reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Hej.
W ogóle nie mam czasu wam poodpisywać przy tym moim dziecku.:no:
W nocy źle śpi a w dzień przez to marudna, drzemki raptem po 20 minut.:no:

Rozszerzanie diety idzie nam wolno, ziemniaczek sam był bleeee, z marchewką nawet zjadła, a dziś próbowałyśmy ziemniak ze szpinakiem i matka na szybko musiała butlę robić bo obiadek wybitnie nie wchodził, wręcz wychodził od razu po zapakowaniu łyżeczki do pyszczka. Zresztą się nie dziwię bo bym i za dopłatą tego nie zjadła. Spróbowałam ...wstrętne.:dry:

Viltutti - daj jelitkom wrócić do normy. U maluszków trochę to zajmuje.:tak:

Emma zajada się Aptamil Pepti 1, więc przy tym mleku zostajemy na razie bo kupy śliczne, jeśli tak można o kupie powiedzieć.;-). Wysypka z buzi pomalutku schodzi, a była już nieźle zesypana, policzki, czoło, za uszami. Tak że chyba na razie podziękujemy mleku i jego przetworom mimo że na 100% nie mogę być pewna, że to właśnie mleko Emmę uczula.

Niestety na jakość spania Emmy nie ma to żadnego wpływu. Przy czym wreszcie chyba te moje bezsenne noce na coś się przydały i wczoraj około 4ej nad ranem wreszcie się dogrzebałam w internecie co Emmie na 99% dolega. Zła wiadomość jest taka, że nic w zasadzie nie da się z tym zrobić, powinno minąć samo z wiekiem. Jest to tzw sleep related Rhytmic Movement Disorder, po Polsku - jaktacje. Niestety polskie strony kiepsko opisują na czym jaktacje polegają, natomiast z opisów i tłumaczeń tego zaburzenia na stronach anglojęzycznych to jakbym o Emmie czytała. Jeżeli ktoś jest zainteresowany to odsyłam to wujka google.

( katjuszkaaa - może to też opis twoich problemów ? Jakby co służę pomocą w przetłumaczeniu czegoś z angielskiego jeśli jest taka potrzeba).

W każdym razie Emma w nocy kilkakrotnie "budzi się i zasypia" intensywnie kołysząc głową na boki co jakiś czas mocno odginając ją do tyłu na plecki, kołysze całym ciałem z jednej strony na drugą machając przy tym jedną rączką, macha też mocno nogami. Nie raz kończy się to uderzeniem głowy o szczebelki łóżeczka więc przyszedł czas żeby zakupić ochraniacz bo już parę razy był płacz z powodu takiego uderzenia.
I to wszystko Emma robi na śpiocha i tylko w nocy. W dzień zasypia normalnie.
Od jakiegoś czasu mówiłam mężowi, że dla mnie nie do końca to jej spanie jest powiązane z brzuszkiem, ale mi nie wierzył. Dałam mu dziś do czytania artykuły i sam stwierdził, że czyta o naszej córce. Teraz tylko możemy się zastanawiać ile miesięcy, a może i lat będzie to trwać.
:-(
Muszę tylko się zastanowić nad zrobieniem Emmie badania EEG, żeby wykluczyć inne schorzenia, oczywiście tutaj nie wiadomo czy się da, więc kto wie czy znów do polski nie będzie trzeba się wybrać. Przeraża mnie tylko myśl, że musiałabym lecieć sama, a nie wiem jak bym przy moim stanie przemęczenia i z marudzącym dzieckiem dała radę.:no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
MadzikM dzięki bardzo zaraz poczytam. Mam nadzieje ze zrozumie bo pracuje po ang ale w finansach i czasem angielski "soft" mnie przerasta ;)
Z pojeciem jakcytacji spotkałam się na jakimś szkoleniu w firmie. Mhmm ciekawe w ogóle bym nie pomyślala bo to było w kontekście dorosłych i przemeczenia..

Moja mała miała eeg robione. Jakbyś się do pl wybierała to mogę Ci dać namiary na przychodnie z Niepolomic która zajmuje się tylko tym. Na miejscu u nich kosztuje 200 zł ale uwaga hit-przyjeżdżają tez do domu -koszty 250 zł czyli liczą tylko za dojazd. Ze sprzętem i laptopem o której chcesz. Także w super warunkach miałyśmy to badanie. A opis potem robi neurolog dziecięcy z Prokocimia. Nan wyszło wzorowo. Ciekawa jestem czy jakcytacje mają coś charakterystycznego..

Klara niestety śpi gorzej i nie wiem czy to po mleku lgg czy co jest grane. Ale spala juz spokojnie w miarę oczywiście pomijając pobudki na jedzenie a teraz znowu się rzuca i to chyba bardziej :( dziś chodzę jak zombie dosłownie.

Lecę czytać
 
Oj dziewczyny dlugo mnie nie bylo, ale czytam Was!
U nas dobrze, maly narazhe nie choruje, malo placze, najchetniej to by przebywal w pozycji siedzacej lub stojacej, oczywiscie ja go trzymam.
Wciaz raczki sa w buzi, ale zebow brak.w
Spi juz w stalych porach, a w nocy 21-7 ;-)

Lece spac, buziaki i spijcie stkodko!!!
 
Witam :-)
Kinga znowu wczoraj wypiła zaledwie 120 mleczka i więcej nie chciała. Wydaje mi się, że moje cycki nie produkują zbyt dużo mleka i dlatego nie da rady zjeść więcej na raz. Pewnie też dlatego tak często się budzi. Ciekawe kiedy wypije choć ze 150 ml :hmm:

L-oka mamy na jesień polarowy kombinezon, z tym że ocieplany.

Agunia jak zobaczyłam ceny nowych kombinezonów to stwierdziłam, że kupię używany na allegro. Tym bardziej, że jeden pewnie na zimę nie wystarczy, bo młoda wyrośnie. A nie chciałam kupować na tyle dużego, żeby nosiła pół roku, bo wyglądałaby jak w worku po kartoflach :baffled:

Ja gotuję kaszę mannę na wodzie. Można dodać do deserku czy obiadku, ale jak Julek dalej nie chce jeść to można dać też do mleka z butli.

Madzik
najważniejsze, że poznałaś wroga. Może jeszcze uda znaleźć się rozwiązanie, w każdym razie bardzo Wam tego życzę.
A nocne siedzenie w necie jest mi bardzo bliskie :tak: O ile często zdarza mi się przysypiać przy nocnym karmieniu małej to za którymś razem z reguły rozbudzam się całkowicie i nie mogę zasnąć :wściekła/y: Wtedy czytam różne rzeczy na telefonie (nie raz mi się rozładował) z reguły o dzieciach. Dlatego np. tak dużo wiem o rozszerzaniu diety, choć to tylko teoria ;-). Ale chociaż niech będzie jakiś pożytek z tej mojej bezsenności.

Kroczek ja raz pisałam na tablecie i nigdy więcej :no: Na komórce czasem coś napiszę, ale też nie lubię. Wczoraj napisałam długaśnego posta i nie dodało mi go :angry: A jeszcze denerwuje mnie jak piszę na komórce i poprawia mi wyrazy na całkiem inne :eek:
 
Doczytałam wszystko ale już mało co pamietam co komu:sorry:

EDYSIEK śliczny kombinezon,ja na pózną jesień mam śliczna białą kurteczkę i mnóstwo ciepłych spodni to póki co nie kupuje,moja nie lubi się ubierać i nie wiem co z kombinezonem.

MADZIKM,KATJUSZKA ale się męczą wasze córcie,oby szybko przeszło i mogły spać spokojnie.

My wczoraj rehabilitację po dłuższej przerwie,mała ma asymetrię[nikt wcześniej o tym nie mówił]i ćwiczy teraz pod tym kątem,3razy w tygodniu bedziemy jezdzić z nią a 2razy w tygodniu pani prywatnie do nas,może coś ruszy do przodu:tak:.Cały tydzień mamy przez to zagoniony,w weekend odetchniemy.
Dziewczyny co sie to dzieje połowa dzieciaków od nas wymaga ćwiczeń:no:
 
hej :)

Edysiek tez mysle ze moje piersi nie produkuja za duzo mleka. Ale Mlody potrafi czasem 200ml z butli wypic wiec mieszam teraz karmienie + sloiczi. U nas pobudki co ok 2h.

Madzikm trzymam za Was kciuki. Moze wkrotce Emma wyrosnie.

Marcia dzieki za info.

Reka po ugryzieniu boli, na szczescie opuchlizna zeszla i zostal tylko slad po ugryzieniu.

Milego dnia!
 
Edysiek super kombinezen. Tez musze poszukac czegos na zime bo taki po Tymku oddalam szwagierce bo to byl jej a teraz sama ma dzieciaczk wiec jej sie przyda. Na jesien mam jakies kurteczki wiec damy rade.

Ja dzisiaj do pracy ide znowu na 3 godzinki. Tym razem tesciowa zostaje z dzieciakami. Zostawilam Ignasiowi zapas mleka. Jedna porcje 160ml i druga jakies 100 bo juz dzisiaj nie zdarzylam wiecej sciagnac. Ale ostatnio jak zostawal z moja mama to tylko 80 wypil. Za to godzien pozniej jak wrocilam to dorwal sie do cycow caly szczesliwy. Mysle ze normalnie zjada wiecej bo kiedys 150 spokojnie wypil tylko teraz mam wrazenie ze zaspokoil pierwszy glod i mu sie wiecej z butli nie chcialo. Chyba rosnie mi maly cycocholik bo czasem jak sie na mnie rzuci z rekami to az strach.
 
Dzieki Edysiek za przypomnienie o kombinezonie. Muszę przekopać rzeczy, żeby znaleźć kombinezon po Oliwce. Ciekawe czy starczy Miśkowi do zimy...
Marcia - jak tam w pracy?
Milenka - trzymam kciuki za rehabilitację!
Madzik - jeśli faktycznie znalazłaś źródło dolegliwości to odpada Ci najgorsza kwestia (moim zdaniem), czyli stres , że nie wiesz co dziecku jest. Tak czy inaczej mam nadzieję, że szybko minie...
U mnie czasu mało, bo mąż ma urlop i próbujemy coś nadgonić. Wczoraj jeszcze szczepiliśmy Miśka - lekarka mówi, że duży, chyba mało dzieci widziała, bo nasz olbrzym waży całe 6700 ;-)
 
reklama
Zuzanka w pracy ok, gorzej w domu ;-) mlody za przykladem Julka Aguni oglosil dzisiaj bunt butelkowy, pomimo tego ze wczesniej pil z butelki moje mleko, moze nie z wielkim entuzjazmem ale pil. A dzisiaj wolal glodowac ponad 5 godzin niz ruszyc butelke. Za to jak wrocilam wycycal mnie do ostatniej kropli ;-)
 
Do góry