reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Witam i ja wszystkie mamuśki:-D
U mnie bez zmian-stres mam mega i nic na to nie poradze. Boje się tego 8 tyg no ale przeżyć go jakoś trzeba..
Wiecie co-wchodzę dziś rano na waga, a tam 1 kg mniej niż na wizycie 28.08:szok:
 
reklama
Coś dla Was na poprawę humoru
:-)
Twoje ubrania:


Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog
potwierdzi ciążę.

Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.

Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi
ciuchami.

* * *

Przygotowanie do porodu:

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.

Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.

Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

* * *

Ciuszki dziecięce:

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.

Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.

Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

* * *

Płacz:

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.

Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.

Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

* * *

Gdy upadnie smoczek:

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.

Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.

Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

* * *

Przewijanie:

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.

Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.

Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

* * *

Zajęcia:

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo,
do teatrzyku itp.

Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.

Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

* * *

Twoje wyjścia:

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.

Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.

Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. * * *

W domu:

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.

Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.

Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

* * *

Połknięcie monety:

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.

Drugie dziecko: Czekasz aż wysra .

Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

* * *

WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
 
Hallo w ten piękny piątek...:-)
ja dopiero teraz mogę zasiąść. Wcześniej ni huhu bo dzień mam takie że o 6 pobudka... szybko coś zjeść bo to niby dobrze robi na mdłości, dzieci do szkoły i.... mimo że szkoła blisko to autkiem bo to mi daje jakieś 3 min więcej żeby wyrobić z porannym pawiem co by się zmieścił w toalecie w domu a nie po drodze ze szkoły. MASAKRA:baffled: Haftuję jak ta lala. Niech mnie ktoś dobije! Błagam :p czegoś takiego to ja nie pamiętam z poprzednich ciąż. Oczywiście pojawiły się już okoliczne wróżki co mi teraz córkę wróżą... taaa No zobaczymy :tak:

misiarska
- no uśmiałam się kobieto!! Ale wiecie że tak jest!! Serio serio.. Prawda misiarska? :p Aż się boję siebie przy trzecim :-) Poza tym cieszę się faktycznie, że Ty również wielodzieciata, bo już się poczułam jak oznaka patologii wielodziecięcej ;-) Ej... ja patrzę a Ty na bliźniaki w dodatku czekasz!!!!! wow.... no ładnie!!! fantastycznie wręcz :D

TruskawkowaMamba - stres to norma, każda go ma... jak mnie mocno bierze to odpalam forum :p albo książkę o! ;-)

malinaa - no sen miałaś zacny :p Kto wie co ile ktosiów masz w środku. Zaciskam łapki za wizytę!! ;-)

miliondni - witaj, im więcej tym raźniej :)

mojeboje - te erytrocyty w moczu to pewności nie mam ale o ile pamiętam to w ciąży też miałam i nie jest to zły objaw, ot taka anomalia ciążowa. Oczywiście upewnij się u lekarza. I zazdroszczę braku objawów ciążowych... ja się z moimi nie rozstaję już 4 tygodnie :baffled:

a.m.g.
- tak, ciąża ogłupia - zgadzam się. Notorycznie zapominam, błądzę już nawet liczyć nie umiem... jeszcze trochę i się nie podpiszę na dokumentach :p

Dagmar - jestem w szoku :szok: zupełnie się na tym nie znam ale mam nadzieję że wszystko będzie w porządku najlepszym! bardzo ten plemniczek się okazał waleczny :p
 
Ostatnia edycja:
Misiarska, super podsumowanie :-) pewnie sporo prawdy w tym jest. Skoro przy trzecim jest juz taki lajt to nie bedziesz miala problemu z blizniakami. Jedno wiecej czy mniej to wszystko jedno ;-)

U nas dzisiaj ranne przytulanki byly, pierwszy raz w tej ciazy i sie teraz troche stresuje. Sprawdzam co chwila czy oby nie plamie. Z brzuchem juz jest lepiej niz wczoraj, chociaz czasem cos tam czuje. A dzisiaj oprocz Tymka mam w domu jeszcze 5letniego bratanka. Ale jest spoko, bo Tymek w niego wpatrzony i nie marudzi :-) eh nie ma to jak rodzenstwo :-)
 
Witam :-)
Jeszcze tylko kilka godzin i weekend :-)
A od poniedziałku już pracuję normalnie, czyli tydzień 6-14, tydzień 14-22. Wolę tak niż 8-16, bo po powrocie do domu nie mam na nic czasu, nie wspominając o tym, że padam na pysk :baffled:

Witam nowe mamusie :tak:
Dagmar to niespodzianka, sprytna dzidzia to przetrwa i 9 miesięcy :tak:
Marcia to Ty tylko popołudniami pracujesz?
Truskawkowa pewnie ten kilogram zgubiłaś przez ten stres. A kiedy masz teraz wizytę, bo ostatnią miałyśmy razem. Ja teraz mam 11.09.
Ameryka macie naprawdę porąbaną służbę zdrowia :szok:
Malina jak po wizycie? Ja też mam ostatnio dziwne sny.
Misiarska dobre to :-D Choć ja się obawiam, że u mnie może być zupełnie na odwrót. Przy córce do wszystkiego podchodziłam luzacko, nie trzęsłam się nad nią. Już teraz widzę, że już teraz sama ciąża mnie stresuje, a za 1 razem tak się nie martwiłam. Z tym, że wtedy nie wiedziałam nawet połowy tego co teraz wiem, nie miałam netu i chyba tak było lepiej. Teraz zanim urodzę to osiwieję, a co będzie później :szok:
Akana współczuję ciągłego pawiowania.
Ja na szczęście prawie nie mam mdłości. Ale muszę szybko coś zjeść po przebudzeniu i potem też jak zaczynam być głodna to zaczyna mnie mulić więc muszę często jeść.
No ichyba przez to już sporo przybyło mi w pasie i spodnie zrobiły się ciasne. Ale ogolnie gzdie indziej nie widzę żebym przytyła. Mam trochę ponad 1 kg na plusie i to poszło mi tylko w brzuch i cycki :-p
 
Ja wizyte mam dopiero 18.09. W sumie nie wiem dlaczego......gin nawet zapytał czy spotykamy się za 4 tyg czy za 3 więc ja mało myśląc krzyknęłam, że za 3 tyg:tak: Do tego czasy schudne jeszcze ze 3 kg przez ten stres:szok:
pociesza mnie tylko to, że skoro założył karte i chciał wizytę dopiero na 4 tyg to "chyba" wszystko jest ok. Poprzednio w 6 i 7 tyg nie założył mi karty(chyba wiedział co się święci). A teraz siedzę i czekam.....Zastanawiam się jaki Wy kobitki śluz macie?? Taki jak na początku mleczny czy podbarwiony?? Bo mnie strzela jak zobacze inny kolor:crazy:
 
Edysiek - oj chciałabym żeby mi coś gdzieś poszło.. póki co tylko waga w dół. Ważę tyle co za nastolatki. Koszmar bo już mi słabo i generalnie ochoty na nic nie mam. Tylko bym spała. Jedyne co to mi brzuch i cycki wywaliło, ale kosztem innych części ciała więc to widok mało fajny, taka cycata szkapa :szok::-D
Ja Ci z tą pracą nie zazdroszczę...szczególnie tych wieczornych zmian... o 20 już myślę tylko o łóżku .

TruskawkowaMamba - ja nadal nie mam karty ciąży, mam nadzieję że pan Ginekolog tego nie robi bo na coś czeka ;/... co do śluzu... ja mam bezbarwny do białego, było bardzo dużo... ostatnio coraz mniej.
 
Ostatnia edycja:
U mnie sluz po odstawieniu tabletek dopochwowych jest taki mleczny. Troche go jest ale nie ma tragedii.

Ja jestem do konca wrzesnia na wychowawczym, ale mam tez swoja dzialalnosc i w jej ramach pracuje sobie popoludniami w dwoch przychodniach. Wolalam takie rozwiazanie ze zostawiam malego na 2-4godzinki popoludniu z babcia, niz powrot do pracy na pelen etat. Niestety od pazdziernika musze wrocic do pracy w szpitalu, bo jestem w trakcie specjalizacji i nie moge sobie pozwolic na dluzsze siedzenie w domu, szczegolnie ze przede mna kolejny maciezynski.
 
Dziewczyny tak jak myślałam, kiepsko spałam przed pierwszym USG, co więcej przyśniła mi się ta wizyta :rofl2: a na ekranie zobaczyłam... czworaczki!!!! 2 chłopców i 2 dziewczynki :szok:
Byle do 13ej!!!!

Piękny koszmar- chyba bym na zawał padła :D

Ja wizyte mam dopiero 18.09. W sumie nie wiem dlaczego......gin nawet zapytał czy spotykamy się za 4 tyg czy za 3 więc ja mało myśląc krzyknęłam, że za 3 tyg:tak: Do tego czasy schudne jeszcze ze 3 kg przez ten stres:szok:
pociesza mnie tylko to, że skoro założył karte i chciał wizytę dopiero na 4 tyg to "chyba" wszystko jest ok. Poprzednio w 6 i 7 tyg nie założył mi karty(chyba wiedział co się święci). A teraz siedzę i czekam.....Zastanawiam się jaki Wy kobitki śluz macie?? Taki jak na początku mleczny czy podbarwiony?? Bo mnie strzela jak zobacze inny kolor:crazy:

śluzu prawie nie mam, za to już 2 razy już miałam "brudzenia", kupa strachu ale dzidziowi nic nie jest


Dziewczyny, fajnie że wam się podoba waleczność mojego dzidzia, dodam jeszcze, że zarodki prawdopodobnie były 2 jeden w jajowodzie, 2gi w macicy. Leżałam w szpitalu, bo to "rzadsze, niż ciąża na spirali" i jajowód wrócił do normalnych rozmiarów, czyli organizm wchłonął :szok: o ile to był zarodek bo na 100% już wiedzieć nie będę a nie chcę się zamartwiać :-(
Potem ciąża była za mała w 8tc wyglądała na 4/5 tc a 8 dni póżniej na 9tc. Nadgonił wszystko :D jeszcze te plamienie 2 razy- myślałam, że już jest po wszystkim, histeria na maxa w szpitalu usg i nic się nie dzieje :-) nawet nie widzą skąd ta krew...
Waleczne dziecko, to fakt :tak:
 
reklama
Akana ja chyba wole te 2 zmiany niż pracować do 16, bo wtedy nic nie mogę zrobic w domu. Pewnie kwestia przyzwyczajenia.
No ja tez padam koło 21, ale mam nadzieję że uda mi się chwilę zdrzemnąć jak córa będzie w szkole. To wtedy jakoś dotrwam do 22. A tak wogóle to pracę mam lajtową, siedzę przy kompie i nie przemęczam się za bardzo ;-). Tylko teraz mam zapiernicz, bo muszę zrobic przez 8 godzin to co normalnie robimy przez 16.

Marcia
pewnie, że takie rozwiązanie jest dobre.
Ja na razie mam w planach jeszcze popracować, w sumie chciałabym dotrwać do końca roku, ale czy dam radę :eek:

Truskawkowa ja mam zwykle mleczno biały śluz, ale sporadycznie zdarza sie żółtawy. I specjanie noszę tylko białe majtki, żeby widzieć czy nie ma dziwnego koloru :zawstydzona/y: Normalnie chyba mam schizy :szok:

Normalnie chyba znowu robię się głodna i coś mnie muli :baffled: A jadłam śniadanie o 10, ile można jeść :-p
 
Do góry