększyć dzienne bo boję się że się przyzwyczai a w nocy i tak wstawać będzie.W dzień uważam że je ok,tylko nocne by trzeba odstawić ale nie am szans,a w dzień też jej nie zmniejsze bo widzę ze jej 180 czasem mało.

Madzikm nie ma złote srodka co zapcha brzyszek a nie tuczy,sama bym z tego skorzystała;-),lekarze karzą prztrzymywac i nie dawać jeść ale w praktyce wiadomo jak to wygląda wycie 24h.Ja choćby nie wiem co,przetrzymuję minimum 3h,tylko właśnie ona w nocy chce nadrobić nie dobór.Według mnie to wina karmienia mieszanego,dokarmiania,trzeba było od małego iść na mm i w tedy ma sie kontrolę ile dziecko zjada,a tak jadła cyca [nie wiadomo ile]a potem butlą doprawiała bo głodna i rozwalają sie dzieciom żołądki.Viltutti też chyba karmiłaś cyc i butla?
Super że zakupy udane,ja też musze gdzieś skoczyć na poprawianie chumoru,choć jak widzę jak ona tyje to tracę ochote żeby ją stroić:shocked2:

EDYSIEK twoja jak zje trochę ziemniaka,pół jogurtu i pół bułki za dzień to ma prawo do 2butelek w nocy.Moja na deser je jabłko albo banan zalany 100ml jogurtu.zupki ok 200 no i mleka 180
 
Ostatnia edycja:
e, Olowi kija i marchewki nie trzeba bo ruchliwy jest potwornie.
Może faktycznie na noc dam mu krowiego mleka? On niestety kaszki z butelki nie tknie, a łyżeczką zje kilka, ale wiadomo że 5 się nie naje.. Nie wiem co robić już... w dzień nie jest źle, tylko te noce to przesada...
 
A ja wpadam żeby się pochwalić pierwszym ząbkiem! Dziś się przebiła pierwsza dolna jedynka u O:-) Cieszę się jak głupia, chyba mam coś z głową ;-) Miłego dalszego świętowania.

gratulacje!

Witam :-)
Katjuszka przykro mi, że nie udało Wam się spędzić świąt rodzinnie. Zdrówka dla córci.
Milenka dzieci są nieprzewidywalne i często nie umieją docenić tego jak się staramy. Ale może choć mąż się spisał jak trzeba?
Madzik zdrówka dla Emmy.
Rila gratki zęba :tak:
U nas już 4 ząbek się pokazał i obok już widać, że idą dwójki. Przez to mała trochę marudna.

U nas Wigilia udana, a ja jestem tym bardziej zadowolona bo po raz pierwszy robiłam ją u siebie a nie jak co roku u teściowej.
Tylko zmęczenie mnie dopadło wieczorem i padłam.
Wczoraj pojechaliśmy do rodzinki i najpierw byliśmy u jednego brata, potem wszyscy pojechaliśmy do drugiego gdzie byli moi rodzice i siedzieliśmy z nimi do wieczora, potem do rodziców nocować i do domu dotarliśmy dopiero dzisiaj po obiedzie, także spędziliśmy święta w rozjazdach ale za to rodzinnie
Dziewczyny zadowolone z prezentów więc święta uważam za udane.

super ze swiet udane

Szkoda, że nie wszystkim udała się wigilia, bo jakby nie było miała być wyjątkowa, bo pierwsza z nowymi członkami rodziny.

Rila gratuluję ząbka.

Katjuszka to się teściowa popisała.

Milenka syn jest młody, impulsywny i pewnie tak jak pisała Viltutti zazdrosny, więc dał upust swoim emocjom. Męża tłumaczyć nie zamierzam, bo jest dorosłym facetem i skoro przeskrobał to jak najbardziej mrożonki mu się należą.

madzikm, ale Emma zaszalała. tak długo to nawet ja bym nie potrafiła wytrzymać.

U nas wigilia super. A w Julka chyba wstąpiła Milenka, bo od kilku dni jest przecudny. Śpi bardzo dużo w ciągu dnia, bo rano jakieś 2h, a po południu 1-1,5h. No i w końcu zaczął jeść z apetytem. Dzisiaj byliśmy na obiedzie u teściowej to zjadł całą miseczkę rosołu z makaronem, kluskę śląską z masełkiem i kawałek sernika (wiem, wiem, nie powinien, ale co zrobić jak wolał to od bezpłciowej zupki ze słoiczka). Do tego budzi się już tylko raz w nocy, o cycku w ciągu dnia zapomniał, a teraz oduczam go od cyca przy usypianiu. Dzisiaj się udało po raz pierwszy więc zobaczę jak to się skończy. Chwilo trwaj wiecznie :-)

dobrze ze Julek sie przestawil

Aha Agunia moj tez jadl serniczek;-)

u nas tez serniczek juz poszedl w ruch :)

Tak leżę i nie śpię...ciekawe czemu:dry:
To sobie chociaż coś napiszę.

Agunia - a Julek nie miał alergii na białko mleka? Bo to że próbuje rzeczy z talerza to super tylko masełko i sernik mnie zdziwiły. A Julka nie chwalę bo Ci się odmieni :tak:
Mika - u nas sylwester siedzimy w domku w dwójkę. Chyba, że Emma która ostatnio ku mojej załamce chodzi strasznie późno spać zechce nam potowarzyszyć to będziemy spędzać w trójkę ;-)
Truskawkowa - tylko się nie przyzwyczajaj ;-). Teściowa na pewno chciała Cię upić w jakimś niecnym celu :-D

U nas próba dania Emmie nabiału niestety z marnym skutkiem :-( Dwa dni dawałam jej po kawałku chleba z maźnięciem z masła i wydawało się że będzie ok, ale po łyżeczce jogurtu po raz pierwszy od dawna obsrała mi się po łopatki i następne kupy też bleee. I teraz nie wiem czy tylko ten jogurt zaszkodził czy może kawałek instrukcji obsługi do jednego z prezentów, który Emma ze smakiem spożyła :dry:
Za to z sukcesem udało nam się za drugim podejściem wprowadzić mleko dwójkę.
Z fajnych wieści. W pierwszy dzień świąt Emma po raz pierwszy świadomie iż premedytacją dała mi cudownego buziaka. Objęła mi twarz rękami i wycisnęła na policzku mokrego cmoka.
Matka się prawie popłakała:cool2:
A wczoraj trzy razy powiedziała mama :-D
Za stara jestem na takie wzruszenia :-)

no to ładnie, buziak to osiagniecie :)

u nas swieta ok, wiecej napisze pozniej bo wlasnie Mlody krzyczy.
zdrowka dla chorowitych.
 
A mój sie dzisiaj daje popalić :/ oj daje. Dobrze, że niedługo do spania sie będziemy szykować bo idzie zgłupieć. W nocy bardzo źle spał. Wydaje mi się, że jak pierwsze ząbki wyszły bez problemów to teraz dwójki bedą ze skutkami ubocznymi. Obym się myliła :/
 
Melduje się i uciekam, żeby nie smecic bo chwilowo z m. na wojennej ścieżce. Bo nie umiem dziecka okiełznać, sama nie zasypia, budzi się w nocy, je w nocy i nie umie się sama bawić. No tak bo my mamy siedmiolatke a nie niemowlę..
 
haha katjusza, moj tez stwierdzil; ze szkoda ze dzieci sie nie rodza gotowe :)

uff..teraz Mlody sie z tata kapie wiec mam swoje 3 minuty. U nas wigilia u tesciów, w I dzien swiat wigilia u moich rodziców. Pozniej u rodziny swietowanie i ze znajomymi. Swieta udane, wspolczuje wszystkim Wam ktorym sie nie udały.
No i musze uciekac :)
 
reklama
Co do jedzenia to u nas niewiele sie zmieniło od ostatniego mojego wpisu.

8-8:30 - kaszka około 180
Owoce, soki
12-12:30 zupa około 180
15-16 flacha 210
Owoce,chrupki, soki
19:30 - 20 flacha 210
4-5 flacha 180
I tak to u nas wyglada. Wcześniej pomiedzy kaszka a zupką była jeszcze flacha ale F dużo zwracał wiec testowo spróbowałam odstawić tą porcję i wcale sie jej nie domagał. Tak juz zostało.


Katjuszka - zostaw mu K na cały dzień i zobaczymy czy bedzie tak jeszcze mówił ;)

Viltutti - kurczę byłam przekonana, że Olek wcina wszystko co mu do buźki przystawiasz a tu takie okrutne wieści. Tylko jak go przedstawić z jedzeniowego trybu nocnego na dzienny :/
 
Ostatnia edycja:
Do góry