AguniaGR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2013
- Postów
- 1 971
A ja się spodziewam, że Julek będzie rozkapryszonym i nieznośnym bachorem. I nie mam zamiaru nic z tym robić. Bo grzeczne i ułożone dzieci dostają w ciury w szkole, a łobuzy sobie zawsze poradzą. Ot, taka moja metoda wychowawcza ;-)
Mika jak już Julek został określony jako "holik" to w sumie dobrze rokuje, że ogląda się za cyckiem, a nie butelką
Edysiek rysujesz przed nami jeszcze wiele cudownych chwil :-)
U nas noc do kitu. Pobudek niezliczona ilość, więc w końcu Julko wylądował z nami w łóżku. Ja niewyspana, mąż niewyspany, a mały chochlik zachwycony Wydaje mi się, że na świat próbuje wypchać się prawa jedyneczka więc czekamy na nią z utęsknieniem, bo może w końcu uda się jakąś noc w miarę przespać. A jak sobie jeszcze pomyślę, że po takiej nocy o 6,30 będę musiała wychodzić do pracy to aż mam dreszcze.
A niania faktycznie jest starszą kobietą, bo ma koło 60. No ale jest całkiem żywotna. No i ma bardzo miły głos, taki stworzony do rozmów z dziećmi. No i podoba mi się że ciągle do Julka gada, o byle czym, że leci ptaszek, że ma ładne piórka, że kwiatek ma pięć płatków, itd. No i mieszka zaraz przy mojej pracy więc w razie "W" Julka będę do niej odstawiać i nieoficjalnie wyskakiwać na małe cycowanie.
Mika jak już Julek został określony jako "holik" to w sumie dobrze rokuje, że ogląda się za cyckiem, a nie butelką
Edysiek rysujesz przed nami jeszcze wiele cudownych chwil :-)
U nas noc do kitu. Pobudek niezliczona ilość, więc w końcu Julko wylądował z nami w łóżku. Ja niewyspana, mąż niewyspany, a mały chochlik zachwycony Wydaje mi się, że na świat próbuje wypchać się prawa jedyneczka więc czekamy na nią z utęsknieniem, bo może w końcu uda się jakąś noc w miarę przespać. A jak sobie jeszcze pomyślę, że po takiej nocy o 6,30 będę musiała wychodzić do pracy to aż mam dreszcze.
A niania faktycznie jest starszą kobietą, bo ma koło 60. No ale jest całkiem żywotna. No i ma bardzo miły głos, taki stworzony do rozmów z dziećmi. No i podoba mi się że ciągle do Julka gada, o byle czym, że leci ptaszek, że ma ładne piórka, że kwiatek ma pięć płatków, itd. No i mieszka zaraz przy mojej pracy więc w razie "W" Julka będę do niej odstawiać i nieoficjalnie wyskakiwać na małe cycowanie.