mojeboje
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2013
- Postów
- 1 365
Asia śpi w bodziaku z krótkim rękawem i przeważnie przykrywam ją cienkim bawełnianym kocykiem. Jak śpi to za bardzo się nie rozgrzebuje, zwłaszcza jak śpi na brzuszku więc jak ją zostawię tak prześpi tych parę godzin. A że budzi się w nocy baardzo często to mogę za każdym odkładaniem do łóżeczka zmieniać kocyk - bardziej lub mniej przykrywać.
Z tym spaniem to jest jakaś masakra ostatnio. Do tej pory, czyli do jakichś 2 tygodni wstecz, do powrotu do Wrocławia, było tak, że usypiała różnie - czasami ok 20, czasami ok 22 ale potem spała i 6 godzin bez przerwy, potem się budziła tak ok 4 godzin a ostatecznie budziła się ok 9. Potem półtorej godziny, dwie godziny buszowania i długa drzemka - ok 3 godzin, potem buszowanie popołudniowe przeważnie z krótką drzemką. Ale u moich rodziców były rolety zewnętrzne zaciągnięte na noc i pokój zaciemniony i nawet w upały w domu było dość przyjemnie. A tutaj już kolejny tydzień z pogodą nie do wytrzymania i dziecko się rozregulowało, nie trzyma się już żadnych schematów i też brakuje mi często sił i cierpliwości. W nocy budzi się co 3, czasem co 2 albo co półtorej godziny, potem budzi się ok 5, widzi że jest jasno i zaczyna szaleć. W dzień czasami dużo śpi i nie je za dużo - co 5 godzin nawet jak wczoraj, a czasami je dużo, co 2 godziny albo i częściej, za to nie chce spać za bardzo - tak było dzisiaj. Ok 16 się obudziła, potem buszowała, ale kiedy już była śpiąca to musieliśmy wybrać się do księdza w sprawie niedzielnego chrztu i zamiast usnąć w samochodzie to była aktywna potem przez cały czas aż do powrotu do domu. nowe wrażenia dołożyły swoje i nie mogła usnąć nawet przy cycu chociaż próbowała zamykać oczka ale się wkurzała strasznie i zaraz otwierała. Teraz siedzi z mężem i słucha jakichś kołysanek, widać że jest zmęczona ale nadal nie chce spać, a my mamy jutro rano do lekarza jechać:/
Co do ochraniacza to kupiliśmy ale na razie nie założyliśmy, jak potrzebujemy zasłonić szczebelki to wieszamy jakiś ręcznik/kocyk a Asia teraz jak wędruje i łapie szczebelki to raczej z premedytacją, poza tym ostatnio najbardziej lubi usypiać trzymając jedną rączką za brzeg materacyka a nie wiem czy z ochraniaczem by tak mogła.
mika, udanej podróży!
madzikm, fajnie, że dotarliście szczęśliwie, miłego pobytu w Polsce!
Z tym spaniem to jest jakaś masakra ostatnio. Do tej pory, czyli do jakichś 2 tygodni wstecz, do powrotu do Wrocławia, było tak, że usypiała różnie - czasami ok 20, czasami ok 22 ale potem spała i 6 godzin bez przerwy, potem się budziła tak ok 4 godzin a ostatecznie budziła się ok 9. Potem półtorej godziny, dwie godziny buszowania i długa drzemka - ok 3 godzin, potem buszowanie popołudniowe przeważnie z krótką drzemką. Ale u moich rodziców były rolety zewnętrzne zaciągnięte na noc i pokój zaciemniony i nawet w upały w domu było dość przyjemnie. A tutaj już kolejny tydzień z pogodą nie do wytrzymania i dziecko się rozregulowało, nie trzyma się już żadnych schematów i też brakuje mi często sił i cierpliwości. W nocy budzi się co 3, czasem co 2 albo co półtorej godziny, potem budzi się ok 5, widzi że jest jasno i zaczyna szaleć. W dzień czasami dużo śpi i nie je za dużo - co 5 godzin nawet jak wczoraj, a czasami je dużo, co 2 godziny albo i częściej, za to nie chce spać za bardzo - tak było dzisiaj. Ok 16 się obudziła, potem buszowała, ale kiedy już była śpiąca to musieliśmy wybrać się do księdza w sprawie niedzielnego chrztu i zamiast usnąć w samochodzie to była aktywna potem przez cały czas aż do powrotu do domu. nowe wrażenia dołożyły swoje i nie mogła usnąć nawet przy cycu chociaż próbowała zamykać oczka ale się wkurzała strasznie i zaraz otwierała. Teraz siedzi z mężem i słucha jakichś kołysanek, widać że jest zmęczona ale nadal nie chce spać, a my mamy jutro rano do lekarza jechać:/
Co do ochraniacza to kupiliśmy ale na razie nie założyliśmy, jak potrzebujemy zasłonić szczebelki to wieszamy jakiś ręcznik/kocyk a Asia teraz jak wędruje i łapie szczebelki to raczej z premedytacją, poza tym ostatnio najbardziej lubi usypiać trzymając jedną rączką za brzeg materacyka a nie wiem czy z ochraniaczem by tak mogła.
mika, udanej podróży!
madzikm, fajnie, że dotarliście szczęśliwie, miłego pobytu w Polsce!