Viltutti
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2013
- Postów
- 1 778
Hej, my wczoraj mieliśmy Olkowe chrzciny. Sraczkowałam już od 2 tygodni, bo nie wyobrażałam sobie jak moje dziecko spędzi godzinę w kościele bez darcia się i płaczu, a nie mówiąc już o kilku godzinach w restauracji... ALE Oluś był idealny! Nie obudził się nawet przy polewaniu głowy wodą i na imprezie po nawet nie miarknął!
Aleee po powrocie do domu wrócił do normalności tyle co zdążyłam się przebrać i zmyć makijaż i heja z powrotem na dwór w wózek i lulanie pod wierzbą :-|
Co do morza... my mamy ok. 600km... więc raczej się nie pokusimy o taką wyprawę, bo zeszłoby nam z kilkanaście godzin w aucie... więc wybieramy się na tydzień na pojezierze, więc teraz przeżywam ten wyjazd skoro chrzest odbębniony
Aleee po powrocie do domu wrócił do normalności tyle co zdążyłam się przebrać i zmyć makijaż i heja z powrotem na dwór w wózek i lulanie pod wierzbą :-|
Co do morza... my mamy ok. 600km... więc raczej się nie pokusimy o taką wyprawę, bo zeszłoby nam z kilkanaście godzin w aucie... więc wybieramy się na tydzień na pojezierze, więc teraz przeżywam ten wyjazd skoro chrzest odbębniony