reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Ja mam dokładnie te same objawy zatok i w sezonie jesień - wiosna kilka razy zdarza mi się chorować. Na szczęście nauczyłam się już szybko wyłapywać pierwsze objawy i w tej sytuacji domowe sposoby pomogły.

Natomiast co do obaw o ciążę to wczaraj dostałam porządną reprymendę od mężą, że przecież z naszym dzieckiem jest wszystko w porządku i on nie życzy sobie żadnych insynuacji na ten temat. Bardzo mu jestem wdzięczna za te słowa, bo postawiły mnie do pionu. 30 września mam wizytę i na pewno wszystko będzie dobrze!!!
 
reklama
ja w I ciąży miałam zapalenie zatok, ale na początku III trymestru i brałam wtedy sinupret i pomógł, ale nie wiem czy w I trymestrze można go brać
 
no widzę, że nie tylko ja się męcze z katarem .. a tak o siebie dbałam i się pilnowałam.. a tu głowa.. zatoki..:wściekła/y:

i za 4 godziny mam wizyte u gina.. i umieram ze strachu:szok:
 
Hej.

Misiarska,po prostu ostatnie informacje tutaj tak mnie zasmuciły,że aż mnie Mama zaczęła opieprzać,żebym przestała krakać. :zawstydzona/y: Że teraz mam inną sytuację na ciążę,inne warunki. Że wtedy urodziłam zdrowe Dzieciątko i teraz tak też na pewno będzie! Na dodatek w sobotę zjechałam na dupsku z dwóch schodów. Panika nie mała,boli mnie tyłek strasznie. :sorry:
Zadzwoniłam dziś do ginki,bo zaczęło mnie pobolewać w podbrzuszu. Jakby jakieś mięśnie,czy cuś. Zadzwoniłam dziś do gabinetu swojej ginki,bo wizytę mam dopiero w następny poniedziałek,ale Pani pielęgniarka powiedziała,że mam dziś przyjść na 19tą do mojej lekarki. Będzie dobrze,musi!

A tak wyglądają Nasze Małe Kocurki,które jutro kończą już 4 tygodnie. :-D

kotki3.jpg
 

Załączniki

  • kotki3.jpg
    kotki3.jpg
    17,3 KB · Wyświetleń: 46
Witam :-)
Kali, Orchida bardzo mi przykro :-(
To prawda, że po takich wiadomościach różne rzeczy człowiekowi przychodzą do głowy.
Jednak ja ciągle staram się myśleć pozytywnie i nie dopuszczam do siebie złych myśli, w końcu dlaczego ma być źle skoro jest dobrze ;-)

Ja miałam dość intensywny weekend, sobotę spędziłam w kuchni, robilam ciacho, pizzę i takie tam. A że wcale się nie spieszyłam to trochę mi zeszło.
Natomiast wczoraj miałam gości, najpierw byli moi rodzice a potem jeszcze przyjechał mój najstarszy brat z żoną. Oczywiście dowiedzieli się o dzieciątku :-)
Ugrillowaliśmy rybkę (chyba ostatni griil w tym roku). I rybka była pycha ale tak mi było po niej niedobrze, że myślałam że będę tulić kibelek.
Ale o dziwo zjadłam kilka chipsów i normalnie mi przeszło :szok: po chipsach :eek: kto by pomyślal.

Dzisiaj jestem mega śpiąca, pół nocy spać nie mogłam (to chyba też po przeczytaniu wczorajszych wpisów na forum). A rano trzeba było wstać o 5 do pracy.
Także siedzę na wpół śpiąco i nie mogę doczekać się 14, mam nadzieję że po powrocie uda mie się chwilę zdrzemnąć.
Agutka śliczne kociaki :-)
 
Orchidea,trzymaj się też cieplutko.....

Lizzy,odpoczywaj ile wlezie....

A ja,chyba,na jakiś czas się "zmywam" z forum..............

A to niby dlaczego? ;-)

L-oka, wizytę u lekarza mam 24 września, ale USG będę mieć później, dopiero jak dostanę skierowanie. Z jednej strony ta niepewność strasznie męczy, z drugiej strony, gdy będę robić USG będzie to już chyba 11-12 tydzień, więc na wozie albo pod wozem, albo się bardziej uspokoję albo no cóż.... Ale jeśli będzie dobrze to wtedy akurat będzie dobry czas, żeby wreszcie powiedzieć rodzicom i najbliższym osobom.

Ale co by nie było, to u mnie chyba niepokój szybko nie zniknie, bo w moim przypadku, czyli w przypadku wad w budowie macicy, koniec I trymestru wcale nie jest żadną granicą, ryzyko że coś będzie nie tak niestety do końca będzie większe :-(

Nie doczytałam albo nic nie pisałaś, jeśli mogę spytać, co masz z macicą?

Ja równiesz witam forumowiczki :-) Ostatnią miesiączke miałam 1.07,dokładnie w połowie miesiąca zaskoczylo po 1,5roku starań z czego 4 mieś z CLO. Z niedowierzania wykonałam 5 testów będąc na wakacjach z przyjaciółmi-jak się domyślanie wymarzone wakacje :-)

Gratuluję i spokojnej ciąży życzę :)


Mój gin mówi, że co 3 ciąża kończy się poronieniem, więc po stracie jest mega szansa na donoszenie zdrowego maluszka:tak:


A ja już mam "stresa" przed środą......:szok:

co 3cia???? :szok: no bomba :O

no widzę, że nie tylko ja się męcze z katarem .. a tak o siebie dbałam i się pilnowałam.. a tu głowa.. zatoki..:wściekła/y:

i za 4 godziny mam wizyte u gina.. i umieram ze strachu:szok:

Spokojnie, czekamy na dobre wieści :)

Hej.

Misiarska,po prostu ostatnie informacje tutaj tak mnie zasmuciły,że aż mnie Mama zaczęła opieprzać,żebym przestała krakać. :zawstydzona/y: Że teraz mam inną sytuację na ciążę,inne warunki. Że wtedy urodziłam zdrowe Dzieciątko i teraz tak też na pewno będzie! Na dodatek w sobotę zjechałam na dupsku z dwóch schodów. Panika nie mała,boli mnie tyłek strasznie. :sorry:
Zadzwoniłam dziś do ginki,bo zaczęło mnie pobolewać w podbrzuszu. Jakby jakieś mięśnie,czy cuś. Zadzwoniłam dziś do gabinetu swojej ginki,bo wizytę mam dopiero w następny poniedziałek,ale Pani pielęgniarka powiedziała,że mam dziś przyjść na 19tą do mojej lekarki. Będzie dobrze,musi!

A tak wyglądają Nasze Małe Kocurki,które jutro kończą już 4 tygodnie. :-D

Zobacz załącznik 582880

Ja też narobiłam cyrku i mój małż ma dość :p
"co by miało być nie tak?" a bo ja wiem... coś...

rano byłam na badaniach krwi, jutro wyniki, w piątek usg prenatalne.
Od jutra zastrzyki w bęben :-:)-:)-(
 
Witajcie :)

ja tez zebralam wczoraj od meza za krakanie tylko o złym. Z tymi poronieniami to jest tak, że czesto poronienie wystepuje w 4-5 tygodniu i kobieta nawet nie wie, ze byla w ciazy. Z tego co mi mowil lekarz to ok 1 na 10 ciąż rozpoznanych konczy sie poronieniem w I trymestrze i pozniej w II i II trymestrze to ok 1 na 50-60. Wiekszosc spowodowana wadami :(

Ja po reprymendzie meza jakbym lepszy nastroj miala..:) Wczraj sie wyryczałam i jakos mi lzej. Narazie mnie nic nie bierze, odpukac oby jak najdłuzej, ale na katar mi pomaga sól do nosa, stosuje Marimer. Polecam. Inhalacje z Amolu tez sa niezle ale teraz sie boje czy czasem alkohol nie zaszkodzi :) wiem - przesadzam :D

Mam jeszcze jedno utrapienie. Moja mama ma podejrzenie raka piersi, a nasz NFZ oczywiscie do lekarza umowil ją na 13 stycznia 2014. Na szczescie dzisiaj udalo sie jej dostac "poza kolejka" i lekarz kazal pielegniarkom zapisac mame na 23 wrzesnia. Ae sie martwie, ponoc dostanie skierowanie na biopsje gruboigłową. I znowu pewnie czekac na badanie trzeba bedzie jakies 2 miesiace. A niestety - nie mozna tego prywatnie wykonac :(

Nie moge spac po nocach, a Wy? ja nie wiem czy sie denerwuje czy co. Jeszcze czasem budze sie na siku albo czuje cos w brzuchu..i nie jest to bol ale spac nie daje :)

Pozdrawiam poniedzialkowo!
 
reklama
Witajcie :)

ja tez zebralam wczoraj od meza za krakanie tylko o złym. Z tymi poronieniami to jest tak, że czesto poronienie wystepuje w 4-5 tygodniu i kobieta nawet nie wie, ze byla w ciazy. Z tego co mi mowil lekarz to ok 1 na 10 ciąż rozpoznanych konczy sie poronieniem w I trymestrze i pozniej w II i II trymestrze to ok 1 na 50-60. Wiekszosc spowodowana wadami :(

Ja po reprymendzie meza jakbym lepszy nastroj miala..:) Wczraj sie wyryczałam i jakos mi lzej. Narazie mnie nic nie bierze, odpukac oby jak najdłuzej, ale na katar mi pomaga sól do nosa, stosuje Marimer. Polecam. Inhalacje z Amolu tez sa niezle ale teraz sie boje czy czasem alkohol nie zaszkodzi :) wiem - przesadzam :D

Mam jeszcze jedno utrapienie. Moja mama ma podejrzenie raka piersi, a nasz NFZ oczywiscie do lekarza umowil ją na 13 stycznia 2014. Na szczescie dzisiaj udalo sie jej dostac "poza kolejka" i lekarz kazal pielegniarkom zapisac mame na 23 wrzesnia. Ae sie martwie, ponoc dostanie skierowanie na biopsje gruboigłową. I znowu pewnie czekac na badanie trzeba bedzie jakies 2 miesiace. A niestety - nie mozna tego prywatnie wykonac :(

Nie moge spac po nocach, a Wy? ja nie wiem czy sie denerwuje czy co. Jeszcze czasem budze sie na siku albo czuje cos w brzuchu..i nie jest to bol ale spac nie daje :)

Pozdrawiam poniedzialkowo!

Nie wiem, czy to nerwy, ale też mam problemy ze snem. Tzn. kładę się wcześnie ale wstaję w środku nocy i rzucam się z boku na bok...
kupiłam sobie dzisiaj body dla maluszka- na ukojenie nerwów :)
 
Do góry