Hej
Korzystam zokazji że mała śpi i może uda się coś skrobnąć na szybko
Marcia - bardzo się cieszę, że wyjazd w góry macie udany, że możecie skorzystać ze śniegu (marzenie w Irlandii praktycznie nie do spełnienia ) i przede wszystkich że dzieciaki się nie rozłożyły
Jouluatto - czyli domek okazał się strzałem w dziesiątkę
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
ieszy jak dzieciom prezenty pasują, chociaż te nasze maleństwa to gust tak nie do końca mają wyrobiony. Za parę lat nie będzie tak łatwo
Edysiek - wkurza mnie jak w odwiedziny przychodzą ludzie z chorymi dziećmi. Mam nadzieję, że twoje córy się nie pochorują. I wszystkiego najlepszego dla Angeli!!!! Niech się jej spełnią wszystkie marzenia
Milenko - nie ma co. Twój mąż to ma szczęście. Następnym razem jak będzie miał wolne to na twoim miejscu zostawiłabym mu Milenę, a wzięłam starszaka na dłuuuugi spacer bez siostry. Niech się nacieszy towarzystwem mamy
Agunia - to teraz już rozumiem. Ja dalej będę próbować Emmie coś podawać mlecznego. Tylko, że u nas z laktozą nie ma problemu bo w mleku zastępczym które pije jest niewielka ilość laktozy. U nas podejrzewano nietolerancję białek mleka. Chyba narazie też poprzestanę na maśle na chleb czy trochę do ziemniaków i zobaczę. Wydaje mi się, że nie podszedł jej jogurt bo nr dwa poprawił się po jednym dniu.
No i brawa dla Julka, za ładne pójście spać i radzenie sobie bez cyca :-)
Viltutti, Milenko - nie zazdroszczę wam tych nadmiernych apetytów dzieci
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
. Faktycznie obydwie macie nieciekawą sytuację. U Ciebie Milenko gorzej bo mała wiadomo ma ograniczenie ruchowe, jeść lubi a ciężką dupkę gorzej podnieść i błędne koło. Ja też nie potrafiłambym odmówić jedzenia głodnemu dziecku, a szczególnie kilku miesięcznemu które przecież nie rozumie dlaczego mama nie daje jeść. Ciekawe czy istnieją jakieś pokarmy, które można dać maluchom, wypełnią żołądek niwelując uczucie głodu, ale nie są kaloryczne i przede wszstkim oczywiście nie szkodzą
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
Viltutti -, kurczę myślałam, że Olek to już normalnie w miarę je. Nie wiedziałam, albo nie doczytałam, że oprócz mleka w zasadzie nic nie przyswaja. Z jednej strony pewnie mniej tak naprawdę przybiera na samym mleku, ale z drugiej strony mlekiem tak duże dziecko się nie naje i stąd te częste posiłki także w nocy
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
. Zdecydowanie nie rozwadniałabym mu tego mleka na noc. Woda błyskawicznie się trawi stąd pewnie tak szybko robi się głodny. Choć pewnie próbowałaś normalne dawać i też nie działało na dłużej. A jakby mu do każdego mleka dodać kleiku to zjadłby? Kiedyś mówiłaś, że dałaś Olkowi zwykłe mleko. Jaka była raeakcja? Bo jak nie ma uczulenia to może mu budyniu z owocami na mleku zrobić. Zawsze to coś innego.
Jak przeczytałam ile Olek w nocy wypija to
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
. Bo w dzień to nie ma się co dziwić skoro to w zasadzie jego jedyne posiłki ale w nocy
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
I tak sobie zażartuję dla poprawy humoru....zastosuj na Olku metodę kija i marchewki. Dosłownie. Uwiąż butlę z mlekiem do wędki i trzymaj mu przed oczami. Skoro tak uwielbia mleko to może uniesie tyłek i się ruszy żeby odzyskać skarb;-)
My wczoraj mieliśmy super dzień. Pojechaliśmy sobie do miasta oddalonego od naszego o jakieś 100km na zakupy - przegląd wyprzedaży poświątecznych
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
. Młoda się super zachowywała, zaczepiała ludzi w sklepach, dużo się śmiała, robiła "przegląd" rzeczy na wieszakach. Obkupiłam ją w H&M i Zara na zapas. Nakupowałam ciuszków na praktycznie każdy rozmiar aż do 18-24miesiące. Głównie bluzeczki, body, jakieś sukienki. Mnie i mężowi też udało się coś upolować tak że wyjazd bardzo udany
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Emma potem bawiła się w domu jakby swoich zabawek nie widziała miesiąc a nie parę godzin. Padła jak ścięta o 20:30 i spała do 8:30. Oczywiście z przerwami i lądowaniem w łóżku ale się cieszę bo podładowałam sobie trochę baterie.
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Muszę wam powiedzieć, że strasznie fajna się ta moja córa teraz zrobiła. Dużo już sama się porusza po domu, wstaje i siada stabilnie, jest dość "samodzielna". Wystarczy za nią chodzić i nie trzeba nosić. Nudzi się szybko zabawkami ale wtedy "idzie" do czegoś innego i znów ma zajęcie. W ciągu dnia zrobi sobie ze dwie, trzy drzemki tak maks 3 godzinki ale pozwala mi to na złapanie oddechu i porobienie czegoś w domu. Je pięknie, chyba znów zacznę gotować bo jedzenie sprawia jej radość i coraz częściej chce sama się karmić. Coraz więcej gada i widzę, że słówko "mama" oraz "Emma" weszło jej na stałe do repertuaru. Tylko czekać, aż zacznie ich świadomie używać. Gdyby nie noce to miałabym dziecko idealne ale chyba się już przyzwyczaiłam, bo nawet jak jestem niewyspana, a jest to w zasadzie stan permanentny, to macierzyństwo sprawia mi z dnia na dzień coraz więcej radości. I naprawdę mam ogromną nadzieję, że u każdej z was tak będzie. Że koniec końców wszystkie będziemy ze śmiechem wspominać ten nasz ciężki okres i że przetrwałyśmy
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Nie łudzę się, że nie będzie jeszcze ciężko, przecież tyle ząbków jeszcze musi wyjść, pewnie będą kolejne przeziębienia (zresztą Emma dalej kaszle i jak jej nie przejdzie to chyba jutro podjedziemy do lekarza), ale jakoś coraz mniej mnie to przeraża.