reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Oj tak Zovitka dobrze to wszystko ujęłaś. Zacznę ćwiczyć " od jutra" , ograniczę słodycze i będę jadła zdrowo. No i nic z tego:( Po pierwsze przyznaję się bez bicia jestem leser do ćwiczeń, uwielbiam słodycze, nigdy się nie odchudzałam i jest mi z tym dobrze. tzn z tymi wadami:) Wymyslilam ze moze skoro sama nie moge sie zmotywowac do ćw to pochodze sobie na silownie pod okiem trenera a moj maz na to ze po co kase wydawac na karnet jak pojde raz i po krzyku:wściekła/y: Tylko że jak on się odchudzał to mu gotowałam, wspierałam i jeszcze zgodziłam się na sprzęt do ćwiczeń, dodam że drogi który ani razu nie był użyty i kurzy się na strychu:wściekła/y:

Madzikm myślałam o takich ćwiczeniach ale ja potrzebuję wyjść gdzieś bez synka przynajmniej raz w tygodniu bo inaczej się "duszę" Tym bardziej, że jednak całymi dniami zajmuję się Kubusiem sama bo mąż owszem pomaga ale nie tyle ile bym oczekiwała.

Boze dziewczyny chyle czoła przed tymi ktore maja placzace dzieci calymi dniami bo mi dzis Kubus plakal kilka godzin z niewiadomej przyczyny. Az mu czopka zapodalam bo juz nie wiedzialam czy cos go boli czy to chandra. Albo moje dziecko po prostu upalow nieznosi:) Teraz dzieki Bogu spi po tym jak wlaczylam mu odkurzacz:) Mika dzieki ci za to:*
 
reklama
Kroczku ja nie wiem czy to dobry pomysł z tymi ćwiczeniami....teoretycznie po cc przez pół roku nie można ćwiczyć.....

Mnie też kuszą ćwiczenia bo we wrześniu będę świadkową u brata.....ale gdzie ja taką kieckę kupie.....:baffled:

Eeeee biore dziecię i lece na spacer-a w domu burdel bo my od rana na dworku........sprzątać nie ma kiedy...
 
Rozumiem Cię Kroczku - też mam ochotę wyjść gdzieś bez Emmy, chociaż jak ostatnio poszłam do fryzjera i nie było mnie 3.5 godziny to się za ta moją absorbującą córcią stęskniłam :-)
Chwilę po napisaniu poprzedniego posta Emma sprzedała czterodniową kupę w pieluchę a głupia matka zamiast od razu przebrać dziecko to się Śmiała nad nią. Dawno nie widziałam tak zadowolonej Emmy. Śmiała się od ucha do ucha, nie wiem czy aż tak jej ulżyło czy lubi leżeć tyłkiem w ciepełku :-D

Dostałam od znajomej nosidełko do przetestowania. Emma chyba lubi bo śpi na mnie a ja mam wolne ręce. Pewnie zamówimy jakieś ale inne niż to, bo ja i mąż potrzebujemy nosidełko ze wsparciem lędźwiowym a to nie ma.
 
Dziewczyny mój mały maruda zasnął od 7:30 rano dopiero teraz 0_0. !!!
Mam dość, ale przynajmniej mało co płakał tylko cały czas na rekach.

Dziewczyny dopisuję się do Waszego grona niezadowolonych z figury. Kocham tego marudę ale .....no i tyle w tym temacie !
Co do ćwiczeń to czarno to widzę bo ja mam "słabą silną wolę" :(
6kg nadwyżki stoi w miejscu no ale samo się nie zrzuci podczas zajadania słodyczami, które uwielbiam :(

Lecę coś zrobic bo jak sie obudzi to bedzie lipa :/



Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
A my mamy 8 tydzień czyli skok rozwojowy:szok::szok::szok:
jedzenie bardzo często ale małe ilości, ryk i krzyk nawet na spacerze:angry::angry: A od 14 do 23 spał może z 1h!!!! I padł dopiero o magicznej godzinie 23........lóżeczko jest bleee tak jak i wózek i kanapa i wszystko inne....tylko rączki i to musi być trzymany w pozycji pionowej:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Aaaaaaa oszaleje!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::baffled::baffled:
 
Padam na pysk bo inaczej tego nazwać nie mogę. Filip spał od 7:30 do 23:00 tylko 3 godziny.

Ręce mam do kolan, mózg mi paruje, ryczeć mi się chce ale według męża "czym jesteś zmęczona jak w domu siedziałaś" nosz kur.....!
Zapowiedziałam, że jutro siedzi z nim sam a ja muszę się wyrwać bo oszaleje aaaaaaaa i powiedziałam, że ma obiad zrobić to sie obruszył, że nie bedzie miał czasu bo dzieckiem się bedzie zajmował , tak a ja mam sie z wszystkim wyrobić :/
Pranie mu odpuściłam niech ma trochę luzu :D
Dobranoc :)


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Mika łączę się w bólu:baffled: ja po 23 podlogi myłam.....:szok: No i nie mam tak dobrze-jutro jak co dzień będę sama z chłopakami....mąż wraca........nie wiadomo kiedy.....

padam
dobranoc
 
Nooo dzieci kwietniowe to nam sie udaly:-D wspolczuje moja poki co ma atak placzu wieczorem jak trzeba zasypiac bez wozka ale matka uparta ;-)
Ja jutro zaczynam walke z brzuchem, rano lece na silownie narazie delikatnie bo jak na zlosc dostalam @ ale ze juz zapowiedzialam ze mnie nie ma w domu nie wycofam sie najwyrzej jak nie dam rady cwiczyc pojde na kawe:-)
Kroczek ja cie doskonale rozumiem po pierwszej ciazy brzuch mialam dlugo pozniej udalo mi sie wrocic do super figury , a teraz to jak patrze na siebie mam ochote ryczec:O
 
reklama
Witajcie :)
Hello:)
Mika humor dziś lepszy ale ciągle moją zmorą jest to co zostało po ciąży:( Kocham Kubuśka ale nienawidze tego co ze mna zrobil:( Moze to plytkie ale mnie na prawde martwi to co widze a zawsze dbalam o siebie i szczupla bylam:(

Moje Skarby dzis zrobily o 5 wycie bo wyspany byl i zadna pozycja nie byla dobra. Dopiero jak wyciagnelam cyca w ktorym juz nic nie ma to zadnął:)
oj mi tez nie odpowiada to co widze w lustrze..no ale takie uroki, a z brzuchem cos da sie zrobic. Ja startowalam juz od wysokiej wagi i zrzucilam co prawda wszystko a i nawet wiecej, ale i tak nie jestem zadowolona jak widze wielki obwisly brzuch po ciazy z masa rozstepow.

Witam :-)
U mnie od rana grzeje.
Od 4 mała się wierciła i co godzinę domagała się cyca, jak już oba całkiem opróżniła to jakoś przedrzemałyśmy prawie do 8 (już nie pamiętam kiedy tak długo spałam :-p) Starsza też właśnie wstała.

Kroczek nie martw się, za jakiś czas uda Ci się wrócić do formy. Mi niby wszyscy mówią, że tak szybko schudłam. A ja nie jestem wcale z siebie zadowolona, zostało mi kilka kilogramów, ale za to sporo centymetrów w pasie i znowu mam znienawidzoną oponkę. Mam tylko jedne jeansy w które się mieszczę, a tak tylko mogę legginsy nosić.
Wiem, że nic innego nie da się z tym zrobić jak tylko ćwiczeniami. Ale na razie nie mam na to i czasu i siły.
Może znajdzie się jeszcze kilka chętnych i uda mi się odgrzać mój stary wątek na dietach https://www.babyboom.pl/forum/diety-diety-f35/kolko-wzajemnej-akceptacji-oby-do-celu-53621/
Ponad dwa lata temu dzięki wsparciu dziewczyn udało mi się zrzucić 12 kg :tak:
ja cwiczyc zamierzam od lipca, sa w poblizu zajecia dla matez z dziecmi. To i dobrze sie poczuje jak wyjde do ludzi a i Mlody pojezdzi, zobaczymy ile da cpocwiczyc, ale dobre i 10 min + cala wyprawa :)

Oj tak Zovitka dobrze to wszystko ujęłaś. Zacznę ćwiczyć " od jutra" , ograniczę słodycze i będę jadła zdrowo. No i nic z tego:( Po pierwsze przyznaję się bez bicia jestem leser do ćwiczeń, uwielbiam słodycze, nigdy się nie odchudzałam i jest mi z tym dobrze. tzn z tymi wadami:) Wymyslilam ze moze skoro sama nie moge sie zmotywowac do ćw to pochodze sobie na silownie pod okiem trenera a moj maz na to ze po co kase wydawac na karnet jak pojde raz i po krzyku:wściekła/y: Tylko że jak on się odchudzał to mu gotowałam, wspierałam i jeszcze zgodziłam się na sprzęt do ćwiczeń, dodam że drogi który ani razu nie był użyty i kurzy się na strychu:wściekła/y:

Madzikm myślałam o takich ćwiczeniach ale ja potrzebuję wyjść gdzieś bez synka przynajmniej raz w tygodniu bo inaczej się "duszę" Tym bardziej, że jednak całymi dniami zajmuję się Kubusiem sama bo mąż owszem pomaga ale nie tyle ile bym oczekiwała.

Boze dziewczyny chyle czoła przed tymi ktore maja placzace dzieci calymi dniami bo mi dzis Kubus plakal kilka godzin z niewiadomej przyczyny. Az mu czopka zapodalam bo juz nie wiedzialam czy cos go boli czy to chandra. Albo moje dziecko po prostu upalow nieznosi:) Teraz dzieki Bogu spi po tym jak wlaczylam mu odkurzacz:) Mika dzieki ci za to:*
Z facetami takjest.. tylko "ja" i klapki na oczach :) ale raczej potraktuj to zachowanie jako norme, nie denerwuj sie bo szkoda zdrowia.

Co do upałów - moj tez jest bardziej rozdrazniony i ryczy wiecej. A moze to skk rozwojowy? nie wiem, ale ostatnio chce chyba celowo matke do grobu wpedzic :)

Kroczku ja nie wiem czy to dobry pomysł z tymi ćwiczeniami....teoretycznie po cc przez pół roku nie można ćwiczyć.....

Mnie też kuszą ćwiczenia bo we wrześniu będę świadkową u brata.....ale gdzie ja taką kieckę kupie.....:baffled:

Eeeee biore dziecię i lece na spacer-a w domu burdel bo my od rana na dworku........sprzątać nie ma kiedy...

oj pol roku to sporo. Na pewno mozna po ok 2 m-cach zaczac wykonywac cwiczenia dla kobiet po porodzie :) bez zbednego forsowania.

A my mamy 8 tydzień czyli skok rozwojowy:szok::szok::szok:
jedzenie bardzo często ale małe ilości, ryk i krzyk nawet na spacerze:angry::angry: A od 14 do 23 spał może z 1h!!!! I padł dopiero o magicznej godzinie 23........lóżeczko jest bleee tak jak i wózek i kanapa i wszystko inne....tylko rączki i to musi być trzymany w pozycji pionowej:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Aaaaaaa oszaleje!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::baffled::baffled:
oj mamy to samo .. wczoraj w nocy o 2:30 jedenie co 1 h, placz i markotnosc caly dzien, krzyk i koniec. Spania minimalna ilosc niezbedna do trzymania otwartych oczu. A teraz wlasnie probuje go uspic od 1 h..zobaczymy kiedy sie uda.

Ja dzisiaj padlam - maz nawet cala dzialke sam ogarna i posprzatal bo ja bylam nieprzytomna juz na koniec. Wymiotowałam ze zmeczenia, dziwne. Ae jak wrocilismy to pospalam 3h i czuje sie super. No poza tym ze jakies przeziebienie mnie bierze i musze sie szprycowac czyms na ratunek.

Dobrej nocki Laseczki!
 
Do góry