reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Witam i ja wszystkie mamuśki:-D
U mnie bez zmian-stres mam mega i nic na to nie poradze. Boje się tego 8 tyg no ale przeżyć go jakoś trzeba..
Wiecie co-wchodzę dziś rano na waga, a tam 1 kg mniej niż na wizycie 28.08:szok:
 
reklama
Coś dla Was na poprawę humoru
:-)
Twoje ubrania:


Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

* * *

WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
 
Hallo w ten piękny piątek...:-)
ja dopiero teraz mogę zasiąść. Wcześniej ni huhu bo dzień mam takie że o 6 pobudka... szybko coś zjeść bo to niby dobrze robi na mdłości, dzieci do szkoły i.... mimo że szkoła blisko to autkiem bo to mi daje jakieś 3 min więcej żeby wyrobić z porannym pawiem co by się zmieścił w toalecie w domu a nie po drodze ze szkoły. MASAKRA:baffled: Haftuję jak ta lala. Niech mnie ktoś dobije! Błagam :p czegoś takiego to ja nie pamiętam z poprzednich ciąż. Oczywiście pojawiły się już okoliczne wróżki co mi teraz córkę wróżą... taaa No zobaczymy :tak:

misiarska
- no uśmiałam się kobieto!! Ale wiecie że tak jest!! Serio serio.. Prawda misiarska? :p Aż się boję siebie przy trzecim :-) Poza tym cieszę się faktycznie, że Ty również wielodzieciata, bo już się poczułam jak oznaka patologii wielodziecięcej ;-) Ej... ja patrzę a Ty na bliźniaki w dodatku czekasz!!!!! wow.... no ładnie!!! fantastycznie wręcz :D

TruskawkowaMamba - stres to norma, każda go ma... jak mnie mocno bierze to odpalam forum :p albo książkę o! ;-)

malinaa - no sen miałaś zacny :p Kto wie co ile ktosiów masz w środku. Zaciskam łapki za wizytę!! ;-)

miliondni - witaj, im więcej tym raźniej :)

mojeboje - te erytrocyty w moczu to pewności nie mam ale o ile pamiętam to w ciąży też miałam i nie jest to zły objaw, ot taka anomalia ciążowa. Oczywiście upewnij się u lekarza. I zazdroszczę braku objawów ciążowych... ja się z moimi nie rozstaję już 4 tygodnie :baffled:

a.m.g.
- tak, ciąża ogłupia - zgadzam się. Notorycznie zapominam, błądzę już nawet liczyć nie umiem... jeszcze trochę i się nie podpiszę na dokumentach :p

Dagmar - jestem w szoku :szok: zupełnie się na tym nie znam ale mam nadzieję że wszystko będzie w porządku najlepszym! bardzo ten plemniczek się okazał waleczny :p
 
Ostatnia edycja:
Misiarska, super podsumowanie :-) pewnie sporo prawdy w tym jest. Skoro przy trzecim jest juz taki lajt to nie bedziesz miala problemu z blizniakami. Jedno wiecej czy mniej to wszystko jedno ;-)

U nas dzisiaj ranne przytulanki byly, pierwszy raz w tej ciazy i sie teraz troche stresuje. Sprawdzam co chwila czy oby nie plamie. Z brzuchem juz jest lepiej niz wczoraj, chociaz czasem cos tam czuje. A dzisiaj oprocz Tymka mam w domu jeszcze 5letniego bratanka. Ale jest spoko, bo Tymek w niego wpatrzony i nie marudzi :-) eh nie ma to jak rodzenstwo :-)
 
Witam :-)
Jeszcze tylko kilka godzin i weekend :-)
A od poniedziałku już pracuję normalnie, czyli tydzień 6-14, tydzień 14-22. Wolę tak niż 8-16, bo po powrocie do domu nie mam na nic czasu, nie wspominając o tym, że padam na pysk :baffled:

Witam nowe mamusie :tak:
Dagmar to niespodzianka, sprytna dzidzia to przetrwa i 9 miesięcy :tak:
Marcia to Ty tylko popołudniami pracujesz?
Truskawkowa pewnie ten kilogram zgubiłaś przez ten stres. A kiedy masz teraz wizytę, bo ostatnią miałyśmy razem. Ja teraz mam 11.09.
Ameryka macie naprawdę porąbaną służbę zdrowia :szok:
Malina jak po wizycie? Ja też mam ostatnio dziwne sny.
Misiarska dobre to :-D Choć ja się obawiam, że u mnie może być zupełnie na odwrót. Przy córce do wszystkiego podchodziłam luzacko, nie trzęsłam się nad nią. Już teraz widzę, że już teraz sama ciąża mnie stresuje, a za 1 razem tak się nie martwiłam. Z tym, że wtedy nie wiedziałam nawet połowy tego co teraz wiem, nie miałam netu i chyba tak było lepiej. Teraz zanim urodzę to osiwieję, a co będzie później :szok:
Akana współczuję ciągłego pawiowania.
Ja na szczęście prawie nie mam mdłości. Ale muszę szybko coś zjeść po przebudzeniu i potem też jak zaczynam być głodna to zaczyna mnie mulić więc muszę często jeść.
No ichyba przez to już sporo przybyło mi w pasie i spodnie zrobiły się ciasne. Ale ogolnie gzdie indziej nie widzę żebym przytyła. Mam trochę ponad 1 kg na plusie i to poszło mi tylko w brzuch i cycki :-p
 
Ja wizyte mam dopiero 18.09. W sumie nie wiem dlaczego......gin nawet zapytał czy spotykamy się za 4 tyg czy za 3 więc ja mało myśląc krzyknęłam, że za 3 tyg:tak: Do tego czasy schudne jeszcze ze 3 kg przez ten stres:szok:
pociesza mnie tylko to, że skoro założył karte i chciał wizytę dopiero na 4 tyg to "chyba" wszystko jest ok. Poprzednio w 6 i 7 tyg nie założył mi karty(chyba wiedział co się święci). A teraz siedzę i czekam.....Zastanawiam się jaki Wy kobitki śluz macie?? Taki jak na początku mleczny czy podbarwiony?? Bo mnie strzela jak zobacze inny kolor:crazy:
 
Edysiek - oj chciałabym żeby mi coś gdzieś poszło.. póki co tylko waga w dół. Ważę tyle co za nastolatki. Koszmar bo już mi słabo i generalnie ochoty na nic nie mam. Tylko bym spała. Jedyne co to mi brzuch i cycki wywaliło, ale kosztem innych części ciała więc to widok mało fajny, taka cycata szkapa :szok::-D
Ja Ci z tą pracą nie zazdroszczę...szczególnie tych wieczornych zmian... o 20 już myślę tylko o łóżku .

TruskawkowaMamba - ja nadal nie mam karty ciąży, mam nadzieję że pan Ginekolog tego nie robi bo na coś czeka ;/... co do śluzu... ja mam bezbarwny do białego, było bardzo dużo... ostatnio coraz mniej.
 
Ostatnia edycja:
U mnie sluz po odstawieniu tabletek dopochwowych jest taki mleczny. Troche go jest ale nie ma tragedii.

Ja jestem do konca wrzesnia na wychowawczym, ale mam tez swoja dzialalnosc i w jej ramach pracuje sobie popoludniami w dwoch przychodniach. Wolalam takie rozwiazanie ze zostawiam malego na 2-4godzinki popoludniu z babcia, niz powrot do pracy na pelen etat. Niestety od pazdziernika musze wrocic do pracy w szpitalu, bo jestem w trakcie specjalizacji i nie moge sobie pozwolic na dluzsze siedzenie w domu, szczegolnie ze przede mna kolejny maciezynski.
 
Dziewczyny tak jak myślałam, kiepsko spałam przed pierwszym USG, co więcej przyśniła mi się ta wizyta :rofl2: a na ekranie zobaczyłam... czworaczki!!!! 2 chłopców i 2 dziewczynki :szok:
Byle do 13ej!!!!

Piękny koszmar- chyba bym na zawał padła :D

Ja wizyte mam dopiero 18.09. W sumie nie wiem dlaczego......gin nawet zapytał czy spotykamy się za 4 tyg czy za 3 więc ja mało myśląc krzyknęłam, że za 3 tyg:tak: Do tego czasy schudne jeszcze ze 3 kg przez ten stres:szok:
pociesza mnie tylko to, że skoro założył karte i chciał wizytę dopiero na 4 tyg to "chyba" wszystko jest ok. Poprzednio w 6 i 7 tyg nie założył mi karty(chyba wiedział co się święci). A teraz siedzę i czekam.....Zastanawiam się jaki Wy kobitki śluz macie?? Taki jak na początku mleczny czy podbarwiony?? Bo mnie strzela jak zobacze inny kolor:crazy:

śluzu prawie nie mam, za to już 2 razy już miałam "brudzenia", kupa strachu ale dzidziowi nic nie jest


Dziewczyny, fajnie że wam się podoba waleczność mojego dzidzia, dodam jeszcze, że zarodki prawdopodobnie były 2 jeden w jajowodzie, 2gi w macicy. Leżałam w szpitalu, bo to "rzadsze, niż ciąża na spirali" i jajowód wrócił do normalnych rozmiarów, czyli organizm wchłonął :szok: o ile to był zarodek bo na 100% już wiedzieć nie będę a nie chcę się zamartwiać :-(
Potem ciąża była za mała w 8tc wyglądała na 4/5 tc a 8 dni póżniej na 9tc. Nadgonił wszystko :D jeszcze te plamienie 2 razy- myślałam, że już jest po wszystkim, histeria na maxa w szpitalu usg i nic się nie dzieje :-) nawet nie widzą skąd ta krew...
Waleczne dziecko, to fakt :tak:
 
reklama
Akana ja chyba wole te 2 zmiany niż pracować do 16, bo wtedy nic nie mogę zrobic w domu. Pewnie kwestia przyzwyczajenia.
No ja tez padam koło 21, ale mam nadzieję że uda mi się chwilę zdrzemnąć jak córa będzie w szkole. To wtedy jakoś dotrwam do 22. A tak wogóle to pracę mam lajtową, siedzę przy kompie i nie przemęczam się za bardzo ;-). Tylko teraz mam zapiernicz, bo muszę zrobic przez 8 godzin to co normalnie robimy przez 16.

Marcia
pewnie, że takie rozwiązanie jest dobre.
Ja na razie mam w planach jeszcze popracować, w sumie chciałabym dotrwać do końca roku, ale czy dam radę :eek:

Truskawkowa ja mam zwykle mleczno biały śluz, ale sporadycznie zdarza sie żółtawy. I specjanie noszę tylko białe majtki, żeby widzieć czy nie ma dziwnego koloru :zawstydzona/y: Normalnie chyba mam schizy :szok:

Normalnie chyba znowu robię się głodna i coś mnie muli :baffled: A jadłam śniadanie o 10, ile można jeść :-p
 
Do góry