reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Witam dziewczyny

Wybaczcie ze trochę mało soię udzielam ale taki zwariowany okres mamy że brak mi czasu a moze raczej głowy na forum . Mąż caly czas walczy o otworzenie swojej firmy i jest ztym mase zachodu, ja non stop na necie szukam jakiegos konkretnego auta do tego masa papierzysk o pożyczke itp. normalnie zakręcenie na maxa. Dodam że jest to mega stres dla mnie staram sie myślec pozytywnie ale jednak wątpliwości masa od rodziny zero wsparcia wszyscy na około w głowę sie pukaja i kraczą :a co jak wam nie pójdzie". Kurde no jesteśmy dorośli i liczymy sie wz każdym scenariuszem ale jak to sie mówi" kto nie ryzykuje ten nie ma" Prawda jest taka że meża praca jest jaka jest np teraz caly tydzień siedzi w domu czyli nie zarabia i tak w kółko a jednak dziecko w drodze i trzeba zacząc myślec konkretnie o przyszłosci.

Echhhh sie wygadałam a raczej utwierdziłam sie w przekonaniu ze dobrze robimy:-) trzymajcie kciuki za nas bo na pewno sie przydadza.

truskawkowa- moje kuzynostwo- blizniaki- też w wieku 3 lat wypili wit. D pamiętam ze całe lato nie wychodzili na słońce i chodzili w długim rękawie. a co do ciaży nr.2 to święta racja jest inaczej-trudniej bo nie mozemy sobie pozwolić na istne lenistwo chociaz myśle że mamy pracujące też nie mogą.

a.m.g- ciesz sie ze wcinasz a waga spada u mnie jak juz pisałam sporo do przodu. ja myśle nad toksoplazmozą dodatkowo, chociaż moze zagadam na następnej wizycie i mi da skierowanie.

orchidea- teraz jestem u lekarza na kasę chorych na początku na 2 wizytach byłam prywatnie, a co do kolejek to ja teraz juz sie nie umawiam w rejestracji na wizyte tylko przychodzę w danym dniu do połoznej prosto, a naczekać się troszkę trzeba to racja.

aaa zapomniałam sie "pochwalić" waga u połoznej pokazała 73.5 kg:szok: a nie 70 jak ta domowa. Załamka totalna przecież ja wcale duzo nie jem:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Misiarska, Agutka- sto lat dla waszych pociesch, niech zdrowo rosną.

Misiarska-wooow z miseczki A do F,niezle mi urosly sporo w ciąży ale po karmieniu niestety zmalały, a szkoda chciałabym takie małe C.

Edysiek- czyli wizyta udana, a co do gryzoni to nam zdechł w tamtym tygodniu chomik-pabnda. Alan dostał w grudniu na urodzinki od dzisadka. Teraz był problem co mu powiedziec bo odrazu zkumal ze klatka pusta powiedziałam ze przyszła jego mam i go zabrala do domku:baffled: że my się tylko przez jakis czas mieliśmy nim opiekować. Takze narazie konieć z zwierzątkami.

Daga- dzięki za radę z miodkiem i woda na zaparcia. wczoraj wieczorkiem wypiłam i dzisiaj na czczo i już byłam na kibelku.:tak: Dzieki bardzo.
 
Dzień dobry,nadrobiłam. ;-)
Ja już domek mam ogarnięty,obiadek zrobiony,byłam też po witaminki i zeszyt do nut dla Zuzi,o ludzie,haha. :-D

A właśnie Agutka, w końcu się pojawiłaś :-) Stęskniłam się za Tobą. No i wszystkiego naj dla naszych córeczek. W końcu obie z 9 września :-)

:-* :-* :-* :-* :-*

Dla Nadusi również - samych wesołych chwil w życiu! :-)
 
Edysiek - mieszkam około 20km od Żagania, a około 40 km od Głogowa, w takiej bardzo maleńkiej wiosce.

a.m.g. - ja będę miała usg prenatalnei dodatkowo test z krwi.

TruskawkowaMamba - szczerze w pierwszej ciąży chciałam po prostu wiedzieć, czy wszystko z córcią jest ok. W drugiej zrezygnowałam, gdyż stwierdziłam, że i tak nie usunę. A w trzeciej muszę zrobić, bo mam bliźniaki.

Co do odpoczywania w trzeciej ciąży, to tylko wieczorem. Synciu w dzień mi nie daje.... A córcia w przedszkolu i tak.

U mnie kolejny dzień z cyklu tych mało udanych. Dziś na pułapkę złapała się kolejna mysz. Obrzydlistwo. A ja strasznie się boję myszy. Jakoś jak się budowaliśmy na wiosce, nie pomyślałam o myszach... A teraz głowa tak mnie boli, że aż mam dość. Ale przy dzieciaczkach muszę udawać twardą....

kup kota, albo 3 koty ;)

Papilon to nie tak, że słyszałyśmy, przynajmniej większość, bo raczej niewielu lekarzy daje słuchać takie małe, ale ja widziałam punkcik bijący, w poprzedniej ciązy też, więc już wiedziałam gdzie patrzeć :D a pewnie usłyszę właśnie w październiku :)

A mnie dziś mdli, muli, ale jestem dzielna.
A i też mam humory, straszne, nigdy taka nie byłam, a teraz normalnie okropna jestem...

a ja słyszałam już 2 razy 22ciego na izbie i 26tego na wizycie :)
Kurcze to takie fajne, że nawet w 4tej ciąży mnie wzrusza :D
Ja też jestem okropna, więc luz, nie jesteś sama :p

Witam dziewczyny

Wybaczcie ze trochę mało soię udzielam ale taki zwariowany okres mamy że brak mi czasu a moze raczej głowy na forum . Mąż caly czas walczy o otworzenie swojej firmy i jest ztym mase zachodu, ja non stop na necie szukam jakiegos konkretnego auta do tego masa papierzysk o pożyczke itp. normalnie zakręcenie na maxa. Dodam że jest to mega stres dla mnie staram sie myślec pozytywnie ale jednak wątpliwości masa od rodziny zero wsparcia wszyscy na około w głowę sie pukaja i kraczą :a co jak wam nie pójdzie". Kurde no jesteśmy dorośli i liczymy sie wz każdym scenariuszem ale jak to sie mówi" kto nie ryzykuje ten nie ma" Prawda jest taka że meża praca jest jaka jest np teraz caly tydzień siedzi w domu czyli nie zarabia i tak w kółko a jednak dziecko w drodze i trzeba zacząc myślec konkretnie o przyszłosci.

Echhhh sie wygadałam a raczej utwierdziłam sie w przekonaniu ze dobrze robimy:-) trzymajcie kciuki za nas bo na pewno sie przydadza.

truskawkowa- moje kuzynostwo- blizniaki- też w wieku 3 lat wypili wit. D pamiętam ze całe lato nie wychodzili na słońce i chodzili w długim rękawie. a co do ciaży nr.2 to święta racja jest inaczej-trudniej bo nie mozemy sobie pozwolić na istne lenistwo chociaz myśle że mamy pracujące też nie mogą.

a.m.g- ciesz sie ze wcinasz a waga spada u mnie jak juz pisałam sporo do przodu. ja myśle nad toksoplazmozą dodatkowo, chociaż moze zagadam na następnej wizycie i mi da skierowanie.

orchidea- teraz jestem u lekarza na kasę chorych na początku na 2 wizytach byłam prywatnie, a co do kolejek to ja teraz juz sie nie umawiam w rejestracji na wizyte tylko przychodzę w danym dniu do połoznej prosto, a naczekać się troszkę trzeba to racja.

aaa zapomniałam sie "pochwalić" waga u połoznej pokazała 73.5 kg:szok: a nie 70 jak ta domowa. Załamka totalna przecież ja wcale duzo nie jem:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Po 1sze. Jak masz fach w ręku to firma to najlepsze, co możesz zrobić!!!!
Adrian się wahał a nawet chwilę nie żałowaliśmy, choć czasem jest ciężko to wie za co robi i nikt nim nie pomiata :tak:
Co do wagi to ja mam o 7 kg więcej, więc nie marudź!!!

Misiarska, Agutka- sto lat dla waszych pociesch, niech zdrowo rosną.

Misiarska-wooow z miseczki A do F,niezle mi urosly sporo w ciąży ale po karmieniu niestety zmalały, a szkoda chciałabym takie małe C.

Edysiek- czyli wizyta udana, a co do gryzoni to nam zdechł w tamtym tygodniu chomik-pabnda. Alan dostał w grudniu na urodzinki od dzisadka. Teraz był problem co mu powiedziec bo odrazu zkumal ze klatka pusta powiedziałam ze przyszła jego mam i go zabrala do domku:baffled: że my się tylko przez jakis czas mieliśmy nim opiekować. Takze narazie konieć z zwierzątkami.

Daga- dzięki za radę z miodkiem i woda na zaparcia. wczoraj wieczorkiem wypiłam i dzisiaj na czczo i już byłam na kibelku.:tak: Dzieki bardzo.

Chomik Kajetana uciekł z klatki i poszedł walczyć z pająkami, bo jest taki dzielny!
:O Nie pytaj mnie skąd to wymyślił :O
Biedny chomik, fajny był :(
Woda z miodem jest skuteczna i nie szkodliwa, pij na zdrowie ;-)


Kurde ale pomidorówka jest dobra, szkoda że przez 31 lat tego nie wiedziałam :szok::-D:szok::-D
 
Misiarska to chyba nie tak daleko ode mnie mieszkasz, ja do Żagania mam nieco ponad 50 km.
A na myszy też polecam kota. My mamy takiego podwórkowego i raczej myszy nie ma.
I dobrze, bo ja znowu nie ich nie boję, a szkoda mi by było ukatrupić maleństwo :sorry2:

Nam już 2 szczurki zdechły i córcia jakoś to przyjęła. Zresztą od początku jej tłumaczyłam, że takie zwierzątka krótko żyją i kiedyś mogą zdechnąć. Potem jakoś dobrze to przyjęła, łezka się w oku zakręciła, zresztą mi samej też chciało się ryczeć ;-)

Ola
skoro wierzycie w to, że się uda to trzeba próbować. Jak to się mówi, lepiej spróbować i żałować niż żałować że się nie spróbowało :-)

A ja dzisiaj byłam na zebraniu w szkole, na razie takie organizacyjne z nową wychowawczynią, bo córcia chodzi do 4 klasy.
I najlepsze jest to, że dalej jestem w 3 klasowej, powiedziałam że może nie dam rady, bo jestem w ciąży, ale mamuśki stwierdziły, że co tam dam radę :rofl2: A co tam i tak nie będę się produkować, jakby co zawsze będę miała wymówkę ;-)
I tak sobie pomyśłałam, że teraz to będą miały o czym gadać jak usłyszały nowinę :-p
 
Cześć wszystkim, ja trochę spóźniona, ale podepnę się do wątku. Próbowałam przejść przynajmniej część postów, by wszystkie dziewczyny poznać, ale padłam na 30 stronie wątku :)

Jak się dziś okazało jestem w 10 tym tygodniu ciąży, wcześniej myślałam, że to już 12, prawie 13, ale usg wykazało, że dzidzia ma dopiero 3 cm. Generalnie wszystkie badania jak do tej pory w porządku, więc jestem dobrej myśli. Tylko czuję się tak jak się czuję, bo przestałam dobrze spać i po 6 takiej nocy czuję się tak źle, że płakać mi się chce...

Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do grona, w takim towarzystwie oczekiwanie na kwiecień na pewno będzie przyjemniejsze.
 
trzylitery - witamy w gronie brzuchatek :-)

ola10 - trzyam kciukasy za firme !!! Nie ma nic lepszego niż pracować na swoje. Uda sie !! z początku będzie ciężko ale z czasem będzie jeszcze gorzej wyrobić sie z zamówieniami i wydawaniem kasiorki :-)

Co do badan ja mialam wszystko prócz cytomegali, będe w przychodni dopytam ile kosztują. Jeśli chodzi o wagę mam nadzieje że zamknę się w 10 kg póki co cały czas ćwicze na basen śmigam więc miejmy nadzieje że będzie gitara.

Czy ma któraś dzieci rok po roku ?? bo powoli dociera do mnie fakt że ciężko mi będzie, no chyba że drugi dzidzus będzie tak grzeczny jak Madziulka.Wiem jednak że podjelismy dobrą decyzję ponowne leczenie, oczekiwanie na dwie kreski to za ciężkie jak dla mnie. Dlatego też cieszę się bardzo HIP HIP HURRRAAAA !! Jestem w ciąży:-)
 
trzylitery - witamy :-)

edysiek, dagmar - ja myślałam o kupnie kota, ale mój mąż jest przeciwny, bo niezbyt za nimi przepada. Zresztą mamy około 4 kotów, które codziennie nas odwiedzają (jakieś obce, ale ochrona zawsze jest ;-))

edysiek - fajnie, że mieszkamy niedaleko siebie :-) Ja zawsze jak jadę do mojego domu rodzinnego, to przejeżdżam m.in. przez Głogów. Ogólnie jestem z wielkopolski.
 
reklama
Do góry